Europejskie rynki gazu przeżywają gwałtowną wyprzedaż po izraelskich atakach na Iran. W ciągu zaledwie 24 godzin ceny gazu skoczyły o 15 procent, osiągając poziom 45 euro za megawatogodzinę na holenderskim TTF. Inwestorzy nerwowo obserwują rozwój sytuacji na Bliskim Wschodzie, obawiając się paraliżu cieśniny Ormuz – kluczowego szlaku dostaw energii dla całej Europy. Jeden konflikt regionalny może sparaliżować dostawy gazu dla milionów gospodarstw domowych i przedsiębiorstw w Unii Europejskiej.
To musisz wiedzieć | |
---|---|
O ile wzrosły ceny gazu po ataku Izraela? | Europejskie kontrakty futures TTF skoczyły o 15% do 45 €/MWh w ciągu 24 godzin, najwyższy poziom od stycznia 2025 roku. |
Dlaczego cieśnina Ormuz jest tak ważna? | Przez ten przesmyk przepływa 20-25% globalnego LNG i 30% światowej ropy naftowej, w tym 18% unijnego gazu LNG. |
Jak długo może trwać wzrost cen? | Analitycy Goldman Sachs przewidują, że utrzymanie cen powyżej 40 €/MWh przez miesiąc podniesie inflację w UE o 0,3-0,5 punktu procentowego. |
Spis treści:
Dramatyczny wzrost cen gazu na europejskich rynkach
Ceny gazu po ataku Izraela osiągnęły najwyższy poziom od początku roku, wywołując panikę wśród inwestorów i przedsiębiorstw energetycznych. Holenderski TTF, będący głównym benchmarkiem dla europejskiego rynku gazu, wzrósł z 39 euro za megawatogodzinę do 45 euro w ciągu jednej sesji handlowej. To największy jednodniowy skok od października 2024 roku, kiedy napięcia geopolityczne również wpływały na wyceny surowców energetycznych.
Równocześnie ropa Brent podrożała o 8 procent, osiągając poziom 95 dolarów za baryłkę. Analitycy z Bloomberg Intelligence wskazują, że taka reakcja rynku odzwierciedla obawy o potencjalne zakłócenia w dostawach z regionu Zatoki Perskiej. Wolumen handlu gazem LNG wzrósł o 22 procent w porównaniu z poprzednim tygodniem, co świadczy o intensywnych poszukiwaniach alternatywnych źródeł dostaw przez europejskich importerów.
Kontrakty terminowe na najbliższe miesiące również odnotowały znaczące wzrosty. Sierpniowe futures na TTF podrożały o 12 procent, podczas gdy wrześniowe o 10 procent. Taka struktura cen wskazuje, że rynek spodziewa się utrzymania podwyższonej zmienności przez co najmniej kilka miesięcy. Inwestorzy zabezpieczają się przed dalszymi skokami, kupując kontrakty na przyszłe dostawy.
Porównanie z historycznymi kryzysami energetycznymi
Obecny wzrost cen gazu po ataku Izraela przypomina reakcję rynku z 2019 roku, kiedy ataki na saudyjskie instalacje naftowe w Abqaiq i Khurais spowodowały 19-procentowy skok cen ropy w jeden dzień. Jednak skala obecnego kryzysu jest mniejsza niż podczas blokady dostaw rosyjskiego gazu w 2022 roku, gdy TTF osiągnął rekordowy poziom 340 euro za megawatogodzinę. Eksperci z Międzynarodowej Agencji Energetycznej podkreślają, że europejska infrastruktura gazowa jest obecnie bardziej zdywersyfikowana niż trzy lata temu.
Różnica polega również na stanie magazynów gazu w Unii Europejskiej. Obecnie zapasy wynoszą 65 procent pojemności, co jest niższym poziomem niż 82 procent w tym samym okresie 2024 roku. Ta sytuacja czyni europejski rynek bardziej podatnym na wahania cen i zakłócenia w dostawach. Niemniej jednak, poziom ten wciąż zapewnia bezpieczeństwo energetyczne na najbliższe miesiące, nawet w przypadku częściowych ograniczeń importu.
