W dzisiejszych czasach coraz więcej frankowiczów otrzymuje na swoje skrzynki mailowe propozycje odsprzedaży swoich spłaconych kredytów frankowych. Niektóre firmy obiecują szybką gotówkę w zamian za prawa wynikające z abuzywnych kredytów. Czy warto rozważyć sprzedaż spłaconego kredytu w 2024 roku? Czy może lepiej samodzielnie pozwać bank i domagać się „darmowego kredytu”, podobnie jak posiadacze umów frankowych, którzy obecnie są przedmiotem sporów sądowych? W tym artykule przeanalizujemy różne aspekty odsprzedaży kredytów frankowych i przedstawimy wskazówki dla potencjalnych frankowiczów.
Spis treści:
Handel spłaconymi kredytami frankowymi
W ostatnim czasie można zauważyć wzrost liczby mailingów wysyłanych do frankowiczów, oferujących im szybką gotówkę w zamian za odsprzedaż praw wynikających z abuzywnych kredytów frankowych. Firmy wysyłające te oferty zapewniają, że procedura jest szybka i nieangażująca, jednakże takie twierdzenia są często mylące. Gdy taka firma rozpoczyna proces przeciwko bankowi, sąd najprawdopodobniej wezwie kredytobiorcę jako kluczowego świadka. Dlatego nie zawsze warto polegać na firmach oferujących „kupno” prawa do pozwu.
Samodzielne pozwanie banku
Zamiast odsprzedawać swoje prawa, ex-frankowicze powinni rozważyć samodzielne pozwanie banku. W 2024 roku, szanse na wygraną w takim procesie wynoszą aż 99%. Dodatkowo, istnieje ponad 90% szansy na uzyskanie „darmowego kredytu”, czyli zwrotu wszystkich środków wpłaconych powyżej kwoty wypłaconego kapitału, wraz z ustawowymi odsetkami za zwłokę. Warto jednak pamiętać, że pozwanie banku ma sens tylko pod warunkiem wsparcia doświadczonego adwokata lub radcy prawnego specjalizującego się w sprawach kredytów frankowych.
Dlaczego ex-frankowicze unikają pozwów?
Mimo potencjalnych korzyści, ex-frankowicze wciąż niechętnie składają pozwy przeciwko bankom. Często wynika to z obaw przed przegraną, długim procesem i wysokimi kosztami sądowymi. Dodatkowo, niektóre banki nie oferują programów ugodowych dla ex-frankowiczów, co może wpływać na ich brak determinacji. Jednakże, warto zauważyć, że aktualnie prowadzenie sprawy o spłacony kredyt nie jest już tak stresujące i trudne do wygrania, zwłaszcza przy wsparciu doświadczonego adwokata lub radcy prawnego.
Odsprzedanie spłaconego kredytu nie rozwiązuje problemu
Wielu ex-frankowiczów rozważa odsprzedanie swoich spłaconych kredytów frankowych. Jednak warto zauważyć, że sprzedaż takiej umowy nie rozwiązuje faktycznego problemu. Firmy oferujące odkupienie spłaconych kredytów często nie dążą do finalizacji transakcji. W rzeczywistości, często wykorzystują zgromadzone dane kontaktowe do sprzedaży pseudokancelariom, które zajmują się pozywaniem banków. Dlatego sprzedaż umowy nie tylko oznacza niższą zapłatę dla kredytobiorcy, ale również nie uwalnia go od stresu związanego z procesem sądowym.
Ryzyko nieetycznych podmiotów
Jeśli kredytobiorca zdecyduje się na sprzedaż swojej spłaconej umowy frankowej, istnieje ryzyko, że jego dane mogą zostać sprzedane pseudokancelariom. W takiej sytuacji, kredytobiorca powinien unikać polemiki z dzwoniącymi handlowcami i zablokować ich numery. Należy również oznaczyć ich wiadomości mailowe jako „spam”.
Pozwanie banku w 2024 roku – czy warto?
Warto rozważyć pozwanie banku za spłacony kredyt w 2024 roku. Szanse na wygraną są bardzo wysokie, zwłaszcza jeśli wspomaga nas doświadczony adwokat lub radca prawny. Ważne jest również, aby wybrać renomowaną kancelarię prawną, która ma udokumentowane sukcesy w sprawach kredytów frankowych. Należy pamiętać, że choć niektóre firmy oferują „pozew frankowy za zero złotych”, to istnieje ryzyko wysokich opłat w przypadku sukcesu.
Podsumowanie
Odsprzedaż spłaconych kredytów frankowych może wydawać się atrakcyjna, ale nie rozwiązuje faktycznego problemu frankowicza. Samodzielne pozwanie banku może być bardziej opłacalne i prowadzić do uzyskania „darmowego kredytu”. Warto jednak skorzystać z usług doświadczonego adwokata lub radcy prawnego specjalizującego się w sprawach kredytów frankowych. Należy również uważać na nieetyczne podmioty, które wykorzystują dane kredytobiorców. W końcu, warto rozważyć pozew przeciwko bankowi w 2024 roku, korzystając z usług renomowanej kancelarii prawniczej.