| To musisz wiedzieć | |
|---|---|
| Co oznacza spadek inflacji do 3,5% w III kwartale 2025? | Inflacja na poziomie 3,5% to znaczące obniżenie cen w porównaniu z wcześniejszymi kwartałami, co poprawia sytuację finansową gospodarstw domowych. |
| Jak spadek inflacji wpłynie na kredyty hipoteczne w Polsce? | Niższa inflacja może skutkować obniżką stóp procentowych, co przełoży się na niższe raty kredytów hipotecznych. |
| Czy spadek inflacji oznacza lepsze oprocentowanie dla oszczędzających? | Przeciwnie – niższa inflacja często powoduje spadek oprocentowania lokat i depozytów bankowych. |
Wyobraźmy sobie przeciętną polską rodzinę – Kowalskich – która od lat zmaga się z rosnącymi cenami i coraz większymi wydatkami na podstawowe potrzeby. Wiosną 2025 roku otrzymują upragnioną wiadomość: prezes Narodowego Banku Polskiego, Adam Glapiński, podczas konferencji prasowej ogłasza, że inflacja CPI ma spaść do około 3,5% rok do roku w III kwartale tego samego roku. To nie tylko sucha prognoza statystyczna, ale realna szansa na poprawę domowego budżetu i stabilizację finansową dla milionów Polaków.
Informacja ta zmienia perspektywy nie tylko rodzin takich jak Kowalscy, lecz także przedsiębiorstw i całej gospodarki. Spadek inflacji otwiera drzwi do potencjalnego obniżenia stóp procentowych przez NBP, co może wpłynąć na niższe koszty kredytów i większą siłę nabywczą konsumentów. O tym, jak dokładnie będzie wyglądać ten proces i jakie przyniesie skutki, przeczytają Państwo poniżej.
Spis treści:
Najważniejsze fakty o spadku inflacji w Polsce
8 maja 2025 roku prezes NBP Adam Glapiński podczas konferencji w Warszawie zaprezentował najnowsze prognozy dotyczące dynamiki cen. Inflacja CPI ma spaść do około 3,5% rdr w III kwartale 2025 roku. To wyraźny spadek z poziomu 4,2% zanotowanego w II kwartale oraz 4,8% w I kwartale. Poziom ten znajduje się blisko górnej granicy celu inflacyjnego NBP (2,5% ±1 punkt procentowy), co oznacza znaczące zbliżenie do stabilności cenowej.
Dane GUS za rok 2024 wskazują średnioroczną inflację na poziomie 6,1%, co podkreśla skalę poprawy zapowiedzianej przez prezesa NBP. Główne czynniki sprzyjające obniżeniu wskaźnika to przede wszystkim spadek cen energii o około 12% od początku roku oraz stabilizacja globalnych łańcuchów dostaw po okresie zakłóceń.
Konsekwencje dla rynku finansowego są już widoczne – rośnie optymizm konsumencki (według indeksu PKO BP wzrost o 7 punktów od marca), a kurs złotego utrzymuje się stabilnie w przedziale 4,45–4,50 za euro. To sygnały wskazujące na coraz lepsze warunki ekonomiczne.
Kontekst działań rządu i porównanie regionalne
Spadek inflacji to efekt nie tylko zmian rynkowych, ale także świadomej polityki gospodarczej. Rząd zdecydował się na przedłużenie zerowej stawki VAT na żywność do końca 2025 roku, co według ekspertów obniżyło wskaźnik cen o około 0,8 punktu procentowego. Narodowy Bank Polski utrzymał stopy procentowe bez zmian od marca 2025 roku, sygnalizując zakończenie cyklu podwyżek i oczekiwanie na dalsze pozytywne sygnały z gospodarki.
W skali regionalnej Polska wypada korzystnie – według danych Eurostatu i NBP nasz kraj notuje niższą inflację niż inne państwa Grupy Wyszehradzkiej: Czechy oscylują wokół poziomu 4,1%, a Węgry nadal borykają się z wyższą dynamiką cen (4,7%). Branża spożywcza jest szczególnie istotna – ceny produktów spożywczych spadły o ponad 3%, choć sektor usług notuje wzrosty przekraczające 5% rok do roku.
