Posiadacze kredytów muszą już od wielu miesięcy stawiać czoła wyzwaniu, którym są stale rosnące raty. To konsekwencja podnoszonych stóp procentowych, które znajdują odzwierciedlenie w wysokości należności, jaką trzeba wpłacić do banku danego miesiąca. Warto mieć jednak na uwadze, że to nie jedyny czynnik. Bardzo istotną rolę odgrywa tutaj także WIBOR. Co trzeba o nim wiedzieć aby móc odpowiednio zadbać o swój budżet?
Spis treści:
WIBOR – najważniejsze informacje
Zacznijmy od wyjaśnienia tego pojęcia. Jest ono znane większości osób, jednak nie zawsze w pełni zdajemy sobie sprawę z tego, co ono oznacza. Najprościej rzecz ujmując, WIBOR to oprocentowanie pożyczek, które banki udzielają innym bankom. Ta stawka jest uzależniona od poziomu głównej stopy procentowej ustalanej przez Radę Polityki Pieniężnej i to według niej udzielane są praktycznie wszystkie kredyty hipoteczne.
Zmienne oprocentowanie kształtuje się bowiem na podstawie stawek WIBOR 3M lub 6M. Fakt, że to banki posiadają decyzyjność w zakresie sposobu ustalania tego wskaźnika przysparza kredytobiorcom wielu problemów. Nie bierze się tutaj pod uwagę rzeczywistych transakcji tylko sugestie dziesięciu największych placówek finansowych w Polsce.
Konsumenci nie wiedzą, na bazie jakich danych i przesłanek banki określają wysokość oprocentowania kredytu. Można znaleźć tutaj wiele podobieństw do pożyczek, które zaciągane były we frankach oraz innych walutach obcych – to banki zajmowały się ustalaniem kursów wspomnianych walut.
Z łatwością jesteśmy więc w stanie zauważyć, że znajdują się na zwycięskiej pozycji i kierują się przede wszystkim własnym zyskiem. Wędrujące w górę stopy procentowe, które automatycznie powodują wzrost wskaźnika WIBOR są jednoznaczne z coraz większymi ratami kredytów. Jak konkretnie wpływa na nie ta stawka?
Wpływ stawki WIBOR na wysokość rat kredytów
Rata kredytu ma swoją strukturę. Składa się na nią część odsetkowa oraz część kapitałowa. Tą drugą kształtuje marża banku oraz aktualny wskaźnik WIBOR. Marżę kredytobiorca poznaje podczas zawierania umowy, na mocy której zaciąga kredyt. Z reguły jest ona stała przez cały okres spłacania zobowiązania. Zupełnie inaczej sprawa wygląda ze stawką WIBOR. W rezultacie nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego, ile wyniesie rzeczywisty i całkowity koszt udzielonej nam pożyczki.
To z kolei sprawia, że żaden konsument w stu procentach nie może ocenić, czy będzie mógł radzić sobie ze spłatą zadłużenia chociażby w przypadku bardzo dużego wzrostu stawki WIBOR, z którym duża część społeczeństwa właśnie się mierzy.
Niektórzy podczas dokonywania kalkulacji wpadają również w pułapkę błędnych wyliczeń. Podnoszenie stóp procentowych o niewielkie wartości rzędu 0,25% czy 0,50% uznają za małą różnicę, gdyż odnoszą je do pojedynczej raty a nie do całości środków, które muszą zwrócić do banku. Nie da się ukryć, że to zasadnicza różnica.
Zakwestionować umowę kredytu zaciągniętego w złotówkach – czy to możliwe?
Pogarszająca się sytuacja materialna skłoniła konsumentów do poszukiwania rozwiązań, które pomogłyby im poradzić sobie z odczuwalnym obciążeniem domowego budżetu, jakim stały się dużo większe raty. Zaczęto zastanawiać się nad możliwością podważenia umów o udzielenie kredytów w złotówkach oprocentowanych stawką WIBOR. Prawnicy często decydują się tutaj na roszczenie o ustalenie niezwiązania posiadacza kredytu klauzulą niedozwoloną, która dotyczy stosowania wspomnianej stawki.
Zyskanie przychylności sądu skutkuje wprowadzeniem kluczowej zmiany, którą jest usunięcie WIBOR-u i pozostawienie oprocentowania składającego się jedynie z marży nakładanej przez bank. W jednej z tego typu spraw zapadł wyrok, na mocy którego rata kredytu została obniżona z niespełna siedmiu tysięcy na niecałe dwa! To wszystko wyłącznie za sprawą usunięcia indeksu WIBOR.
Trudno nie dostrzec jak korzystne jest to rozwiązanie. Miejmy na uwadze, że istnieje również możliwość wystąpienia z roszczeniem o ustalenie niezwiązania kredytobiorcy klauzulami niedozwolonymi dotyczącymi stosowania zmiennego oprocentowania zobowiązania. Gdy wygramy taką sprawę, przestanie nas obowiązywać spłacanie oprocentowania. Rata będzie składała się wyłącznie z kapitału, co jest najlepszą możliwą opcją, gdyż od tego momentu bank w żaden sposób nie zarabia na tym, że pożyczył nam określone środki a my nie ponosimy dodatkowych kosztów.
Obecnie nierzadko odsetki stanowią 90% raty, co stanowi dość szokujący obraz i jest niezwykle nieopłacalne dla kredytobiorcy. W rezultacie całkowity koszt przeciętnej pożyczki jest trzykrotnie wyższy, niż ona sama! Jeżeli więc zdecydowaliśmy się na pozyskanie od banku czterystu tysięcy, których spłatę rozłożono na trzydzieści lat, oddać musimy jeden milion i dwieście tysięcy. Aż osiemset tysięcy z tej kwoty wyniosą odsetki.
Nie trzeba więc mówić, że gra jest warta świeczki i jeżeli możemy sobie pozwolić na skorzystanie z profesjonalnej pomocy prawniczej, rozsądnie będzie spróbować swoich sił w sądzie. Może się okazać, że była to jedna z najbardziej opłacalnych inwestycji w naszym życiu.
Dalsze losy stawki WIBOR – przewidywania
O tym, jakie wartości przyjmie w najbliższych tygodniach stawka WIBOR trudno mówić, gdyż jest to niemalże niemożliwe do przewidzenia. Wielu z nadzieją czeka na jej ustabilizowanie się, jednak nikt nie zagwarantuje, że to nastąpi. Dużą rolę w procesie jej kształtowania się odegrały zawirowania gospodarcze związane z pandemią koronawirusa.
Wątpliwości budzi też fakt, że przedstawiciele banków nie zawsze w sposób wyczerpujący informowali klientów o ryzyku związanym z zaciąganiem kredytów ze zmiennym oprocentowaniem oraz o tym, że WIBOR nie jest ustalany na podstawie rzeczywistych transakcji.
Na ten moment istotny jest fakt, że padły już deklaracje dotyczące jego zmiany na inny wskaźnik – WIRON. Prawdopodobnie zacznie być on stosowany od przyszłego roku. Konsumenci liczą na to, że będzie on bardziej obiektywny i mniej krzywdzący dla kredytobiorców. Czy rzeczywiście tak się stanie? Prawnicy mają co do tego duże wątpliwości.