Commerzbank ponownie alokuje miliony euro na swoją polską filię, mBank, w odpowiedzi na kontrowersyjne kwestie związane z kredytami we frankach szwajcarskich. Wpływ na to miało niedawne orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). W efekcie, bank zdecydował się na odłożenie kolejnych 342 milionów euro, co oznacza, że całkowita suma rezerw wynosi teraz 1,7 miliarda euro. Takie decyzje mogą nie być jeszcze ostateczne i nie zostały przyjęte z entuzjazmem na giełdzie.
Szczegóły Działania Commerzbanku
Po otwarciu sesji giełdowej, akcje Commerzbanku straciły około trzy procent swojej wartości, stając się jednym z najgorszych graczy na Dax. Już w piątek, jeszcze przed ogłoszeniem najnowszych zmian, wartość akcji spadła prawie o sześć procent, mimo iż wcześniej jej kurs nieznacznie wzrastał.
Bettina Orlopp, CFO Commerzbanku, tuż po wyroku TSUE sugerowała, że prawdopodobne jest uwzględnienie dodatkowych kosztów w drugim kwartale. Zgodnie z oczekiwaniami, 342 miliony euro mają zostać zaksięgowane w ostatnim kwartale roku.
Według Commerzbanku, takie działania będą miały negatywny wpływ na wynik operacyjny. Jednak zarząd Grupy DAX nadal zakłada konsolidowany zysk na 2023 rok, który ma być znacznie wyższy od 1,4 miliarda euro uzyskanych w roku poprzednim. Analitycy przewidywali na koniec maja, że średnia na 2023 rok wyniesie nieco poniżej 2,2 miliarda euro.
Wpływ Orzeczenia TSUE na Bankowość w Polsce
Wyrok TSUE na początku czerwca poparł polskich klientów banków w sporze dotyczącym kredytów we frankach szwajcarskich. Jeśli umowa o kredyt hipoteczny zostanie uznana za nieważną z powodu nieuczciwych klauzul, osoby dotknięte tym mogą złożyć roszczenie o odszkodowanie od banku.
mBank stara się dojść do porozumienia z klientami poza sądem. „Nasza strategia na rozstrzyganie sporów jest słuszna” – powiedziała CFO Commerzbanku, Orlopp, po wyroku. „Zdecydowanie dążymy do osiągnięcia porozumień i ugód z jak największą liczbą klientów.”
Mimo to, managerka przewiduje, że problem pozostanie aktualny dla Commerzbanku i jego filii mBank: „Pod koniec tego roku powinniśmy mieć klarowny obraz sytuacji.”
