Home Wiadomości Frankowicze dostaną odsetki od banków – wyrok SN nie przeszkadza.

Frankowicze dostaną odsetki od banków – wyrok SN nie przeszkadza.

dodał Bankingo

Liczne i korzystne dla kredytobiorców wyroki wydawane w sprawach frankowych spowodowały, że nierzadko postępowania z bankami traktowane są jak czysta formalność, jednak najnowsze orzeczenie Sądu Najwyższego, dotyczące właśnie sprawy frankowej pokazało, że żeby wygrać, trzeba w umiejętny sposób przedstawić i udowodnić zgłaszane roszczenia.

21 września br. Sąd Najwyższy oddalił skargę nadzwyczajną złożoną przez Rzecznika Praw Obywatelskich, dla frankowiczów orzeczenie to jest więc w pewien sposób szokujące, podkreślić jednak należy, że Sąd Najwyższy podjął taką, a nie inną decyzję, gdyż złożona skarga zawierała nieprawidłowo sformułowane zarzuty, a część z nich została nawet zgłoszona za późno. Wyrok Sądu Najwyższego nie będzie zatem przełomowy dla dotychczasowego orzecznictwa w sprawach frankowych, gdyż nie rozstrzyga merytorycznie żadnych kwestii, kredytobiorcy nadal mogą więc skutecznie dochodzić od banków zwrotu wpłaconych środków wraz z odsetkami.

Niekorzystne dla frankowiczów wyroki również się zdarzają.

Obecnie frankowicze wygrywają około 98 procent zainicjowanych postępowań sądowych, i choć procesy z bankami nadal są wymagające i bywają skomplikowane, to jednak szanse na wygraną są olbrzymie, lecz nie było tak, gdy orzecznictwo w sprawach frankowych dopiero się kształtowało, a właśnie w takich realiach został wydany wyrok, który został zaskarżony skargą nadzwyczajną wniesioną przez Rzecznika Praw Obywatelskich.

Korzystając z ustawowych uprawnień Rzecznik Praw Obywatelskich postanowił pomóc kredytobiorcom, wobec których Sąd Okręgowy w Krakowie wydał nakaz zapłaty w dniu 3 stycznia 2020 r., sygn. akt: I NC 891/19. Nakaz został wydany w postępowaniu upominawczym i wskazano w nim, że kredytobiorcy muszą zapłacić na rzecz banku kwotę w wysokości 128 378,16 franków szwajcarskich z umownymi odsetkami w wysokości czterokrotności stopy procentowej kredytu lombardowego NBP, ale nie przekraczającymi odsetek maksymalnych liczonymi od kwoty 124 842,18 franków szwajcarskich od dnia 10 października 2019 r. do dnia zapłaty wraz z kwotą 24 746 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył skargą nadzwyczajną wydany nakaz w całości, a w swym piśmie wskazał na szereg naruszeń, problem polega jednak na tym, że Sąd Najwyższy oddalił złożoną skargę, gdyż uznał iż sformułowane przez Rzecznika zarzuty były nieprawidłowe.

W uzasadnieniu do zajętego stanowiska Sąd Najwyższy wskazał, iż podniesione przez Rzecznika zarzuty dotyczące naruszenia Konstytucji nie mogą odnieść skutku ze względu na ich konstrukcyjną wadliwość, ponieważ skarżący nie wskazał ani w jaki sposób przepisy te miałyby zostać naruszone, ani na czym konkretnie ich naruszenie ma polegać.

Aprobaty Sądu Najwyższego nie zyskał również zarzut naruszenia przepisu prawa materialnego, polegający na niezastosowaniu przez Sąd Okręgowy art. 58 § 1 KC (nieważność umowy), a wyrażający się w nieprzeprowadzeniu badania, czy umowa kredytu jest ważna, jeżeli dokona się z niej eliminacji klauzul niedozwolonych. W ocenie Sądu Najwyższego ten zarzut jest wadliwie sformułowany, ponieważ skarżący nie bierze pod uwagę, że przepisy wyraźnie wymagają sformułowania i uzasadnienia zarzutu rażącego naruszenia prawa. Ponadto, skarżący wychodzi tutaj niejako z założenia, że o rażącym naruszeniu przepisu stanowiącego o nieważności umowy, może świadczyć brak eliminacji przez sąd z urzędu klauzul niedozwolonych, podczas gdy, umowa zawierające niedozwolone postanowienia nie musi być w każdym przypadku unieważniona.

