Tegoroczne święto Bożego Ciała na zawsze pozostanie dosyć nieprzyjemną datą dla wszystkich frankowiczów. To właśnie tego dnia Szwajcarski Bank Narodowy ogłosił pierwszą od 15 lat podwyżkę stóp procentowych w tym kraju. Powodem takiej decyzji jest coraz wyższa inflacja, która wymusza na rządach większości krajów zaostrzenie polityki monetarnej. Niestety sytuacja ta wpłynie znacząco na wzrost kursu franka oraz wysokość rat kredytów frankowych w Polsce. To bardzo zła wiadomość dla frankowiczów.
Spis treści:
Dlaczego kredyty frankowe stały się tak popularne?
Historia kredytów frankowych to bardzo ciekawy przypadek. Pierwsze pożyczki tego typu pojawiły się w naszym kraju w 1996 roku razem z kilkoma bankami o rodowodzie austriackim. Początkowo nie zdobyły one dużej popularności, głównie z uwagi na obawy rodaków wobec całkowitej nowości, jaką były tego typu umowy. Sytuacja ta nie trwała jednak długo, ponieważ w latach 2001-2003 aż dwie trzecie kredytów udzielanych na zakup samochodu została udzielona we frankach szwajcarskich.
Z kolei prawdziwa fala kredytów hipotecznych we frankach przypada na lata 2006-2008, kiedy to na rynku nieruchomości pojawiło się sporo korzystnych nieruchomości, a kredyt frankowy z racji niskiego oprocentowania umożliwiał zakup wymarzonego domu lub mieszkania.
Dodatkowa zachętą dla kredytobiorców był fakt, że frank szwajcarski w tym czasie był jedną z najbardziej stabilnych walut, w kursem utrzymującym się na stałym, monitorowanym przez Szwajcarski Bank Narodowy poziomie. Pozwalało to lepiej wyliczyć raty oraz dokładnie oszacować harmonogram spłat, nawet dla wieloletnich kredytów.
Komisja Nadzoru Finansowego obliczyła, że z uwagi na atrakcyjność tego typu kredytów łączna wartość zaciągniętych zobowiązań we frankach wyniosła w 2004 roku już aż 6,1 mld zł, zaś w szczytowym roku 2008 było to 10 razy więcej, czyli 56 mld zł.
Niestety już w tym samym roku zaczęły pojawiać się pierwsze oznaki nadchodzących problemów z frankiem szwajcarskim. Bardzo szybko nadszedł kryzys gospodarczy, który sprawił, że rynki stały się nieprzewidywalne, kurs franka zaczął rosnąć, a wiele osób utraciło swoją pracę.
Kredytobiorcy, którzy zdecydowali się na kredyt we frankach szwajcarskich przeżyli prawdziwy szok, gdy frank szwajcarski, który jeszcze w 2008 roku kosztował 1,96 zł już w 2015 roku zaczął kosztować 4,29 zł.
Taka podwyżka notowań szwajcarskiej waluty sprawiła, że w przeciągu jedynie 7 lat raty kredytów udzielonych w CHF wzrosły ponad dwukrotnie. Na domiar złego właśnie w 2015 roku Szwajcarski Bank Narodowy podjął decyzję o uwolnieniu franka, co sprawiło, że jego kurs momentami osiągał nawet pułap 5,19 zł.
Tak trudna dla frankowiczów sytuacja trwałą aż do 2019 roku, kiedy to po rozpoznaniu orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości polskie sądy zaczęły z większą przychylnością patrzeć na rosnące problemy kredytobiorców frankowych oraz nieuczciwe praktyki banków polegające na braku informowania klientów o sporym ryzyku, jakie niosły ze sobą tego typu kredyty.
Dzięki temu obecnie kredytobiorcy frankowi mają ogromne szanse na unieważnienie swojego zobowiązania. Niestety, przed nimi kolejne wyzwanie w postaci coraz wyższych stóp procentowych w Szwajcarii.
Coraz wyższe stopy procentowe w Szwajcarii
Czerwcowa podwyżka stóp procentowych w wykonaniu Narodowego Banku Szwajcarii to dosyć niespodziewany ruch dla wszystkich frankowiczów. Większość z nich spodziewało się jedynie pokazu symulacji oraz najnowszych prognoz bankowych, a w rezultacie otrzymaliśmy podwyżkę stóp procentowych o 50 punktów bazowych. Obecnie, zatem stopa referencyjna w kraju Helwetów wynosi 0,25 proc. i jest to pierwsza taka podwyżka od 15 lat.
