Gospodarka Meksyku odnotowuje w 2025 roku wyjątkowo niestabilny wzrost, balansując na granicy recesji. W pierwszym kwartale roku PKB wzrósł nieznacznie o 0,2%, co ocaliło kraj przed techniczną recesją, głównie dzięki imponującemu wzrostowi sektora rolniczego. Jednakże narastające napięcia handlowe z USA, susza dotykająca większość kraju oraz spadek inwestycji zagranicznych stawiają pod znakiem zapytania dalszy rozwój gospodarczy Meksyku. W obliczu tych wyzwań kluczowa staje się strategia gospodarcza prezydent Claudii Sheinbaum oraz zdolność kraju do adaptacji wobec globalnej niestabilności.
| To musisz wiedzieć | |
|---|---|
| Jak gospodarka Meksyku uniknęła recesji w 2025 roku? | Dzięki wzrostowi PKB o 0,2% w I kwartale oraz silnemu odbiciu sektora rolniczego o 8,1%. |
| Jaki jest wpływ ceł Trumpa na meksykański eksport motoryzacyjny w 2025? | Cła ograniczyły eksport motoryzacyjny o 12%, co grozi spadkiem PKB nawet o 1,6% i utratą ponad 300 tys. miejsc pracy. |
| Jak susza wpływa na inflację i ceny żywności w Meksyku w 2025? | Susza dotknęła 78% kraju, podnosząc ceny żywności o prawie 10%, szczególnie kukurydzy i podstawowych produktów. |
Spis treści:
Jak rolnictwo uratowało gospodarkę Meksyku przed recesją w pierwszym kwartale 2025?
W świetle ostatnich danych opublikowanych przez Instituto Nacional de Estadística y Geografía (INEGI), gospodarka Meksyku wykazała niewielki, ale kluczowy wzrost PKB o 0,2% w pierwszym kwartale roku. Ten wynik pozwolił uniknąć technicznej recesji po spadku produkcji o 0,6% w IV kwartale 2024. Głównym czynnikiem tego odbicia okazał się sektor rolniczy, który wzrósł aż o 8,1%, co jest najwyższym wynikiem od kilku lat.
Ten niespodziewany sukces rolnictwa wynika m.in. ze zwiększonego eksportu do Stanów Zjednoczonych, które przygotowują się na wprowadzenie nowych ceł od czerwca 2025. Polityka celna USA skłoniła importerów do wcześniejszych zakupów awokado, tequili oraz warzyw meksykańskich producentów. Eksperci zwracają uwagę, że choć cła Trumpa negatywnie wpływają na przemysł motoryzacyjny i elektroniczny Meksyku, to właśnie rolnictwo stało się swoistym ratunkiem dla gospodarki.
Z drugiej strony jednak przemysł zanotował spadek produkcji o około 0,3%, a sektor usług – odpowiedzialny za blisko dwie trzecie PKB – praktycznie nie wykazał wzrostu. Problemy te są powiązane z zaostrzeniem polityki migracyjnej USA oraz zmniejszeniem napływu remitencji do Meksyku.
Jakie wyzwania niesie protekcjonizm USA dla gospodarki Meksyku?
W ostatnich latach Meksyk korzystał na trendzie nearshoringu – relokacji produkcji z Azji do Ameryki Północnej. W okresie od 2022 do końca 2024 roku bezpośrednie inwestycje zagraniczne wzrosły aż o 41%, osiągając rekordowe wartości około 32 miliardów dolarów. Jednak od końca ubiegłego roku sytuacja zaczęła się zmieniać.
Administracja Donalda Trumpa wprowadziła wysokie cła (do poziomu 25%) na meksykańskie samochody i elektronikę, co bezpośrednio uderza w główne sektory eksportowe kraju. Konsekwencją jest spadek eksportu motoryzacyjnego do USA o około 12% od początku roku oraz zamrożenie dużych inwestycji przemysłowych – m.in. General Motors i Volkswagen zawiesiły plany rozbudowy swoich fabryk.
Według analiz Polskiego Instytutu Ekonomicznego pełne wdrożenie taryf celnych może obniżyć PKB Meksyku nawet o 1,6% już w tym roku oraz spowodować utratę około 340 tysięcy miejsc pracy w sektorze eksportowym. To poważne zagrożenie dla stabilności ekonomicznej kraju i jego pozycji jako kluczowego partnera handlowego USA.
Jak susza wpływa na inflację i ceny żywności w Meksyku w roku 2025?
