Wzrost stóp procentowych w Polsce spowodował radykalne zmiany w podejściu banków do tzw. kredytów frankowych. Obecnie instytucje finansowe chętnie oferują kredytobiorcom ugody, mając na uwadze minimalne szanse wygrania w sądzie z klientami domagającymi się unieważnienia umów CHF. Warto jednak zastanowić się, kto tak naprawdę zyskuje na tych ugód.
Ugodowe propozycje banków, polegające na przewalutowaniu kredytu indeksowanego do CHF na kredyt złotówkowy, przynoszą korzyści głównie dla samych banków, oszczędzając im miliardy złotych na kosztach sądowych i zarabiając na wysokim oprocentowaniu kredytów PLN. Tymczasem korzyści dla konsumentów są raczej iluzoryczne, gdyż raty kredytu po konwersji bywają wyższe niż te płacone zgodnie z frankowym harmonogramem.
Decydując się na ugody z bankami, kredytobiorcy zamykają sobie drogę do sądowego domagania się unieważnienia umów kredytowych oraz odfrankowania, które pozwala na kontynuowanie kredytu PLN z niższą stawką SARON. Zawierając ugody, klienci banków powinni też zweryfikować, czy mogą skorzystać ze zwolnienia z podatku dochodowego, aby uniknąć dodatkowych kosztów.
Banki oferują kredytobiorcom zazwyczaj od 30 do 60 procent tego, co przynosi korzystny wynik procesu sądowego ustalającego nieważność umowy kredytu CHF. Warto przemyśleć, czy to satysfakcjonująca proporcja, gdy w sądzie szanse konsumenta na wygraną wynoszą około 98%.
Kredytobiorcy, którzy spłacili już swoje kredyty frankowe, również mają możliwości dochodzenia swoich praw w sądzie. Mogą domagać się zwrotu bezpodstawnych sum oraz odzyskania nadwyżek wpłaconych na rzecz banku. Warto skorzystać z pomocy doświadczonych prawników w tej kwestii, gdyż można odzyskać nie tylko nieprawnie pobrane kwoty, ale także dodatkowe profity, takie jak odsetki ustawowe za opóźnienie czy zwrot różnic kursowych.
Rozpoczęcie procesu sądowego nawet po spłacie i zamknięciu kredytu jest możliwe i może być korzystne, gdyż pozwala odzyskać od banków znaczne środki finansowe. W obliczu tego scenariusza warto zastanowić się, jakie kroki powinien podjąć kredytobiorca, aby dokonać optymalnego wyboru pomiędzy ugodą a procesem sądowym.
Przede wszystkim kredytobiorca powinien dokładnie przeanalizować swoją sytuację finansową i szczegółowo sprawdzić ofertę ugodową przedstawioną przez bank. Istotne jest, aby konsultować się z doświadczonymi prawnikami specjalizującymi się w sprawach frankowych oraz doradcami finansowymi, którzy mogą pomóc ocenić, czy ugoda jest faktycznie korzystna dla klienta, czy też służy jedynie interesom banku.
Następnie warto porównać potencjalne korzyści płynące z ugody z tymi, które można osiągnąć w przypadku wygranej w sądzie. Oczywiście, należy również uwzględnić ryzyko związane z procesem sądowym, takie jak wydłużające się terminy, ewentualne odwołania i niepewność co do ostatecznego werdyktu. Warto jednak pamiętać, że jak wspomniano wcześniej, szanse konsumentów na wygranie sprawy sądowej są bardzo wysokie.
Kolejnym ważnym aspektem jest uwzględnienie ewentualnych konsekwencji podatkowych związanych z zawarciem ugody. W przypadku, gdy kredytobiorca nie spełnia przesłanek do zwolnienia z podatku dochodowego, dodatkowe koszty mogą znacząco obniżyć korzyści z ugodowego rozwiązania sporu.
Podsumowując, kredytobiorcy stoją przed trudnym wyborem między ugodą a procesem sądowym. Należy pamiętać, że każda sytuacja jest inna i co może być korzystne dla jednego konsumenta, niekoniecznie musi być optymalnym rozwiązaniem dla innego.
Kluczem do podjęcia właściwej decyzji jest gruntowna analiza własnej sytuacji finansowej, konsultacje z prawnikami i doradcami finansowymi oraz dokładne przeanalizowanie oferty banku. W ten sposób kredytobiorcy zyskają szansę na podjęcie najlepszej decyzji, która pozwoli im odzyskać utracone środki i zabezpieczyć swoją przyszłość finansową.
