To musisz wiedzieć | |
---|---|
Dlaczego GPW może otworzyć się spadkami? | Brak polskich danych makro, groźby celne Trumpa i oczekiwanie na raport Nvidii zwiększają niepewność inwestorów |
Jakie poziomy WIG20 są kluczowe? | Wsparcie przy 2750 pkt, opór przy 2810 pkt, po wzroście do 2792 pkt w poprzedniej sesji |
Kiedy poznamy wyniki Nvidii? | Raport zostanie opublikowany 28 maja po zamknięciu sesji amerykańskiej, co może wpłynąć na środowe notowania |
Warszawska Giełda Papierów Wartościowych stoi przed trudną sesją 28 maja 2025 roku. Po imponujących wzrostach z poprzedniego dnia, gdy WIG20 zyskał 2,76% osiągając poziom 2792 punktów, analitycy spodziewają się korekty. Kamil Cisowski z DI Xelion wskazuje na brak istotnych danych makroekonomicznych jako główny czynnik niepewności. Rynek czeka na zewnętrzne impulsy, szczególnie raport Nvidii publikowany po zamknięciu amerykańskiej sesji. GPW spadki mogą być efektem oczekiwania na te kluczowe wydarzenia oraz geopolitycznych napięć związanych z groźbami celnymi Donalda Trumpa.
Sesja rozpoczynająca się w środę będzie testem dla inwestorów, którzy muszą poruszać się w warunkach ograniczonych informacji fundamentalnych. Brak lokalnych danych sprawia, że warszawski parkiet staje się szczególnie wrażliwy na sygnały z zagranicy. Poprzednia sesja pokazała siłę polskiego rynku, ale historia uczenia, że po znacznych wzrostach często następuje naturalna korekta techniczna.
Spis treści:
Brak Danych Makroekonomicznych Zwiększa Niepewność Rynku
Kalendarz ekonomiczny na 27-28 maja 2025 roku nie zawiera istotnych publikacji z Polski, co pozostawia inwestorów bez fundamentalnych punktów odniesienia. Jedynymi danymi w regionie są informacje o inflacji producenckiej w Czechach, która spadła do -1,3% rok do roku w kwietniu. Dodatkowo uwagę przykuwają dane z strefy euro dotyczące bilansu płatniczego oraz kanadyjskie wskaźniki inflacji konsumenckiej.
W takich warunkach GPW spadki stają się bardziej prawdopodobne, ponieważ inwestorzy preferują ostrożność przy braku jasnych sygnałów fundamentalnych. Rynek kapitałowy nie lubi próżni informacyjnej, szczególnie po okresie znacznych wzrostów. Doświadczenia z poprzednich lat pokazują, że sesje bez ważnych danych makroekonomicznych często charakteryzują się zwiększoną zmiennością.
Wpływ braku lokalnych impulsów może być szczególnie widoczny w pierwszych godzinach handlu. Inwestorzy instytucjonalni często wykorzystują takie okresy do realizacji zysków lub przesunięć portfelowych. Brak konkretnych danych oznacza również, że rynek będzie bardziej reaktywny na każdy sygnał z zagranicy.
Sytuacja ta wzmacnia znaczenie globalnych trendów dla warszawskiej giełdy. Bez własnych fundamentów do analizy, polski rynek staje się bardziej zależny od nastrojów panujących na innych parkietach. Historycznie takie okresy prowadziły do zwiększonej korelacji z indeksami zagranicznymi.
Wpływ Zamknięcia Amerykańskich Rynków na Płynność
Zamknięcie amerykańskich giełd 26 maja z okazji Memorial Day dodatkowo ograniczyło przepływ informacji i płynność globalną. Brak handlu na największym rynku świata oznacza mniejszą aktywność funduszy międzynarodowych, które często wyznaczają kierunek dla rynków wschodzących. GPW spadki mogą być więc efektem nie tylko braku danych, ale również ograniczonej aktywności kluczowych uczestników rynku.
Sytuacja ta przypomina wcześniejsze sesje, gdy brak aktywności w Stanach Zjednoczonych prowadził do zwiększonej zmienności na europejskich rynkach. Inwestorzy często wykorzystują takie okresy do rebalansingu portfeli, co może generować dodatkową presję sprzedażową. Ograniczona płynność sprawia również, że pojedyncze transakcje mogą mieć większy wpływ na notowania.
