Postanowienie sądu okręgowego w Katowicach w sprawie kredytu hipotecznego w złotówkach sprawiło, że sprawy sądowe „o wskaźnik WIBOR” nabierają rozpędu i coraz więcej kredytobiorców złotowych deklaruje chęć pozwania banku. To z kolei powoduje, że na rynku usług prawnych rośnie zapotrzebowanie na doświadczonych specjalistów z zakresu prawa bankowego, mających już liczne sukcesy na polu sądowych batalii przeciwko kredytodawcom. Wśród kancelarii reklamujących się jako wyspecjalizowane w sporach przeciwko bankom znajdziemy zarówno takie, którym rzeczywiście warto zaufać, jak i te, których należy się wystrzegać. Jak odróżnić jedne od drugich? Czym powinna charakteryzować się dobra kancelaria reprezentująca kredytobiorców w postępowaniach, w których przedmiotem sporu jest umowa bankowa? Z tego artykułu dowiesz się, czym charakteryzuje się dobra kancelaria WIBOR.
Spis treści:
Po czym kredytobiorca może rozpoznać dobrą kancelarię od WIBORU?
Sprawy o kredyt złotowy bądź frankowy znacząco różnią się od innych typów postępowań z zakresu prawa cywilnego czy gospodarczego. Tutaj pozwanym jest bank, który nie wspiera się pełnomocnikiem „z łapanki”, tylko renomowanym zespołem prawników, skoncentrowanym ściśle na wąskiej specjalizacji, jaką są umowy bankowe.
Kredytobiorca potrzebuje więc opieki prawnej z najwyższej półki, która będzie świadczona przez prawnika lub radcę prawnego reprezentującego podobny lub nawet lepszy poziom przygotowania merytorycznego niż pełnomocnicy banku. Aby spośród dostępnych na rynku ofert wybrać tę najlepszą, należy kierować się następującymi kryteriami:
- wieloletnie doświadczenie i intensywna praktyka – dobra kancelaria do reprezentacji klienta w sprawach przeciwko bankom to taka, która jest obecna na rynku od co najmniej 5-6 lat i zdążyła w tym czasie wygrać kilkaset postępowań. Ważna jest oczywiście też statystyka. Co z tego bowiem, że kancelaria wygrała 300 spraw, jeśli w sumie prowadziła ich 1300, z czego zdecydowaną większość przegrała? Najlepsze zespoły prawne na rynku, wyspecjalizowane w walce sądowej z bankami mają już ponad 500 wygranych i niemal stuprocentową skuteczność w sprawach kredytu hipotecznego
- współpraca z renomowanymi specjalistami – dobra kancelaria prawna absolutnie zawsze podaje na stronie i w materiałach informacyjnych nazwiska swoich prawników i radców prawnych, zwykle z krótkim opisem ich dotychczasowej ścieżki zawodowej. Dzięki temu potencjalny klient kancelarii ma możliwość jeszcze przed nawiązaniem współpracy upewnić się, jakie doświadczenie ma prawnik, który będzie go reprezentował w sądzie
- wąska specjalizacja – ponieważ sprawy przeciwko bankom są niezwykle zawiłe i angażujące, cały zespół kancelarii koncentruje się właśnie na tej jednej ścisłej dziedzinie prawa. Dlatego w dobrych kancelariach zatrudniani są sami eksperci od prawa bankowego i umów kredytowych
- przejrzysty sposób komunikacji z odbiorcami – kancelaria dba o transparentny charakter swoich komunikatów prasowych czy aktualności publikowanych na stronie i w social mediach. Informując o wygranej, kancelaria publikuje treść wyroku, sygnaturę akt i dołącza krótkie omówienie, które przybliża potencjalnym klientom charakter sprawy
- odpowiednia forma prawna – kancelaria prawna zawsze prowadzona jest jako indywidualny podmiot, zespół adwokacki lub tzw. spółka osobowa (np. spółka jawna, komandytowa). Od kilkunastu już lat w Polsce nie ma możliwości prowadzenia kancelarii prawnych w formie spółek akcyjnych czy z ograniczoną odpowiedzialnością. Należy wziąć pod uwagę ten fakt przy wyborze kancelarii.
W jaki sposób można zweryfikować doświadczenie kancelarii w sprawach o WIBOR?
