Jeśli sytuacja gospodarcza się nie poprawi, w ciągu dwóch lat z polskiego rynku może zniknąć nawet 800 tys. przedsiębiorstw, co oznaczałoby utratę 2,7 mln miejsc pracy. Według raportu Intrum „European Payment Report 2025” 25% firm w Polsce deklaruje ryzyko upadłości do 2027 roku, przy czym wśród małych i średnich przedsiębiorstw odsetek ten sięga 29%. Kryzys polskich firm dotyka szczególnie branże handlu detalicznego, transportu i usług finansowych, gdzie liczba zawieszonych działalności wzrosła o 57% w ciągu ostatniego roku.
To musisz wiedzieć | |
---|---|
Jak kryzys polskich firm wpływa na rynek MŚP? | Co czwarta firma w Polsce obawia się upadłości do 2027 roku, szczególnie MŚP w handlu i transporcie. |
Jak wpływ wzrostu stóp procentowych na małe i średnie przedsiębiorstwa w 2025 roku? | Wzrost stóp podniósł koszty kredytów o 37%, ograniczając płynność finansową MŚP i zwiększając ryzyko niewypłacalności. |
Jakie strategie przetrwania dla polskich firm w obliczu kryzysu gospodarczego 2025-2027 są rekomendowane? | Inwestycje w cyfryzację, automatyzację oraz korzystanie z funduszy UE jak program FENG to kluczowe strategie adaptacji. |
Spis treści:
Jakie są najważniejsze fakty dotyczące kryzysu polskich firm?
Główne dane pochodzą z raportu Intrum „European Payment Report 2025”, który objął badaniem ponad 9000 przedsiębiorstw z Europy, w tym około 1200 z Polski. Wyniki wskazują, że aż 46% firm spodziewa się pogorszenia warunków gospodarczych w nadchodzącym roku. Jednocześnie aż 58% przedsiębiorstw boryka się z opóźnieniami płatności od kontrahentów, co wydłuża cykl rozliczeniowy średnio do 68 dni. W połączeniu z rosnącymi kosztami kredytów – które wzrosły o 37% od początku 2023 roku – sytuacja wielu firm staje się wyjątkowo trudna.
W pierwszym kwartale 2025 roku liczba ogłoszonych upadłości wyniosła niemal dwa tysiące (1969), co oznacza wzrost o ponad jedną piątą względem poprzedniego roku. W większości dotyczy to mikroprzedsiębiorstw zatrudniających do dziewięciu osób. Najbardziej zagrożone sektory to przemysł przetwórczy oraz budownictwo, gdzie odnotowano odpowiednio wzrost niewypłacalności o 32% i 11%. Te dane obrazują skalę wyzwań stojących przed polskim biznesem.
Dlaczego kryzys polskich firm jest tak poważny? Jakie czynniki go napędzają?
Kryzys jest efektem kumulacji wielu czynników ekonomicznych i społecznych obserwowanych od końca 2023 roku. Wśród najważniejszych należy wymienić rekordowy wzrost składek ZUS – od stycznia 2025 roku podwyżka wyniosła średnio 182 zł miesięcznie dla jednoosobowych działalności gospodarczych, co dla większości z nich przekracza próg rentowności.
Dodatkowo firmy mierzą się z rekordowymi cenami energii elektrycznej – średnio aż 789 zł za megawatogodzinę w porównaniu do około 512 zł dwa lata wcześniej. Spadek zamówień w sektorze maszynowym o blisko jedną piątą tylko pogłębia problemy płynnościowe przedsiębiorstw. Rynek jest wyraźnie spolaryzowany: podczas gdy duże korporacje notują przychody powyżej oczekiwań, aż jedna trzecia małych i średnich firm doświadcza spadków sprzedaży przekraczających dwadzieścia procent.
Historyczne porównania do kryzysu z lat 2008–2009 pokazują, że obecna sytuacja jest wyjątkowa ze względu na specyficzne nakładanie się czynników: presji kosztowej ze strony rosnących płac minimalnych (wzrastających o około 15% od początku 2023), wysokich stóp procentowych (WIBOR na poziomie ponad 7%) oraz zakłóceń na rynkach surowców związanych z konfliktem na Ukrainie.
