Majowa decyzja RPP o obniżeniu stóp procentowych o 0,5 punktu procentowego, pierwsza od października 2023 roku, wstrząsnęła polskim rynkiem finansowym i budzi pytania o przyszłość polityki monetarnej. Rada Polityki Pieniężnej, prowadzona przez prezesa Adama Glapińskiego, stanęła przed dylematem: z jednej strony spadająca inflacja, z drugiej – wciąż niestabilna sytuacja gospodarcza. Czerwcowa decyzja o utrzymaniu stóp na poziomie 5,25% potwierdza ostrożne podejście banku centralnego, jednak opublikowane minuty z majowego posiedzenia ujawniają głębokie rozważania członków Rady nad kierunkiem polskiej gospodarki. Równocześnie działania Europejskiego Banku Centralnego i Rezerwy Federalnej tworzą nowy kontekst dla decyzji NBP, wpływając na przepływy kapitału i konkurencyjność polskiej gospodarki.
To musisz wiedzieć | |
---|---|
Kiedy RPP ostatni raz obniżała stopy procentowe? | Majowa obniżka o 0,5 pkt. proc. była pierwszą od października 2023 roku, gdy stopy utrzymywano na rekordowo wysokim poziomie 5,75%. |
Jak zmienia się inflacja w Polsce? | W maju 2025 r. CPI spadła do 4,1% z 4,3% w kwietniu, głównie dzięki obniżce cen paliw o 11,4% rocznie. |
Co oznacza decyzja EBC dla polskiej gospodarki? | Obniżka stóp EBC o 25 pb zwiększa presję na złotego i może wpłynąć na konkurencyjność polskiego eksportu oraz decyzje RPP. |
Spis treści:
Majowa decyzja RPP – między presją inflacyjną a stabilizacją gospodarki
Rada Polityki Pieniężnej w maju 2025 roku podjęła przełomową decyzję o obniżeniu stopy referencyjnej z 5,75% do 5,25%, co stanowiło pierwsze złagodzenie polityki monetarnej od października 2023 roku. Decyzja ta wynikała z analizy spadającej dynamiki inflacji oraz oceny, że poprzednia restrykcyjna polityka zaczęła przynosić oczekiwane rezultaty. Członkowie Rady wskazywali szczególnie na znaczący spadek cen paliw, który wpłynął na obniżenie ogólnego wskaźnika CPI z 4,3% do 4,1% w skali roku. Prezes Adam Glapiński podkreślał w komunikatach, że redukcja stóp nie oznacza zmiany długoterminowej strategii NBP, lecz dostosowanie do zmieniających się warunków makroekonomicznych.
Analiza protokołów z majowego posiedzenia ujawnia, że decyzja nie była jednomyślna, a część członków Rady wyrażała obawy dotyczące przedwczesnego łagodzenia polityki monetarnej. Argumentowano, że inflacja bazowa, wynosząca około 3,8%, wciąż znacznie przekracza cel inflacyjny NBP wynoszący 2,5% plus minus jeden punkt procentowy. Dodatkowo wzrost wynagrodzeń o 9,3% w kwietniu 2025 roku generował dodatkową presję inflacyjną, która mogła zostać spotęgowana przez obniżkę stóp procentowych. Mimo tych zastrzeżeń, większość członków RPP uznała, że korzyści płynące z pobudzenia aktywności gospodarczej przeważają nad ryzykami inflacyjnymi.
Czerwcowa decyzja o utrzymaniu stóp – sygnał ostrożności
Czerwcowe posiedzenie RPP zakończyło się decyzją o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, co zostało odebrane przez rynki jako sygnał powrotu do bardziej ostrożnego podejścia. Rada argumentowała tę decyzję utrzymującą się podwyższoną dynamiką cen usług oraz planowanymi administracyjnymi podwyżkami cen energii, które mogły ponownie napędzić inflację w kolejnych miesiącach. Stopa referencyjna pozostała na poziomie 5,25%, lombardowa na 5,75%, a depozytowa na 4,75%, co wskazuje na wyczekującą postawę banku centralnego wobec dalszych zmian w otoczeniu makroekonomicznym. Prezes Glapiński wyraźnie komunikował, że RPP nie zobowiązuje się do określonej ścieżki przyszłych decyzji, pozostawiając sobie pełną elastyczność w reagowaniu na nadchodzące dane gospodarcze.
