To musisz wiedzieć | |
---|---|
Co obejmują projekty deregulacyjne Ministerstwa Cyfryzacji w 2025 roku? | Uproszczenie dostępu do rejestrów państwowych oraz wyznaczenie koordynatora ds. usług cyfrowych zgodnie z unijnym DSA. |
Jak nowelizacja ustawy o informatyzacji wpłynie na przedsiębiorców? | Przyspieszy procedury uzyskania dostępu do Systemu Rejestrów Państwowych, obniżając koszty i czas oczekiwania. |
Jakie zagrożenia wiążą się z wdrożeniem Digital Services Act w Polsce? | Ryzyko nadmiernego nadzoru i arbitralności decyzji UKE dotyczących moderacji treści na platformach internetowych. |
Spis treści:
Najważniejsze Fakty
6 maja 2025 roku Rada Ministrów zadecyduje o dwóch kluczowych projektach przygotowanych przez Ministerstwo Cyfryzacji, które mają istotny wpływ na polską cyfryzację i deregulację dostępu do rejestrów państwowych. Pierwszy projekt to nowelizacja ustawy o informatyzacji, której celem jest uproszczenie procedur dla przedsiębiorców ubiegających się o dostęp do Systemu Rejestrów Państwowych (SRP). Drugi dotyczy powołania Koordynatora ds. Usług Cyfrowych – funkcji wynikającej z wymogów unijnego Digital Services Act (DSA), która zostanie powierzona Prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE).
Nowelizacja przewiduje zniesienie obowiązku wydawania decyzji administracyjnej w większości przypadków związanych z udostępnianiem danych z kluczowych rejestrów takich jak PESEL czy Rejestr Dowodów Osobistych. Dzięki temu przedsiębiorcy będą mogli liczyć na skrócenie czasu oczekiwania z kilku tygodni do kilku dni, co oznacza realne oszczędności i usprawnienie działania firm korzystających z tych informacji.
Wprowadzenie Koordynatora ds. Usług Cyfrowych wynika bezpośrednio z konieczności implementacji rozporządzenia DSA, które od lutego 2024 roku obowiązuje wszystkie kraje UE. Polska, jako jedyny kraj członkowski, nie wyznaczyła jeszcze takiego koordynatora, co skutkuje pozwem Komisji Europejskiej do Trybunału Sprawiedliwości UE. Prezes UKE otrzyma kompetencje nadzorujące platformy internetowe, w tym prawo nakładania kar finansowych sięgających nawet 6% globalnych przychodów firm za naruszenia przepisów.
Kontekst
Próby reformy regulacji cyfrowych oraz deregulacji dostępu do państwowych baz danych trwają w Polsce od kilku lat. W lipcu 2024 roku Ministerstwo Cyfryzacji rozpoczęło konsultacje społeczne dotyczące nowelizacji ustawy o informatyzacji, wskazując na konieczność realizacji zobowiązań wynikających z Krajowego Planu Odbudowy. Wprowadzane zmiany mają nie tylko przyspieszyć procesy administracyjne, ale również wspierać szeroko rozumianą transformację cyfrową w kraju.
Z kolei Digital Services Act to kompleksowy pakiet regulacji Unii Europejskiej mający na celu ujednolicenie zasad funkcjonowania platform cyfrowych i zwiększenie bezpieczeństwa użytkowników internetu. Polska musi dostosować swoje prawo do tych wymogów, zwłaszcza że opóźnienia skutkują sankcjami unijnymi. Jednym z kluczowych elementów DSA jest wyznaczenie krajowego koordynatora ds. usług cyfrowych, który będzie monitorował przestrzeganie nowych regulacji oraz nakładał kary za naruszenia.
W ostatnich latach Polska doświadczyła kilku kontrowersji związanych z próbami rozszerzenia kompetencji UKE, zwłaszcza w zakresie cenzury treści internetowych. Protesty organizacji pozarządowych doprowadziły m.in. do zawetowania części propozycji legislacyjnych przez Prezydenta RP. Jednak presja ze strony UE oraz wewnętrzna potrzeba cyfryzacji wymuszają dalsze działania.