Strategiczne znaczenie cieśniny Ormuz dla globalnych dostaw energii
Cieśnina Ormuz stanowi najbardziej krytyczny punkt na mapie globalnych dostaw energii, przez który przepływa 20-25 procent światowego LNG i 30 procent ropy naftowej. Ten wąski przesmyk morski, szeroki zaledwie 33 kilometry w najwęższym miejscu, łączy Zatokę Perską z Zatoką Omańską i Oceanem Indyjskim. Każdego dnia przez cieśninę przepływa około 21 milionów baryłek ropy naftowej i produktów ropopochodnych, co czyni ją najważniejszym szlakiem transportowym surowców energetycznych na świecie.
Dla Europy znaczenie cieśniny Ormuz wzrosło dramatycznie po ograniczeniu dostaw rosyjskiego gazu. Kraje Unii Europejskiej importują obecnie przez ten przesmyk 18 procent swojego gazu LNG, głównie z Kataru, Kuwejtu i Arabii Saudyjskiej. Katar, będący największym światowym eksporterem LNG, dostarcza do Europy około 15 procent całkowitego importu gazu skroplonego. Blokada cieśniny oznaczałaby konieczność znalezienia alternatywnych tras dostaw, co wiązałoby się ze znacznymi kosztami i opóźnieniami.
Alternatywne szlaki transportowe istnieją, ale ich przepustowość jest ograniczona. Rurociąg East-West w Arabii Saudyjskiej może transportować około 5 milionów baryłek ropy dziennie, co stanowi jedynie część przepływu przez Ormuz. Podobnie, emiracki rurociąg Habshan-Fujairah ma przepustowość 1,5 miliona baryłek dziennie. Te alternatywy nie są w stanie w pełni zastąpić dostaw przez cieśninę, co tłumaczy gwałtowną reakcję rynków na każde zagrożenie dla tego szlaku.
Historia zagrożeń i incydentów w cieśninie
Cieśnina Ormuz była wielokrotnie teatrem napięć geopolitycznych i incydentów, które wpływały na globalne ceny energii. W 2019 roku Iran zatrzymał brytyjski tankowiec Stena Impero, co spowodowało 10-procentowy wzrost cen ropy w ciągu 48 godzin. Wcześniej, w tym samym roku, doszło do ataków na cztery tankowce w pobliżu cieśniny, za które Stany Zjednoczone obwiniły Iran. Te wydarzenia pokazały, jak łatwo można zakłócić dostawy energii i wpłynąć na globalne rynki.
Iran wielokrotnie groził zamknięciem cieśniny w odpowiedzi na sankcje międzynarodowe. W 2012 roku, podczas ostrego kryzysu związanego z irańskim programem nuklearnym, przedstawiciele Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej zapowiadali blokadę Ormuzu. Choć groźby te nigdy nie zostały zrealizowane w pełni, każda z nich powodowała znaczące wzrosty cen ropy i gazu na światowych rynkach. Eksperci wojskowi wskazują, że Iran posiada zdolności do czasowego zakłócenia żeglugi w cieśninie, ale długotrwała blokada byłaby trudna do utrzymania ze względu na międzynarodową reakcję.
Reakcje kluczowych graczy na eskalację konfliktu
Władze irańskie zareagowały na izraelskie ataki ostrą retoryką, nie wykluczając możliwości zamknięcia cieśniny Ormuz. Rzecznik rządu irańskiego stwierdził podczas konferencji prasowej, że „wszystkie opcje są otwarte” w odpowiedzi na „agresję Izraela”. Minister obrony Iranu dodał, że kraj będzie bronić swoich interesów „wszystkimi dostępnymi środkami”. Choć nie padły bezpośrednie groźby zamknięcia cieśniny, język używany przez irańskich polityków jest najbardziej agresywny od miesięcy.