Minuty z czerwcowego posiedzenia podkreślają szczególną uwagę członków Rady na rozwój sytuacji w sektorze usług, gdzie inflacja pozostaje uporczywie wysoka. Ceny usług rosną w tempie przekraczającym 6% rocznie, co wynika głównie z presji płacowej oraz rosnących kosztów prowadzenia działalności. Członkowie RPP wyrażali obawy, że zbyt szybkie łagodzenie polityki monetarnej mogłoby dodatkowo podsycić tę presję, utrudniając osiągnięcie średniookresowego celu inflacyjnego. Jednocześnie Rada monitoruje wpływ zewnętrznych czynników, w tym decyzji podejmowanych przez główne banki centralne na świecie, które mogą znacząco wpływać na przepływy kapitału i stabilność kursu złotego.
Inflacja pod lupą – analiza trendów i perspektyw
Majowe dane o inflacji przyniosły ulgę zarówno decydentom, jak i analitykom rynkowym, pokazując spadek wskaźnika CPI do 4,1% z 4,3% odnotowanych w kwietniu. Głównym czynnikiem dezinflacyjnym był spadek cen paliw o 11,4% w ujęciu rocznym, co bezpośrednio przełożyło się na obniżenie kosztów transportu i pośrednio wpłynęło na ceny wielu innych towarów i usług. Równocześnie ceny żywności rosły w tempie 5,5% rocznie, utrzymując się na stabilnym poziomie od kwietnia, co wskazuje na stopniową normalizację tego segmentu po okresie gwałtownych wzrostów w 2023 i początku 2024 roku. Inflacja bazowa, kluczowy wskaźnik dla banku centralnego, obniżyła się do około 3,8%, choć nadal pozostaje znacznie powyżej celu NBP.
Szczególnie niepokojąca dla RPP pozostaje dynamika cen administrowanych, zwłaszcza energii, które rosną w tempie 13,1% rocznie. Te wzrosty wynikają z zaplanowanych podwyżek taryf energetycznych oraz stopniowego wycofywania niektórych form wsparcia rządowego dla gospodarstw domowych. Analitycy wskazują, że ten segment inflacji pozostanie pod presją wzrostową co najmniej do końca 2025 roku, co ogranicza możliwości dalszego łagodzenia polityki monetarnej. Dodatkowo rosnące ceny usług, napędzane przez wysoką dynamikę płac, tworzą trwałą presję inflacyjną, która może utrudnić powrót inflacji do długoterminowego celu NBP w planowanym horyzoncie czasowym.
Prognozy inflacyjne na kolejne kwartały
Marcowa projekcja NBP zakładała, że inflacja w całym 2025 roku wyniesie średnio 4,9%, by następnie obniżyć się do 3,4% w 2026 roku i osiągnąć cel 2,5% w 2027 roku. Jednak majowe dane oraz sygnały płynące z gospodarki sugerują, że aktualne prognozy mogą być nieco bardziej optymistyczne niż te przewidywania. Analitycy rynkowi coraz częściej wskazują na możliwość szybszego spadku inflacji, szczególnie jeśli utrzymają się obecne trendy w cenach surowców energetycznych i żywności. Kluczowym czynnikiem będzie jednak rozwój sytuacji na rynku pracy, gdzie rosnące płace mogą generować dodatkową presję inflacyjną w sektorze usług.
Ryzyka dla prognoz inflacyjnych pozostają znaczące i pochodzą zarówno z czynników wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Do głównych zagrożeń należą: potencjalne dalsze podwyżki cen energii, ekspansywna polityka fiskalna rządu, w tym rozbudowa programów socjalnych, oraz niepewność geopolityczna związana z wojną w Ukrainie. Z drugiej strony, czynnikami sprzyjającymi dalszemu spadkowi inflacji mogą być stabilizacja cen surowców na rynkach światowych, poprawa efektywności łańcuchów dostaw oraz potencjalne spowolnienie wzrostu gospodarczego, które zmniejszyłoby presję popytową. RPP będzie musiała balansować między tymi czynnikami, podejmując decyzje o kierunku polityki monetarnej w kolejnych miesiącach.
Kondycja gospodarki polskiej – wzrost PKB i rynek pracy
Polski Produkt Krajowy Brutto w pierwszym kwartale 2025 roku wzrósł o 3,2% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego, co plasuje Polskę wśród najszybciej rozwijających się gospodarek Unii Europejskiej. Szczególnie imponujący był wzrost inwestycji o 6,3%, który wskazuje na odbudowę zaufania przedsiębiorców i ich gotowość do długoterminowych zobowiązań kapitałowych. Konsumpcja prywatna zwiększyła się o 2,5%, co odzwierciedla poprawę nastrojów konsumenckich oraz realny wzrost dochodów gospodarstw domowych pomimo utrzymującej się inflacji. W ujęciu kwartalnym, wyrównany sezonowo PKB wzrósł o 0,7%, co sugeruje utrzymanie pozytywnego momentum gospodarczego także w nadchodzących miesiącach.
