Poranna kanapka z miodem to dla wielu Polaków codzienny rytuał – słodki, naturalny dodatek, który kojarzy się z naturą i zdrowiem. Jednak w 2025 roku coraz częściej pojawia się pytanie: czy ta słodycz jest wciąż bezpieczna? Najnowsze badania wskazują na obecność pestycydów i innych substancji chemicznych w miodzie z polskich pasiek. Jak te wyniki wpływają na konsumentów i rynek? Co oznaczają dla przyszłości produkcji miodu w Polsce?
To musisz wiedzieć | |
---|---|
Czy miód w Polsce zawiera pestycydy? | Tak, aż 65% próbek miodu badanych w 2025 roku zawiera pozostałości pestycydów. |
Które miody są najbardziej narażone na zanieczyszczenia? | Miód rzepakowy wykazuje najwyższy poziom skażenia, aż 87,5% próbek było skażonych. |
Jak rozpoznać bezpieczny miód? | Warto wybierać produkty z certyfikatami ekologicznymi i kupować od lokalnych pszczelarzy. |
Spis treści:
Najważniejsze Fakty
Wielki Test Miodu 2025, realizowany przez Instytut Ogrodnictwa na zlecenie Greenpeace Polska, objął analizą 48 próbek miodu pochodzących z całego kraju. Badania wykazały obecność aż dziewięciu różnych pestycydów w 65% testowanych próbek. Szczególnie niepokojące są wyniki dotyczące acetamiprydu – neonikotynoidowego insektycydu – który wystąpił w ponad połowie próbek (52%), a w 21% przekraczał dopuszczalne normy ustalone na poziomie 0,05 mg/kg.
Miód rzepakowy okazał się najbardziej zagrożony – skażenie wykryto aż w 87,5% próbek tego typu, a połowa z nich przekraczała normy bezpieczeństwa. Wśród innych niebezpiecznych substancji znalazł się tiaklopryd, zakazany od 2021 roku, który pojawił się w co piątej próbce. Z kolei miody gryczane i wielokwiatowe częściej spełniały normy czystości – około 35% próbek było wolnych od chemicznych pozostałości.
Konsekwencje wykrycia antybiotyków i pestycydów w miodzie są poważne zarówno dla konsumentów, jak i producentów. W lutym 2025 roku Sanepid wycofał z rynku trzy partie miodu zawierające sulfonamidy – antybiotyki niedozwolone w produktach pszczelich. Polski rynek reaguje wzmożonymi kontrolami oraz pracami nad nową normą branżową przygotowywaną przez Polską Izbę Miodu, która ma obowiązywać od 2026 roku. Jednocześnie rośnie świadomość konsumentów – według badań PIM kwiecień 2025 aż 78% Polaków deklaruje sprawdzanie pochodzenia kupowanego miodu.
Kontekst
Bezpieczeństwo miodu jest mocno związane z regulacjami dotyczącymi stosowania pestycydów zarówno na poziomie unijnym, jak i krajowym. Od sierpnia 2025 roku obowiązuje Rozporządzenie UE nr 2025/158, które obniża dopuszczalny poziom acetamiprydu w miodzie z poprzednich 0,1 mg/kg do bardziej restrykcyjnych 0,05 mg/kg. Ta zmiana wynika ze zwiększonej troski o zdrowie publiczne oraz ochronę środowiska naturalnego.
W Polsce zużycie pestycydów rolniczych stale rośnie – w 2023 roku osiągnęło rekordową wartość około 27 tysięcy ton, co stanowi niemal czterokrotny wzrost względem lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Pomimo zaostrzających się przepisów unijnych oraz krajowych działań kontrolnych, stosowanie chemii rolniczej nadal wpływa negatywnie na jakość produktów pszczelich.
Porównując dane do wcześniejszych badań można zauważyć wyraźną tendencję wzrostową zanieczyszczenia miodu. W badaniu Uniwersytetu Rolniczego przeprowadzonym w 2022 roku odsetek próbek zawierających pestycydy wynosił około 10%, podczas gdy obecnie jest to ponad sześć razy więcej. To dynamika zmian budząca poważne obawy o przyszłość branży pszczelarskiej i bezpieczeństwo konsumentów.
Perspektywy
Sytuacja związana z kontaminacją miodu wywołała różnorodne reakcje środowisk ekologicznych i branży pszczelarskiej. Greenpeace alarmuje o „koktajlach chemicznych” obecnych w produktach dostępnych na rynku i postuluje zaostrzenie regulacji oraz skuteczniejszą ochronę pszczół przed toksycznymi substancjami. Z drugiej strony Polska Izba Miodu podkreśla, że śladowe ilości pestycydów nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia ludzi oraz zapewnia o wysokiej jakości polskiego miodu.
Eksperci zwracają uwagę na konsekwencje zdrowotne zarówno dla konsumentów, jak i dla samych pszczół. Pszczoły narażone na działanie neonikotynoidów doświadczają osłabienia systemu odpornościowego i problemów z orientacją, co wpływa na spadek ich populacji. Dla ludzi natomiast długotrwałe spożywanie produktów zawierających pozostałości chemii może wiązać się z ryzykiem alergii czy zaburzeń metabolicznych.
Przyszłość produkcji miodu wymaga więc równowagi między potrzebami rolnictwa a ochroną środowiska naturalnego. Możliwe są dalsze zaostrzenia norm prawnych oraz rozwój certyfikacji ekologicznej jako narzędzia zapewniającego bezpieczeństwo żywnościowe i ochronę bioróżnorodności.
Zainteresowania Czytelnika
Dla konsumenta kluczowe jest umiejętne rozpoznawanie wysokiej jakości i bezpiecznego miodu. Przede wszystkim warto zwracać uwagę na etykiety – certyfikaty ekologiczne oraz informacje o pochodzeniu produktu stanowią istotne wskazówki. Kupowanie od lokalnych pszczelarzy lub na targach ekologicznych zwiększa szansę na nabycie produktu wolnego od szkodliwych substancji.
Miód pełni rolę naturalnego filtra – jego właściwości detoksykacyjne pozwalają częściowo neutralizować niektóre toksyny środowiskowe. Jednak nawet najlepszy miód może zawierać śladowe ilości pestycydów ze względu na ich powszechne stosowanie w rolnictwie. Dlatego świadomy wybór jest tak ważny dla ochrony zdrowia.
Porady dla kupujących obejmują także obserwację ceny – wyjątkowo tanie miody mogą pochodzić z importu lub być mieszankami obniżającymi jakość produktu. Inwestowanie w sprawdzone źródła wspiera lokalną produkcję oraz zachowanie bioróżnorodności pszczół.
Podsumowanie
Bezpieczeństwo miodu to kwestia kluczowa zarówno dla indywidualnego zdrowia konsumentów, jak i dla zachowania równowagi ekologicznej naszego otoczenia. Wyniki Wielkiego Testu Miodu Greenpeace Polska jasno pokazują skalę problemu obecności pestycydów i antybiotyków w produktach pszczelich. Świadome wybory zakupowe mogą przyczynić się do ochrony środowiska naturalnego oraz wsparcia odpowiedzialnej produkcji rolnej.
Zachęcamy do wspierania lokalnych pasiek oraz korzystania z certyfikowanych źródeł miodu jako sposobu na promowanie zdrowia publicznego i bioróżnorodności. Nawet małe decyzje konsumenckie mają znaczenie – to one kształtują przyszłość naszych produktów spożywczych oraz kondycję przyrody wokół nas.