Stany Zjednoczone zareagowały natychmiastowo, zapowiadając koordynację z sojusznikami w regionie. Biały Dom ogłosił intensywne konsultacje z Arabią Saudyjską i Kuwajtem w sprawie zwiększenia wydobycia ropy w przypadku zakłóceń dostaw z Iranu. Sekretarz energii USA Jennifer Granholm poinformowała o gotowości do uwolnienia części strategicznych rezerw ropy, jeśli sytuacja tego będzie wymagać. Pentagon potwierdził również zwiększenie obecności marynarki wojennej w Zatoce Perskiej.
Unia Europejska uruchomiła mechanizmy kryzysowe w sektorze energetycznym. Komisja Europejska zwołała nadzwyczajne posiedzenie grupy ds. bezpieczeństwa dostaw energii, w którym uczestniczyli przedstawiciele wszystkich państw członkowskich. Niemcy i Włochy, jako największe importerzy gazu w UE, zapowiedziały przyspieszenie negocjacji z alternatywnymi dostawcami. Holandia rozważa czasowe zwiększenie wydobycia gazu z złóż Groningen, mimo wcześniejszych planów ich zamknięcia ze względów sejsmicznych.
Stanowisko producentów energii z regionu Zatoki
Arabia Saudyjska, będąca największym światowym eksporterem ropy, zapewniła o gotowości do zwiększenia produkcji w przypadku zakłóceń dostaw z innych krajów regionu. Minister energii Abdulaziz bin Salman Al Saud ogłosił, że królestwo może podnieść wydobycie o dodatkowe 2 miliony baryłek dziennie w ciągu dwóch tygodni. To stanowi znaczącą rezerwę, która mogłaby częściowo zrekompensować ewentualne straty w dostawach irańskich.
Katar, kluczowy dostawca LNG dla Europy, zapewnił o kontynuacji dostaw zgodnie z zawartymi kontraktami długoterminowymi. QatarEnergy ogłosiła zwiększenie produkcji w ramach projektu North Field East, który ma zostać ukończony w 2026 roku. Emiraty Arabskie również potwierdziły gotowość do wykorzystania alternatywnych tras eksportowych, w tym rurociągu Habshan-Fujairah, który omija cieśninę Ormuz.
Konsekwencje ekonomiczne dla europejskich gospodarek
Wzrost cen gazu po ataku Izraela będzie miał bezpośredni wpływ na inflację w krajach Unii Europejskiej. Analitycy Goldman Sachs szacują, że utrzymanie cen TTF powyżej 40 euro za megawatogodzinę przez miesiąc może podnieść inflację o 0,3-0,5 punktu procentowego. Najbardziej narażone są gospodarki o wysokim udziale przemysłu energochłonnego, szczególnie Niemcy, gdzie sektor chemiczny i stalowy zużywa 35 procent krajowego gazu.
Niemieckie koncerny chemiczne, w tym BASF i Bayer, już zapowiedziały przegląd planów produkcyjnych na najbliższe miesiące. Wzrost kosztów energii może zmusić te firmy do ograniczenia produkcji lub przeniesienia części operacji do krajów o niższych cenach gazu. Podobne obawy wyrażają przedstawiciele przemysłu stalowego, gdzie gaz jest kluczowym surowcem w procesach produkcyjnych. ArcelorMittal rozważa czasowe wstrzymanie pracy niektórych pieców w europejskich zakładach.
Gospodarstwa domowe również odczują skutki wzrostu cen energii. W Polsce, gdzie ceny gazu dla konsumentów są częściowo regulowane, rząd może być zmuszony do zwiększenia subsydiów energetycznych. Minister klimatu i środowiska zapowiedział monitorowanie sytuacji i ewentualne przedłużenie tarcz osłonowych. We Francji i Włoszech, gdzie liberalizacja rynku energii jest bardziej zaawansowana, konsumenci mogą spodziewać się bezpośredniego przełożenia wyższych cen hurtowych na rachunki.
Wpływ na sektor finansowy i inwestycje
Europejskie giełdy zareagowały na wzrost cen energii mieszanymi nastrojami. Akcje spółek energetycznych, w tym Engie, Enel i RWE, zyskały od 3 do 7 procent, korzystając z wyższych marż na sprzedaży gazu i energii elektrycznej. Z drugiej strony, indeksy przemysłowe straciły na wartości, odzwierciedlając obawy o wyższe koszty produkcji. DAX w Niemczech spadł o 1,2 procenta, podczas gdy francuski CAC 40 stracił 0,8 procenta.