Jakie perspektywy mają polskie firmy na lata 2025–2027? Najnowsze prognozy
Prognozy krótkoterminowe przewidują likwidację około 220 tysięcy przedsiębiorstw jeszcze do końca bieżącego roku, przede wszystkim w sektorach handlu detalicznego oraz gastronomii. Według danych OECD stopa bezrobocia może wzrosnąć do niemal ośmiu procent, co stanowi istotne zagrożenie dla stabilności rynku pracy. Inflacja nadal wywiera presję na ceny – usługi transportowe zdrożały średnio o dwanaście procent już w pierwszym kwartale tego roku.
W perspektywie średnioterminowej coraz większe znaczenie zyskuje konsolidacja rynku. Blisko połowa przedsiębiorstw planuje fuzje lub przejęcia jako narzędzie redukcji kosztów operacyjnych. Równocześnie ponad sześćdziesiąt procent firm deklaruje inwestycje w automatyzację i cyfryzację, często korzystając z funduszy unijnych takich jak program FENG, który dysponuje budżetem przekraczającym dwanaście miliardów złotych dedykowanych zielonym technologiom i nowoczesnym rozwiązaniom IT.
Eksperci rekomendują też wdrożenie ulg podatkowych dla przedsiębiorstw inwestujących w innowacje oraz utworzenie funduszu gwarancyjnego wspierającego dostęp do kredytów obrotowych dla MŚP. Ponadto OECD sugeruje podniesienie wieku emerytalnego do siedemdziesiątego siódmego roku życia jako sposób na zmniejszenie deficytu siły roboczej.
Jak kryzys polskich firm wpłynie na przeciętnego Polaka? Co warto wiedzieć?
Dla konsumentów i pracowników skutki kryzysu są bezpośrednio odczuwalne. Aż siedemdziesiąt osiem procent firm planuje podwyżki cen usług oraz produktów już w drugiej połowie tego roku, zwykle rzędu od dziewięciu do dwunastu procent. Wiele gmin stoi przed ryzykiem utraty dostępu do usług publicznych – prawie jedna czwarta może stracić jedynego przewoźnika transportu publicznego.
Zaskakujące jest to, że ponad połowa upadających przedsiębiorstw działała na rynku ponad dziesięć lat – problem dotyka również ugruntowanych graczy, nie tylko nowych start-upów. Codziennie zawieszanych jest około pięciuset pięćdziesięciu jednoosobowych działalności gospodarczych, co odpowiada likwidacji kilkunastu średniej wielkości zakładów pracy co godzinę.
Dla indywidualnych konsumentów eksperci rekomendują dywersyfikację oszczędności (maksymalnie do limitu gwarantowanego przez BFG) oraz wybór usługodawców o stabilnej kondycji finansowej potwierdzonej ratingiem płynnościowym powyżej B+. Osobom prowadzącym własny biznes zaleca się inwestowanie w rozwój kompetencji zawodowych – obecnie prawie jedna trzecia przedsiębiorstw poszukuje wykwalifikowanych pracowników mimo trudnej sytuacji rynkowej.
Co oznacza kryzys dla przyszłości polskiego sektora MŚP? Czy jest szansa na odbicie?
Kryzys ujawnił głębokie słabości modelu gospodarczego Polski opartego na mikroprzedsiębiorstwach – aż dziewięćdziesiąt cztery procent wszystkich firm zatrudnia mniej niż dziesięć osób. Pomimo dostępnych unijnych funduszy wsparcia o wartości ponad dwunastu miliardów złotych na rok 2025, kluczowe pozostaje rozwiązanie problemów systemowych takich jak wysokie składki ZUS czy niestabilność prawa podatkowego.
Agnieszka Kunkel z Intrum podkreśla znaczenie przewidywalności dla biznesu: „Przedsiębiorcy potrzebują nie tylko tarcz antykryzysowych, ale przede wszystkim stabilnych warunków planowania – dziś planują maksymalnie na kwartał do przodu.” W najgorszym scenariuszu można spodziewać się utraty nawet dwunastu procent podmiotów gospodarczych do końca dekady, co cofnie Polskę pod względem liczby działających firm do poziomu sprzed dziesięciu lat.
Mimo to istnieją inspirujące przykłady przedsiębiorstw, które dzięki innowacyjnym strategiom restrukturyzacyjnym i inwestycjom w technologie przetrwały poprzednie kryzysy i obecnie wychodzą na prostą. To dowód na to, że każdy kryzys może być także szansą dla tych gotowych adaptować się i inwestować w przyszłość.
Każdy kryzys to również nowe możliwości – dla tych, którzy są gotowi się zmieniać, adaptować i inwestować w przyszłość. Teraz jest czas, aby polskie MŚP spojrzały w twarz wyzwaniom i wykorzystały je jako szansę na rozwój.