Zmaganie się z kredytem frankowym Bank Millennium jest sytuacją, która nie jest obca wielu Polakom. Pomimo trudności, istnieje światło w tunelu dla frankowiczów, którzy szukają pomocy w radzeniu sobie z tym uporczywym problemem. Wzrost korzystnych orzeczeń sądowych w sprawach frankowych daje kredytobiorcom szansę na „odfrankowienie” ich kredytu w Banku Millennium, a nawet na unieważnienie umowy kredytowej w całości. A co, jeżeli bank proponuje ugodę? Ten artykuł podejmuje próbę odpowiedzi na te pytania.
Spis treści:
Klauzule niedozwolone – problem w umowach kredytowych Banku Millennium
Frankowicze, którzy zaciągnęli kredyt frankowy w Banku Millennium, mogą napotkać w swoich umowach klauzule niedozwolone. Takie zapisy stanowią mocne podstawy do wytoczenia procesu przeciwko bankowi z zamiarem unieważnienia umowy kredytowej. Kredyty denominowane, szczególnie te z lat 2005-2009, mają największe szanse na unieważnienie.
Możliwość unieważnienia kredytu i odzyskania pieniędzy
Unieważnienie umowy oznacza, że zobowiązanie finansowe przestaje istnieć, a umowa kredytowa znika. Frankowicze, którzy z powodzeniem skierowali swoje sprawy do sądu, a ich kredyty frankowe w Banku Millennium zostały umorzone, powinni w pierwszej kolejności rozliczyć się z bankiem. W ten sposób mogą odzyskać wszystkie wpłacone raty oraz kwoty uiszczone na poczet prowizji, ubezpieczeń i innych należności. Wreszcie, sądowe unieważnienie umowy kredytowej może oznaczać koniec problemów z kredytem frankowym.
Przykłady ekspresowych wygranych z Bankiem Millennium
W ostatnich latach, obserwujemy coraz więcej korzystnych wyroków dla frankowiczów, co może stanowić znaczące zachęcenie do podjęcia działań w kierunku odzyskania części pieniędzy z kredytu frankowego. Przykładem takiego sukcesu jest unieważnienie kredytu w Millennium Bank – proces był prowadzony w Warszawie i od początku do końca trwał jedynie 17 miesięcy.
Sądu Okręgowy w Warszawie z dnia 5 sierpnia 2021 r. (sygn. akt 2320/21), zgodził się z powództwem kredytobiorcy przeciwko Bankowi Millennium S.A. w Warszawie, i uznał umowę o kredyt hipoteczny zawartą 18 maja 2005 r. za nieważną. Bank się nie zgodził z tym wyrokiem i złożył apelację. Po apelacji banku, Sąd Apelacyjny 24 sierpnia 2022 r. (sygn. akt V ACa 916/21) oddalił apelację banku i wydał wyrok w sprawie, a tym samym unieważnienie kredytu stało się prawomocne.
Sąd uznał, że bank nie poinformował klientki o nieograniczonym ryzyku walutowym oraz nie przedstawił historycznego kursu waluty. Wskazał na brak możliwości negocjacji zakresu ryzyka walutowego, co powinno być możliwe do ograniczenia do rozsądnego pułapu. Takie decyzje sądu mogą stanowić precedens, który zachęca do podjęcia działań wobec banków oferujących kredyty frankowe – zwłaszcza jeśli wyroki będą zapadać regularnie tak szybko jak w tej sprawie.
Prowadzącym sprawę był adwokat Jacek Sosnowski, który wskazał na istotne błędy popełnione przez bank podczas zawierania umowy kredytowej. Ten przypadek pokazuje, jak istotna jest dogłębna analiza umowy i ryzyka związanego z kredytem frankowym, ale również jak ważne jest doświadczenie i wiedza prawnicza w tej dziedzinie.
Podsumowując, przykład ten pokazuje, że frankowicze, mając na uwadze swoje prawa, mogą stawić czoła bankom i z powodzeniem dochodzić swoich roszczeń. Zasądzone kwoty oraz unieważnienie umowy kredytowej mogą stanowić znaczące wsparcie finansowe dla osób, które zdecydowały się na walkę o swoje prawa. Przygotowanie do takiego procesu wymaga jednak gruntownej wiedzy prawniczej oraz zrozumienia zawiłości rynku finansowego.