Głównym powodem takiej decyzji Szwajcarskiego Banku Narodowego jest stale rosnąca inflacja. Już w marcu, w wyniku napiętej sytuacji geopolitycznej i rozpoczęcia wojny między Rosją i Ukrainą ceny w Szwajcarii wzrosły o 2,9 proc, a w następnym tygodniu o 2,5 proc. Dla tego stabilnego finansowo kraju to spore zaskoczenie i pierwsza taka sytuacja od 2008 roku.
Nagła decyzja szwajcarskiego banku sprawiła, że notowania złotego drastycznie spadły. Frank szwajcarski umocnił się tym samym w stosunku do polskiej waluty o 2 proc. i obecnie plasuje się na poziomie około 4,60 zł. Dla porównania, przed czerwcową podwyżką kwota ta wynosiła około 4,40 zł, co również było dosyć wysoką kwotą.
Tak wysoki kurs franka szwajcarskiego spowodowany jest faktem, iż jest on uważany za stosunkowo stabilna walutę, odporną na różne zawirowania na światowym rynku. Fakt ten jest niezwykle istotny, zwłaszcza w obecnym czasie, gdy dopiero, co zakończyliśmy dwuletnią pandemię, a Ukraina przezywa poważny kryzys i walczy o wolność.
Jak obecnie wygląda sytuacja kredytów frankowych?
Podwyżka stóp procentowych w Szwajcarii oraz znaczne umocnienie się tamtejszej waluty mocno wpłynie na wysokość rat kredytów frankowych. Dla przykładu, frankowicz posiadający kredyt na 300 tys. zł podpisany na 30 lat w 2008 roku z marżą wynoszącą 1,4 proc. musi obecnie liczyć się z podwyżką raty z 2022 zł do 2170 zł. Dokładnie zmiana ta prezentuje się następująco:
- 69 zł podwyżki z tytułu umocnienia się franka szwajcarskiego,
- 79 zł podwyżki za wzrost oprocentowania kredytu.
Dodatkowym i bardzo bolesnym problemem dla kredytobiorców posiadających umowy na kredyt we frankach będzie znaczący wzrost zadłużenia pozostałego do spłacenia.
Jest to duży cios, szczególnie dla osób, które kilka lat regularnie spłacało raty, a teraz nie jest w stanie nawet sprzedać zadłużonego mieszkania czy domu, ponieważ jest to całkowicie nieopłacalne. W takich sytuacjach należy, bowiem spłacić całe zobowiązanie, co przy rosnącym kursie franka może być dla wielu osób niewykonalne, ponieważ zobowiązanie wobec banku będzie wyższe niż wartość nieruchomości.
Pocieszający dla frankowiczów może być jednak fakt, że pomimo obecnej sytuacji w Szwajcarii, kredytobiorcy posiadający kredyt we frankach są dalej w lepszej sytuacji niż złotówkowicze.
Dzieje się tak, ponieważ oprocentowanie kredytu frankowego w dalszym ciągu jest dużo niższe, niż określane przy użyciu polskiej stawki procentowej WIBOR. Dodatkowo kredyty we frankach były zaciągane już jakiś czas temu ( obecnie jest to niemożliwe), dzięki czemu podwyżka stóp procentowych będzie dla frankowicza mniej odczuwalna, niż miałoby to miejsce na początku okresu spłaty.
Kolejną kwestia jest coraz większa przychylność sądów w stosunku do frankowiczów oraz nakazy unieważnienia umów orzekane w trakcie rozpraw. W obecnym czasie nawet 90 proc. toczących się spraw frankowych zostaje rozstrzygnięte na korzyść frankowiczów.
Podwyżki stóp procentowych w Szwajcarii mogły zaskoczyć niejednego frankowicza. Prawda jest jednak tak, że obecna sytuacja na całym świecie i inflacja panująca już praktycznie w każdym kraju Europy będzie powodować jedynie pogorszenie sytuacji. Zawirowania na światowym rynku, pandemia oraz trwająca od końca lutego wojna sprawiają, że każdy kredytobiorca, w tym frankowicz powinien przygotować się na możliwość dalszych podwyżek.