Sposobów na upewnienie się, czy dana kancelaria rzeczywiście zasługuje na zaufanie w sprawie pozwania banku o wysokość wskaźnika WIBOR, jest kilka. Warto skorzystać z więcej niż jednego, by zweryfikować kancelarię pod kilkoma różnymi kątami.
- sprawdzenie w CEIDG, czyli centralnej ewidencji działalności gospodarczej, od kiedy funkcjonuje dana kancelaria. Ale uwaga, w bazie można ustalać tylko jednoosobowe działalności oraz wspólników spółek cywilnych i fizycznych. Jeśli po wpisaniu numeru NIP lub REGON kancelarii w wyszukiwarkę CEIDG nie pojawiają się informacje na temat podmiotu, niewykluczone, że prowadzi on działalność jako spółka kapitałowa, na co należy być wyczulonym
- sprawdzenie, czy dany adwokat lub radca prawny ma stosowne uprawnienia do wykonywania zawodu, co można zweryfikować pod tym adresem: https://rejestradwokatow.pl/adwokat
- skopiowanie sygnatur spraw, które dana kancelaria upublicznia jako swoje wygrane, a następnie wklejenie ich w pasek wyszukiwania Google (koniecznie w cudzysłowie) celem upewnienia się, czy tymi samymi wyrokami nie „chwali się” także inny podmiot. Ale uwaga, w przypadku znalezienia tych samych sygnatur u konkurencji należy upewnić się, czy dotyczą rzeczywiście tych samych wyroków (może się np. okazać, że podobną sygnaturę ma sprawa rozpatrzona przez sąd okręgowy w innym mieście)
- prześledzenie polityki marketingowej firmy, zwłaszcza tego, w jaki sposób promuje się ona wśród klientów. Niedopuszczalny jest spam mailowy, reklamy sponsorowane w mediach społecznościowych i marketing szeptany. Warto też sprawdzić, czy wizerunki adwokatów i klientów kancelarii (bo część podmiotów posługuje się także i nimi) nie pochodzą z banków zdjęć. Można to zrobić, stosując tzw. „odwrócone wyszukiwanie” w Google Grafika. Ten prosty trik pozwala dotrzeć do innych miejsc, w których opublikowano te same zdjęcia.
Na jakie kancelarie prawne i pseudokancelarie należy uważać w sprawach o oprocentowanie kredytu?
Kredytobiorca chcący pozwać swój bank „za WIBOR” lub planujący udowodnić w sądzie, że bank nie dochował obowiązku informacyjnego podczas podpisywania umowy, powinien uważać na podmioty, które:
- są tzw. pseudokancelariami, których forma prawna to spółka akcyjna lub z ograniczoną odpowiedzialnością. Tego rodzaju podmiot nie jest kancelarią adwokacką, w związku z tym nie musi spełniać szeregu norm i obowiązków nałożonych na profesjonalnych pełnomocników prawnych
- prowadzą działalność od 2019 roku lub krócej – na fali korzystnego orzecznictwa TSUE (pierwszy wyrok w tzw. „sprawie polskiej” unijny organ wydał w październiku 2019 roku) zaroiło się od kancelarii i pseudokancelarii promujących się jako frankowe i pozyskujących klientów wśród osób poszkodowanych przez banki. Podmioty te często nie mają odpowiedniego doświadczenia ani wiedzy, by reprezentować klientów w skomplikowanych sprawach frankowych czy też sprawach związanych z WIBOR-em, które nadal uchodzą za precedensowe
- posiadają nienaturalnie dużo pozytywnych opinii w wizytówce Google i na Facebooku. Należy mieć na uwadze, że klienci rzadko dzielą się swoimi poleceniami w takich sprawach, głównie dlatego, że po pierwsze, zapłacili za profesjonalną reprezentację prawną, więc dobrze wykonana usługa jest dla nich standardem, a po drugie, po wygranej chcą jak najszybciej zapomnieć o toksycznym kredycie i przebytym sporze z bankiem. Firma chwaląca się setkami opinii, które są dodawane w niezwykle krótkich odstępach czasu, w dodatku z kont bez żadnej udokumentowanej historii, powinna wzbudzić czujność potencjalnego klienta. Prawdopodobnie nie ma zbyt wiele do zaoferowania poza nieetycznym marketingiem.