Perspektywy
Zaproponowane zmiany budzą skrajne opinie wśród różnych środowisk. Rząd oraz wielu przedstawicieli branży technologicznej i e-commerce podkreśla, że deregulacja ułatwi prowadzenie działalności gospodarczej oraz zwiększy konkurencyjność polskich firm na rynku europejskim. Przemysł e-handlu prognozuje wzrost obrotów nawet o kilkanaście procent rocznie dzięki ujednoliceniu dostępu do rejestrów i standaryzowanym interfejsom API.
Z drugiej strony krytycy podnoszą ryzyka związane z nadmiernym nadzorem oraz brakiem odpowiednich mechanizmów kontroli decyzji podejmowanych przez Prezesa UKE jako koordynatora usług cyfrowych. Fundacja Panoptykon ostrzega przed możliwością arbitralnego blokowania treści bez szybkich procedur odwoławczych, co może naruszać wolność słowa i prawa obywatelskie.
W perspektywie krótkoterminowej można spodziewać się wzrostu liczby sporów prawnych związanych z nowymi kompetencjami UKE oraz początkowego chaosu adaptacyjnego dla przedsiębiorców i platform internetowych. W średnim terminie natomiast opóźnienia lub błędna implementacja DSA mogą narazić Polskę na kary finansowe i utratę części PKB związanej z sankcjami unijnymi.
Zainteresowania Czytelnika
Dla przedsiębiorców najistotniejsza będzie możliwość łatwiejszego i szybszego dostępu do Systemu Rejestrów Państwowych, co przełoży się na oszczędność czasu i kosztów operacyjnych. Automatyczne pobieranie danych klientów umożliwi m.in. sprawniejszą weryfikację tożsamości czy realizację transakcji online bez zbędnej biurokracji. Jednocześnie firmy będą musiały przygotować się na nowe obowiązki – np. raportowanie incydentów cybernetycznych w określonym czasie pod groźbą wysokich kar finansowych.
Konsumentom zmiany mogą przynieść lepszą ochronę przed nadużyciami i większą transparentność działania platform internetowych dzięki mechanizmom przywracania usuniętych treści oraz nadzorowi UKE. Jednak pojawiają się także obawy dotyczące ograniczeń wolności słowa czy zmniejszenia dostępności niektórych materiałów online.
Zaskakujące są dane dotyczące kosztów obecnego funkcjonowania SRP – utrzymanie systemu pochłonęło ponad 200 milionów złotych, a pojedyncza decyzja administracyjna generuje wydatki przekraczające tysiąc złotych. Nowe przepisy mogą znacząco obniżyć te koszty oraz zwiększyć wykorzystanie systemu przez polskie firmy, które dziś korzystają z niego znacznie rzadziej niż przedsiębiorstwa w innych krajach Unii Europejskiej.
Praktyczne Porady dla Firm i Konsumentów
Aby skutecznie przygotować się do nadchodzących zmian, firmy powinny już teraz analizować swoje procesy związane z dostępem do danych publicznych i automatyzacją obsługi klienta. Warto inwestować w integracje systemowe umożliwiające szybkie pobieranie informacji z SRP oraz monitorować terminy zgłaszania incydentów cybernetycznych zgodnie z nowymi regulacjami.
Konsumentom zaleca się śledzenie komunikatów UKE dotyczących nowych uprawnień i sposobów składania skarg na nieuzasadnione usunięcia treści lub blokady kont internetowych. Warto również korzystać ze sprawdzonych narzędzi ochrony prywatności oraz zachować ostrożność przy udostępnianiu danych osobowych online.
Podsumowanie
Deregulacja cyfrowa planowana na rok 2025 to próba znalezienia równowagi między uproszczeniem procedur administracyjnych a koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa i porządku w przestrzeni cyfrowej Polski. Chociaż ułatwienia dla biznesu są niewątpliwe, rozszerzenie kompetencji nadzorczych stawia pytania o granice ingerencji państwa w wolność internetu.
Polska ma szansę stać się jednym z liderów transformacji cyfrowej w Europie jeśli uda się skutecznie wdrożyć oba projekty, uwzględniając jednocześnie głosy społeczne i zabezpieczając prawa użytkowników sieci. Czas pokaże, czy proponowane rozwiązania będą impulsem rozwoju czy też źródłem nowych wyzwań dla gospodarki cyfrowej kraju.