Historycznie przypomnijmy: jeszcze w 2023 roku Polska zmagała się z rekordową inflacją sięgającą nawet 16%, głównie z powodu szoku energetycznego i destabilizacji geopolitycznych. Obecny trend oznacza więc zdecydowane odwrócenie niekorzystnych tendencji sprzed dwóch lat.
Perspektywy i opinie ekspertów
Mimo optymistycznych prognoz prezesa NBP istnieją różne spojrzenia na trwałość tego trendu. Ekonomiści z ING zwracają uwagę, że obecne tempo spadku to częściowo efekt bazy statystycznej i mogą pojawić się ryzyka związane ze wzrostem cen gazu jesienią lub nowymi czynnikami geopolitycznymi. Z kolei analitycy Bloomberg Economics postulują szybsze obniżki stóp procentowych już od sierpnia, aby pobudzić inwestycje i konsumpcję.
Krótkoterminowo oczekuje się obniżenia stóp procentowych przez NBP już w IV kwartale 2025 roku – obecna główna stopa wynosi dziś 4,75%. To powinno przełożyć się na zmniejszenie rat kredytów hipotecznych nawet o 10–15%. Średnioterminowo prognozy są równie pozytywne: według ankiet NBP aż 68% przedsiębiorstw planuje zwiększyć inwestycje w nadchodzącym roku.
Co spadek inflacji oznacza dla kredytobiorców i konsumentów?
Dla osób posiadających kredyty hipoteczne najważniejszą wiadomością jest prawdopodobny spadek oprocentowania. WIBOR trzymiesięczny może spaść do około 4%, co przy kredycie wysokości pół miliona złotych pozwoli zaoszczędzić nawet około trzystu złotych miesięcznie na ratach. To realna ulga dla wielu rodzin takich jak Kowalscy.
Z kolei pracownicy mogą liczyć na wzrost płac realnych – prognozowany wzrost wynagrodzeń o około 7% przy jednoczesnym spadku inflacji do okolic 3,5% oznacza faktyczne zwiększenie siły nabywczej po raz pierwszy od kilku lat. To ważny sygnał dla rynku pracy i konsumpcji wewnętrznej.
Zaskakujące są też dane dotyczące cen paliw – obecnie benzyna kosztuje średnio około 6,50 zł za litr, podczas gdy w szczycie kryzysu energetycznego w poprzednich latach cena dochodziła nawet do niemalże 7,80 zł/litr. Dla przeciętnego Polaka przekłada się to na tańsze codzienne wydatki oraz lepszą dostępność transportu.
Niemniej jednak oszczędzający mogą odczuć negatywne skutki niższej inflacji – banki już zaczęły obniżać oprocentowanie lokat do około 4% rocznie. To oznacza mniejszy zwrot z depozytów i konieczność poszukiwania alternatywnych form inwestowania kapitału.
Podsumowanie: szansa i wyzwania dla Polaków
Zapowiedź spadku inflacji do poziomu bliskiego celu NBP to niewątpliwie dobra wiadomość dla większości Polaków – zarówno tych zadłużonych w bankach, jak i prowadzących codzienną działalność gospodarczą. Niższa dynamika cen poprawia stabilność budżetów domowych oraz tworzy korzystniejsze warunki dla rozwoju gospodarczego.
Jednak historia uczy nas ostrożności – nieprzewidziane zdarzenia geopolityczne czy nowe presje kosztowe mogą szybko zmienić obraz sytuacji. Dlatego warto śledzić bieżące trendy ekonomiczne oraz dostosowywać swoje strategie finansowe zarówno jako konsumenci, jak i przedsiębiorcy.
Dla Kowalskich oraz milionów innych rodzin nadchodzące miesiące mogą być początkiem spokojniejszego okresu ekonomicznego – czas pokaże jednak czy zapowiadany spadek inflacji okaże się trwałym fundamentem długofalowego rozwoju Polski.