Geopolityczne Ryzyko – Groźby Celne Trumpa Wracają
Donald Trump ponownie wywołał napięcia na rynkach finansowych, zapowiadając nałożenie 50% ceł na towary z Unii Europejskiej od 9 lipca 2025 roku. Choć termin został przesunięty z pierwotnie planowanego 1 czerwca, sama perspektywa wojny handlowej wprowadza element znacznej niepewności. GPW spadki mogą być bezpośrednią reakcją na te zapowiedzi, szczególnie w kontekście wysokiej ekspozycji polskiej gospodarki na handel z UE.
Historia pokazuje, że warszawska giełda reaguje nerwowo na geopolityczne napięcia. Podobne groźby w 2023 roku spowodowały dwuprocentowe spadki WIG20 w ciągu 48 godzin. Rynek pamięta również wcześniejsze epizody z wojną handlową między USA a Chinami, która wielokrotnie wpływała na globalne nastroje inwestycyjne.
Szczególnie narażone na potencjalne cła są polskie spółki eksportowe, zwłaszcza z sektora przemysłowego i technologicznego. Firmy takie jak CD Projekt czy Asseco mogą odczuć negatywny wpływ, jeśli escalacja handlowa objęłaby również usługi cyfrowe. Sektor motoryzacyjny, reprezentowany przez spółki współpracujące z niemieckimi koncernami, również może ucierpieć.
Niepewność związana z polityką handlową Trumpa wpływa na wyceny nie tylko bezpośrednio dotkniętych firm, ale całego rynku. Inwestorzy przypisują wyższą premię za ryzyko wszystkim aktywom ryzykownym, co przekłada się na obniżone wyceny. Dodatkowo groźby celne mogą wpłynąć na kurs złotego, co stanowi dodatkowy kanał oddziaływania na notowania GPW.
Reakcje Innych Europejskich Rynków na Zapowiedzi Celne
Europejskie indeksy już zareagowały na zapowiedzi Trumpa, z DAX tracącym 0,8% w reakcji na pierwsze doniesienia. CAC40 również odnotował spadki, co pokazuje, że cały region zmaga się z niepewnością handlową. GPW spadki wpisują się więc w szerszy trend regionalny, gdzie inwestorzy wyceniają ryzyko geopolityczne.
Szczególnie ciekawe jest porównanie reakcji różnych rynków europejskich. Niemiecka giełda, silnie uzależniona od eksportu, reaguje najnerwowiej na groźby celne. Włoskie i hiszpańskie indeksy wykazują większą odporność, koncentrując się bardziej na rynku wewnętrznym. Polska giełda, ze względu na ekspozycję na sektor technologiczny i przemysłowy, może znaleźć się bliżej niemieckiego modelu reakcji.
Nvidia Jako Kluczowy Katalizator Globalnych Nastrojów
Raport kwartalny Nvidii, publikowany 28 maja po zamknięciu amerykańskiej sesji, stanowi najważniejsze wydarzenie dla globalnych rynków technologicznych. Analitycy prognozują przychody na poziomie 43,38 miliarda dolarów, co oznaczałoby wzrost o 66% rok do roku. Wyniki kalifornijskiego giganta mają bezpośredni wpływ na polski sektor technologiczny, który stanowi 12,4% kapitalizacji WIG20.
GPW spadki na otwarciu mogą być efektem wyczekiwania na te wyniki. Inwestorzy często preferują ostrożność przed publikacją raportów spółek o tak dużym znaczeniu systemowym. Nvidia nie jest bowiem tylko producentem chipów, ale symbolem całej rewolucji sztucznej inteligencji, która napędza wyceny technologicznych spółek na całym świecie.
Poprzedni raport Nvidii w lutym 2025 roku spowodował 4,1% wzrost indeksu WIG-INFO w ciągu tygodnia. Ta silna korelacja pokazuje, jak bardzo polski sektor technologiczny jest zależny od globalnych trendów. Spółki takie jak Asseco, LiveChat czy CD Projekt często poruszają się w tandemie z amerykańskimi odpowiednikami.
Oczekiwania wobec wyników są wyjątkowo wysokie, co zwiększa ryzyko rozczarowania. Nawet wyniki zgodne z prognozami mogą zostać odebrane negatywnie, jeśli rynek oczekiwał pozytywnego zaskoczenia. Dodatkowo uwagę przyciągają prognozy zarządu dotyczące przyszłych kwartałów oraz wpływu regulacji handlowych na działalność w Chinach.