Sektor ubezpieczeniowy odnotował znaczące wzrosty kosztów polis dla tankowców operujących w Zatoce Perskiej. Premie za ubezpieczenie transportu LNG wzrosły o 50 procent w ciągu tygodnia, co bezpośrednio przekłada się na koszty dostaw do Europy. Lloyd’s Market Association poinformowała o zwiększeniu wymogów bezpieczeństwa dla statków płynących przez cieśninę Ormuz, co może dodatkowo wydłużyć czas transportu.
Alternatywne scenariusze i strategie bezpieczeństwa energetycznego
Europa dysponuje kilkoma opcjami dywersyfikacji dostaw gazu w przypadku długotrwałych zakłóceń w regionie Zatoki Perskiej. Stany Zjednoczone, które zwiększyły wydobycie LNG o 12 procent w 2024 roku, mogą dostarczyć dodatkowe ilości gazu skroplonego. Amerykańscy producenci, w tym Cheniere Energy i Freeport LNG, potwierdzili gotowość do przekierowania części eksportu z Azji do Europy, jeśli sytuacja tego będzie wymagać.
Norwegia, będąca obecnie największym dostawcą gazu rurociągowego do UE, rozważa przyspieszenie realizacji projektu Troll Phase 3. Equinor zapowiedziała możliwość zwiększenia wydobycia o dodatkowe 3 miliardy metrów sześciennych rocznie do 2027 roku. To stanowiłoby około 1 procent całkowitego zużycia gazu w Unii Europejskiej. Dodatkowo, norweska firma analizuje możliwość reaktywacji niektórych starszych złóż, które zostały wyłączone z eksploatacji ze względów ekonomicznych.
Nowa infrastruktura LNG w Europie znacznie poprawia możliwości importu gazu z alternatywnych źródeł. Terminal w Świnoujściu w Polsce osiągnął pełną przepustowość 6,2 miliarda metrów sześciennych rocznie, podczas gdy niemieckie terminale pływające w Wilhelmshaven i Brunsbüttel mogą przyjmować łącznie 15 miliardów metrów sześciennych. Planowane są kolejne inwestycje, w tym stały terminal LNG w Gdańsku, który ma zostać ukończony w 2027 roku.
Długoterminowe strategie uniezależnienia energetycznego
Obecny kryzys może przyspieszyć europejską transformację energetyczną i inwestycje w odnawialne źródła energii. Komisja Europejska rozważa zwiększenie celów w ramach programu REPowerEU, który zakłada redukcję zależności od importu gazu o 65 procent do 2030 roku. Kluczowe będą inwestycje w energię wiatrową na morzu, gdzie Europa ma największy potencjał rozwoju.
Technologie magazynowania energii, w tym baterie i wodór, zyskują na znaczeniu jako sposoby na zwiększenie bezpieczeństwa dostaw. Niemcy planują budowę 10 gigawatów mocy w elektrolizerach do produkcji zielonego wodoru do 2030 roku. Holandia i Dania rozwijają projekty magazynowania wodoru w podziemnych kawernach solnych, co może zapewnić długoterminowe bezpieczeństwo energetyczne niezależnie od importu gazu.
Współpraca międzynarodowa w zakresie bezpieczeństwa energetycznego również ulega intensyfikacji. Unia Europejska negocjuje nowe partnerstwa energetyczne z krajami Afryki Północnej, w tym Algierią i Egiptem, które mogą stać się ważnymi dostawcami gazu w przyszłości. Planowane są również inwestycje w infrastrukturę łączącą europejskie sieci gazowe z nowymi źródłami dostaw, co zwiększy odporność całego systemu na zakłócenia geopolityczne.
**Meta description:** Ceny gazu po ataku Izraela skoczyły o 15% do 45€/MWh. Analiza wpływu konfliktu na rynki energii i zagrożenia blokady cieśniny Ormuz dla dostaw do UE.