Porównując z innymi głównymi gospodarkami, polska dynamika wzrostu wyraźnie przewyższa tempo rozwoju strefy euro, gdzie roczny wzrost PKB wyniósł jedynie 1,2%, oraz Stanów Zjednoczonych z wynikiem 2,0%. Ta relatywna przewaga Polski wynika z kilku czynników: rozbudowanego rynku wewnętrznego, który okazał się odporny na zewnętrzne szoki, znaczących inwestycji finansowanych ze środków europejskich oraz competitive advantage w niektórych sektorach przemysłu. Analitycy podkreślają jednak, że utrzymanie tak wysokiej dynamiki wzrostu będzie wymagało dalszych reform strukturalnych, szczególnie w obszarze produktywności pracy oraz innowacyjności gospodarki.
Rynek pracy – rekordowo niskie bezrobocie i presja płacowa
Sytuacja na polskim rynku pracy pozostaje wyjątkowo korzystna, ze stopą bezrobocia rejestrowanego spadającą w kwietniu do 5,2% z 5,3% odnotowanych w marcu. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 804,5 tysiąca osób, co stanowi jeden z najniższych poziomów w historii polskich statystyk. Eurostat szacuje, że rzeczywista stopa bezrobocia według metodologii unijnej wyniosła w marcu zaledwie 2,7%, plasując Polskę na drugim miejscu w Unii Europejskiej, tuż za Czechami z wynikiem 2,6%. Ta sytuacja generuje znaczną presję na rynku pracy, przejawiającą się w szybkim wzroście wynagrodzeń oraz trudnościach z pozyskiwaniem pracowników w wielu sektorach gospodarki.
Wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw o 9,3% rocznie w kwietniu znacznie przewyższa obecną inflację, co oznacza realny wzrost dochodów pracowników. Z jednej strony taka sytuacja sprzyja wzrostowi konsumpcji i poprawia standard życia Polaków, z drugiej jednak generuje dodatkową presję inflacyjną, szczególnie w sektorze usług. Dla RPP stanowi to poważne wyzwanie, ponieważ wysoka dynamika płac może utrudnić osiągnięcie średniookresowego celu inflacyjnego. Członkowie Rady coraz częściej wskazują na konieczność monitorowania tzw. spirali płacowo-cenowej, czyli sytuacji, w której rosnące płace napędzają inflację, która z kolei generuje kolejne żądania podwyżkowe.
Wpływ decyzji zagranicznych banków centralnych
Decyzja Europejskiego Banku Centralnego z 5 czerwca o obniżeniu stóp procentowych o 25 punktów bazowych wywiera istotny wpływ na polską politykę monetarną i rynki finansowe. EBC dostosował stopę depozytową do 2,00%, a stopę refinansującą do 2,15%, argumentując tę decyzję stabilizacją inflacji w strefie euro wokół celu dwuprocentowego oraz spowolnieniem wzrostu płac w największych gospodarkach europejskich. Dla Polski oznacza to zwiększoną presję na aprecjację złotego oraz potencjalne wyzwania dla konkurencyjności polskiego eksportu na rynkach europejskich. Równocześnie niższe stopy w strefie euro mogą przyciągnąć kapitał spekulacyjny do Polski, gdzie rentowność pozostaje wyższa, co dodatkowo wzmacnia krajową walutę.
Christine Lagarde, prezes EBC, podkreśliła, że dalsze działania będą uzależnione od napływających danych gospodarczych, szczególnie w kontekście narastających napięć handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Chinami oraz niepewności politycznej w kilku krajach członkowskich. Ta ostrożność EBC może dawać RPP większą swobodę w kształtowaniu własnej polityki monetarnej, choć jednocześnie zwiększa znaczenie koordynacji działań między bankami centralnymi regionu. Analitycy wskazują, że różnica w stopach procentowych między Polską a strefą euro może pozostać znacząca co najmniej do końca 2025 roku, co będzie sprzyjać utrzymaniu relatywnie mocnej pozycji złotego.
Stanowisko Rezerwy Federalnej i globalne implikacje
Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych kontynuuje swoją wyczekującą politykę, utrzymując stopy procentowe na majowym posiedzeniu bez zmian, co zostało odebrane przez rynki jako sygnał ostrożności wobec dalszego łagodzenia warunków monetarnych. Rynek terminowy wyceniał w czerwcu 73% prawdopodobieństwa obniżki stóp przez Fed przed lipcem, jednak komunikacja banku centralnego sugeruje, że ewentualne cięcia będą uzależnione od dalszego spadku inflacji oraz stabilizacji rynku pracy. Łączna redukcja stóp o 75-100 punktów bazowych do końca 2025 roku pozostaje scenariuszem bazowym dla większości analityków, choć tempo tych zmian może być wolniejsze niż pierwotnie oczekiwano.