Polski Sektor Technologiczny w Cieniu Amerykańskich Gigantów
Polskie spółki technologiczne coraz częściej reagują na wyniki amerykańskich liderów sektora. CD Projekt, mimo koncentracji na rynku gier, wykazuje korelację z indeksem Nasdaq w okresach wysokiej zmienności. Asseco, jako największa europejska spółka softwarowa, również podąża za trendami wyznaczanymi przez amerykańskie odpowiedniki.
LiveChat Software i inne spółki z sektora SaaS szczególnie wrażliwie reagują na zmiany wycen technologicznych firm w USA. Ich modele biznesowe, oparte na subskrypcjach i wzroście organicznym, są bezpośrednio porównywane do amerykańskich benchmarków. GPW spadki w sektorze tech mogą być więc wyprzedzającą reakcją na spodziewane rezultaty Nvidii.
Analiza Techniczna i Kluczowe Poziomy Wsparcia
Po wtorkowych wzrostach WIG20 osiągnął poziom 2792 punktów, zbliżając się do psychologicznej bariery 2800 punktów. Z perspektywy analizy technicznej, indeks znajduje się w górnej części ostatniego kanału wzrostowego, co może sugerować potrzebę konsolidacji. GPW spadki na otwarciu byłyby naturalną reakcją techniczną po okresie intensywnych wzrostów.
Wskaźnik RSI(14) osiągnął poziom 68 punktów, zbliżając się do strefy przewykupienia powyżej 70. Historycznie takie odczyty często poprzedzały krótkoterminowe korekty na warszawskiej giełdzie. MACD pozostaje w pozytywnej dywergencji, ale momentum wzrostowe wyraźnie słabnie w ostatnich sesjach.
Kluczowe poziomy wsparcia dla WIG20 znajdują się przy 2750 i 2720 punktach. Pierwszy z nich odpowiada maksimom z początku maja, drugi zaś stanowi dolną granicę obecnego kanału wzrostowego. Spadek poniżej 2720 punktów mógłby sygnalizować głębszą korektę w kierunku 2650 punktów.
Po stronie oporu najważniejsze poziomy to 2810 i 2850 punktów. Przełamanie pierwszego z nich otworzyłoby drogę do testowania historycznych maksimów z marca 2025 roku. Jednak obecna sytuacja makroekonomiczna i geopolityczna sprawia, że scenariusz ten wydaje się mało prawdopodobny w krótkim terminie.
Wolumen handlu w poprzedniej sesji wyniósł 1,2 miliarda złotych, co stanowi wartość nieznacznie powyżej średniej z ostatnich trzech miesięcy. Brak spektakularnego wzrostu obrotów przy znacznych wzrostach może sugerować, że ruch wzrostowy nie miał charakteru przełomowego. GPW spadki mogą być więc naturalną konsekwencją wyczerpania się krótkoterminowego impulsu kupującego.
Sektorowa Analiza Ryzyk i Możliwości
Sektor bankowy, który zyskał 2,66% w poprzedniej sesji, może kontynuować wzrosty dzięki oczekiwaniom na podwyżki stóp procentowych NBP. PKO Bank Polski i Bank Pekao pozostają beneficjentami rosnących oczekiwań inflacyjnych. Jednak groźby celne mogą wpłynąć negatywnie na perspektywy wzrostu gospodarczego, co ograniczyłoby optymizm wobec sektora.
Branża budowlana, mimo wzrostu o 3,02% we wtorek, boryka się ze strukturalnymi problemami związanymi ze spowolnieniem inwestycji publicznych. Spółki takie jak Budimex czy Strabag mogą odczuć presję związaną z ograniczaniem wydatków budżetowych. GPW spadki w tym sektorze mogą być szczególnie dotkliwe ze względu na słabe fundamenty.
Sektor energetyczny zyskał 1,43% poprzedniego dnia, wspierany wzrostem cen uprawnień do emisji CO2 do 89 euro za tonę. PGE i Tauron mogą kontynuować wzrosty, jednak zależność od polityki klimatycznej UE wprowadza element niepewności. Groźby celne Trumpa mogą wpłynąć na całą politykę środowiskową bloku, co stanowi dodatkowe ryzyko.
Globalne Trendy Wyznaczają Kierunek dla Warszawy
Poranne notowania w Azji nie nastrajają optymistycznie przed europejskim otwarciem. Nikkei stracił 0,24%, a Hang Seng spadł o 0,19%, odzwierciedlając obawy związane z polityką handlową USA. Te sygnały mogą przełożyć się bezpośrednio na GPW spadki, szczególnie w kontekście rosnącej korelacji między globalnymi rynkami.