I wreszcie, Sąd Najwyższy uznał, iż również nie może przychylić się do zarzutu wskazującego na naruszenie przepisu dotyczącego niedozwolonych klauzul umownych, gdyż on także został niepoprawnie skonstruowany. W takich okolicznościach złożona skarga nie mogła zostać uwzględniona, i Sąd podkreślił, że nawet jeśli z uzasadnienia skargi można wywnioskować, że powodem jej wniesienia jest niezapewnienie przez sąd konsumentom wymaganej ochrony prawnej i związanie ich postanowieniami umowy, to sama ta okoliczność nie wystarcza do uwzględnienia skargi.

Frankowicze mogą spać spokojnie, lecz wyrok Sądu Najwyższego to cenna przestroga.

W przypadku spraw frankowych każdy niekorzystny dla kredytobiorców wyrok, zwłaszcza wydany przez Sąd Najwyższy, to „woda na młyn” dla banków, dlatego nic dziwnego w tym, że po oddaleniu skargi nadzwyczajnej złożonej przez Rzecznika Praw Obywatelskich, wielu kredytobiorców zaczęło się obawiać jak wyrok ten wpłynie na orzecznictwo w sprawach frankowych i czy aby nie przekreśli on tego co udało się już frankowiczom osiągnąć. Wszyscy zestresowani tą sytuacją powinni się jednak uspokoić, gdyż orzeczenie Sądu Najwyższego z 21 września 2023 r. nie będzie mieć wpływu na inne sprawy dotyczące kredytów frankowych i z całą pewnością nie zmieni dotychczasowej linii orzeczniczej.

Wydając wrześniowy wyrok Sąd Najwyższy ograniczył się tylko do oceny prawidłowości zarzutów sformułowanych w skardze, Sąd natomiast nie odniósł się do merytorycznych kwestii i dlatego wyrok ten nie będzie przełomowy. W zapadłym orzeczeniu Sąd Najwyższy nie dokonał analizy zapisów umowy pod względem ich niedozwolonego charakteru, a także nie przesądził czy zapisy zawarte w umowie kredytowej będącej przedmiotem postępowania, są skuteczne, czy też uznać je należy za klauzule abuzywne, dla rozstrzygania kolejnych spraw frankowych wyrok ten nie ma więc właściwie żadnego znaczenia i wątpliwe nawet jest czy banki będą próbować wykorzystać go na swoją korzyść, gdyż trudno w oparciu o to orzeczenie stworzyć jakiekolwiek sensowne argumenty przeciwko roszczeniom wysuwanym przez frankowiczów.

Orzeczenie oddalające skargę złożoną na korzyść kredytobiorców jasno jednak pokazuje, i przypomina, że sprawy frankowe nie są proste i oczywiste, a żeby wygrać, należy wykazać się dużą starannością, gdyż jakiekolwiek zaniedbanie może skończyć się przegraną frankowicza i utratą jedynej szansy na unieważnienie kontraktu frankowego. W przypadku spraw frankowych absolutnie nic nie dzieje się automatycznie, a każda wygrana z bankiem to efekt połączenia wiedzy i doświadczenia prawnika, dlatego tak bardzo istotne jest by kredytobiorca swoją sprawę frankową przekazał do prowadzenia dobrej kancelarii frankowej, która wygrała już setki postępowań z różnymi bankami.

Z wyrokiem Sądu Najwyższego można się zgodzić lub nie, skoro jednak taki wyrok zapadł to będzie on funkcjonować, ważne jednak by kredytobiorcy przez to jedno orzeczenie nie stracili zapału do walki o swoje prawa. Kierując sprawę do sądu zawsze podejmowane jest pewne ryzyko, gdyż nigdy nie ma gwarancji jak sąd sprawę rozstrzygnie, lecz w przypadku kredytów frankowych sądowe unieważnienie kontraktu to jedyne rozwiązanie, więc frankowicze nie mają innego wyjścia niż proces. Skoro zatem kredytobiorcom nie pozostaje nic innego jak pozwać bank, ważne by zrobić to rozsądnie i z głową, a właściwie, z dobrą kancelarią znającą się na sprawach dotyczących kredytów frankowych.

Mamy coś, co może Ci się spodobać

Bankingo.pl

Bankingo to portal dostarczający najnowsze i najważniejsze wiadomości prawo- ekonomiczne. Nasza misja to dostarczenie najbardziej wartościowych informacji w przystępnej formie jak najszybciej to możliwe.

Kontakt:

redakcja@bankingo.pl

Wybór Redakcji

Ostatnie artykuły

© 2024 Bankingo.pl – Portal prawno-ekonomiczny. Wykonanie