Dla polskiej gospodarki polityka Fed ma kluczowe znaczenie poprzez wpływ na globalne przepływy kapitału oraz kształtowanie nastrojów na rynkach emerging markets. Utrzymanie wysokich stóp w USA może ograniczać napływ kapitału do Polski, co z jednej strony stabilizuje kurs złotego, z drugiej jednak może zwiększać koszty finansowania dla polskich przedsiębiorstw na rynkach międzynarodowych. RPP musi uwzględnić te globalne uwarunkowania przy podejmowaniu własnych decyzji, szczególnie w kontekście utrzymania konkurencyjności polskiej gospodarki oraz stabilności finansowej krajowego systemu bankowego.
Reakcje rynków finansowych i perspektywy sektorowe
Polski rynek akcji zareagował na decyzje RPP znaczną zmiennością, z indeksem WIG20 notującym spadek o 2,6% w piątek 6 czerwca. Szczególnie mocno przeceniony został sektor bankowy, gdzie akcje Pekao spadły o 4,2%, a PKO BP o 4,1%, co odzwierciedla obawy inwestorów dotyczące wpływu niższych stóp procentowych na rentowność banków. Analitycy wskazują, że obniżka stóp może zmniejszyć marże odsetkowe banków, choć jednocześnie może pobudzić popyt na kredyty, zwiększając wolumen działalności kredytowej. Sektor bankowy pozostaje pod presją także ze względu na rosnące koszty ryzyka kredytowego oraz regulacyjne wymogi kapitałowe, które mogą ograniczyć dywidends payout ratio w najbliższych kwartałach.
Kurs złotego wobec euro utrzymywał się w przedziale 4,28-4,29, kontynuując trend aprecjacyjny rozpoczęty w maju. Wzmocnienie polskiej waluty wynika z kilku czynników: dodatniej różnicy stóp procentowych względem strefy euro, stabilnej sytuacji makroekonomicznej Polski oraz napływu kapitału związanego z realizacją projektów finansowanych ze środków europejskich. Dla eksporterów oznacza to wyzwania związane z utratą konkurencyjności cenowej, podczas gdy importerzy oraz gospodarstwa domowe korzystają z tańszych towarów importowanych. Prognozy kursowe na pozostałą część 2025 roku wskazują na możliwość dalszego, choć umiarkowanego, wzmocnienia złotego, przy założeniu stabilności politycznej i gospodarczej.
Rynek nieruchomości i kredyty hipoteczne
Obniżka stóp procentowych przełożyła się na znaczący wzrost zdolności kredytowej polskich gospodarstw domowych, z przykładowym wzrostem do 840 tysięcy złotych dla rodziny 2+1, co stanowi wzrost o około 15% względem poprzedniego miesiąca. Banki już zaczęły dostosowywać swoje oferty kredytowe, oferując niższe oprocentowanie zarówno dla nowych, jak i refinansowanych kredytów hipotecznych. Ta sytuacja może pobudzić popyt na rynku nieruchomości, szczególnie w segmencie mieszkań dla pierwszego zakupu, gdzie nabywcy są najbardziej wrażliwi na zmiany kosztów finansowania. Eksperci rynku nieruchomości prognozują wzrost transakcji w drugim półroczu 2025 roku, choć podkreślają, że ceny mogą pozostać pod presją wzrostową ze względu na ograniczoną podaż mieszkań w głównych aglomeracjach.
Wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu spadł w maju do 47,1 punktów z 50,2 punktów odnotowanych w kwietniu, sygnalizując pierwsze oznaki kurczenia się aktywności w sektorze wytwórczym. Spadek ten dotyczy głównie branż eksportowych, które odczuwają spowolnienie popytu z głównych rynków zbytu, szczególnie Niemiec i innych krajów strefy euro. Pomimo tego, sektor usług pozostaje relatywnie odporny, wspierany przez silny popyt wewnętrzny oraz rosnące dochody gospodarstw domowych. Analitycy wskazują, że ewentualne dalsze obniżki stóp procentowych mogą pomóc w stabilizacji sytuacji w przemyśle poprzez obniżenie kosztów finansowania oraz pobudzenie inwestycji w modernizację i innowacje.
Meta description dla SEO: Majowa decyzja RPP o cięciu stóp o 0,5 pkt proc. i czerwcowa pauza – analiza wpływu na inflację, gospodarkę i rynki finansowe w 2025 roku.