Europejskie kontrakty futures pokazują mieszane sygnały – DAX zyskuje 0,51%, podczas gdy CAC40 rośnie jedynie o 0,15%. Ta dysproporcja może świadczyć o niepewności inwestorów co do kierunku rynku. FTSE100 pozostaje stabilny, wspierany przez słabość funta brytyjskiego, która pomaga brytyjskim eksporterom.
Szczególną uwagę przyciąga sytuacja na rynku obligacji, gdzie rentowności 10-letnich BTP przekroczyły 4,3%. Wzrost kosztów finansowania może wywołać rotację kapitału z akcji na rzecz bezpieczniejszych instrumentów dłużnych. Ten trend może szczególnie dotknąć rynki wschodzące, w tym GPW.
Kurs złotego względem euro ustabilizował się na poziomie 4,18, co stanowi umocnienie polskiej waluty. Z jednej strony wspiera to importerów i może ograniczyć presję inflacyjną, z drugiej jednak może negatywnie wpłynąć na konkurencyjność polskich eksporterów. GPW spadki mogą być częściowo efektem tego umocnienia, szczególnie w przypadku spółek o dużej ekspozycji eksportowej.
Wpływ Polityki Monetarnej na Rynki
Oczekiwania na działania banków centralnych również kształtują nastroje rynkowe. Komunikaty z ostatniego posiedzenia RPP sugerują możliwość podwyżek stóp procentowych w drugiej połowie roku, co wspiera złotego, ale może negatywnie wpłynąć na wyceny spółek o wysokim zadłużeniu. Sektor nieruchomości komercyjnych może być szczególnie wrażliwy na te zmiany.
Europejski Bank Centralny sygnalizuje kontynuację polityki normalizacji, co może prowadzić do dalszych podwyżek stóp w strefie euro. Ten trend wspiera euro względem dolara, ale może ograniczać wzrost gospodarczy w regionie. GPW spadki mogą być więc efektem obaw o spowolnienie gospodarcze w głównych partnerach handlowych Polski.
Scenariusze na Dzisiejszą Sesję i Praktyczne Wnioski
W scenariuszu bazowym, któremu przypisuje się 65% prawdopodobieństwa, WIG20 otworzy się spadkami w przedziale -0,4% do -0,8%, osiągając poziomy 2750-2770 punktów. Ten wariant zakłada umiarkowaną reakcję na geopolityczne ryzyka oraz wyczekująca postawę przed raportem Nvidii. GPW spadki w tym scenariuszu miałyby charakter korekty technicznej po poprzednich wzrostach.
Scenariusz negatywny, z 25% prawdopodobieństwem realizacji, przewiduje eskalację retoryki Trumpa lub negatywne sygnały z rynków azjatyckich. W tym przypadku WIG20 mógłby spaść poniżej 2730 punktów, testując dolną granicę obecnego kanału wzrostowego. Taki rozwój wydarzeń wymagałby od inwestorów szczególnej ostrożności w zarządzaniu ryzykiem.
Wariant optymistyczny, oceniany na 10% prawdopodobieństwa, zakładałby pozytywne zaskoczenia w danych kanadyjskich lub uspokajające komentarze ze strony administracji amerykańskiej. W takim przypadku indeks mógłby wzrosnąć do 2810 punktów, testując kluczowy opór techniczny. Jednak obecne warunki makroekonomiczne sprawiają, że ten scenariusz wydaje się mało prawdopodobny.
Kluczowe dla dalszego rozwoju sytuacji będą pierwsze godziny handlu oraz reakcja na ewentualne komentarze polityków amerykańskich. Inwestorzy powinni szczególnie obserwować poziom 2750 punktów jako kluczowe wsparcie dla WIG20. Przełamanie tego poziomu mogłoby otworzyć drogę do głębszej korekty w kierunku 2720 punktów.
GPW w maju 2025 może rozpocząć środową sesję od niewielkich spadków w oczekiwaniu na kluczowe wydarzenia gospodarcze i geopolityczne. Brak lokalnych danych makroekonomicznych, groźby celne Trumpa oraz wyczekiwanie na raport Nvidii tworzą atmosferę niepewności, która sprzyja realizacji zysków po poprzednich wzrostach.