Obserwujemy jeden z najpoważniejszych kryzysów klimatycznych ostatnich dekad – suszę obejmującą aż około 78% terytorium Meksyku. Ten cichy kryzys ma bezpośredni wpływ na produkcję rolno-spożywczą kraju, przede wszystkim na uprawy kukurydzy – podstawowego składnika diety mieszkańców.
Szacunki wskazują na utratę aż 18% plonów kukurydzy względem ubiegłego roku, co wymusiło rekordowy import ziarna z Brazylii i Argentyny (14,7 mln ton). W konsekwencji inflacja cen żywności wyniosła blisko 9,7% rok do roku (stan na kwiecień), podczas gdy ogólny wskaźnik inflacji CPI utrzymuje się na poziomie umiarkowanym – około 3,9%.
Dla przeciętnego Meksykanina oznacza to znaczne podwyżki cen podstawowych produktów spożywczych – tortilla zdrożała z przeciętnie 18 do ponad 23 peso za kilogram, a jaja i wołowina również odnotowały dwucyfrowe wzrosty cen. Ten presja cenowa pogłębia nierówności społeczne i komplikuje dostępność żywności dla uboższych warstw społeczeństwa.
Jakie są strategie gospodarcze prezydent Meksyku Claudii Sheinbaum wobec globalnej niestabilności?
W odpowiedzi na narastające wyzwania prezydent Claudia Sheinbaum realizuje politykę określaną jako „kontrolowany interwencjonizm”. Jej flagowym projektem jest program „Sojusz dla Suwerenności Energetycznej”, który zakłada inwestycje rzędu ponad 8 miliardów dolarów w odnawialne źródła energii – geotermię oraz farmy słoneczne do końca 2026 roku.
Celem tego programu jest zmniejszenie zależności energetycznej od importowanego gazu z USA (obecnie stanowiącego aż 72% całkowitego importu). Jednocześnie rząd ograniczył deficyt budżetowy do poziomu poniżej czterech procent PKB, co ma poprawić stabilność finansów publicznych.
Mimo tych ambitnych działań eksperci wskazują na ryzyka związane z ograniczeniem wydatków publicznych – mogą one zahamować rozwój infrastruktury kluczowej dla długoterminowej konkurencyjności kraju. Prognozy krótkoterminowe przewidują dalsze spowolnienie eksportu oraz możliwe obniżki stóp procentowych przez Banco de México do poziomu około 6,5%, co może jednak zwiększyć presję inflacyjną i osłabić peso względem dolara amerykańskiego.
Jak obecna sytuacja gospodarcza wpływa na codzienne życie przeciętnego Meksykanina?
Dla zwykłych obywateli gospodarka Meksyku przekłada się przede wszystkim na portfele i bezpieczeństwo zatrudnienia. Rosnące ceny podstawowych produktów spożywczych znacząco obciążają budżety rodzin. Przykładowo tortilla podrożała niemal o jedną trzecią od początku roku, a mięso czy jaja zdrożały ponad dwucyfrowo.
Sektor motoryzacyjny już zwolnił blisko pięćdziesiąt tysięcy pracowników, a branża elektroniczna ponad dwadzieścia dziewięć tysięcy osób[14]. To tylko część problemów rynku pracy związanych z protekcjonizmem handlowym Stanów Zjednoczonych oraz osłabieniem inwestycji zagranicznych.
Dodatkowo warto zauważyć paradoksalne zjawisko remitencji – mimo że ich nominalna wartość spadła o ponad trzy miliardy dolarów względem ubiegłego roku, ich udział w PKB wzrósł dzięki kurczeniu się gospodarki lokalnej. To dowód jak silnie społeczność meksykańska nadal wspiera rodziny pozostające w kraju mimo trudnych warunków ekonomicznych.
Meksyk stoi dziś przed fundamentalnym wyborem: czy uda mu się przezwyciężyć obecne wyzwania dzięki reformom gospodarczym i strategicznym inwestycjom? Czy też pogrąży się w długotrwałym kryzysie porównywalnym z doświadczeniami Argentyny? Odpowiedzi będą zależeć od zdolności rządu do zarządzania presją międzynarodową oraz skutecznego wykorzystania potencjału własnych zasobów – zwłaszcza rolnictwa i odnawialnych źródeł energii.
Gospodarka Meksyku pozostaje więc krajobrazem pełnym gwałtownych wzlotów i równie dramatycznych spadków – jak emocjonująca przejażdżka rollercoasterem po torze globalnej niepewności.
