W dniu 17 lutego 2025 roku do Sejmu wpłynęła obywatelska petycja proponująca wprowadzenie podwójnej składki emerytalnej dla osób bezdzietnych powyżej 30. roku życia oraz podwyżkę o 50% dla rodziców jednego dziecka. Inicjatywa ma na celu przeciwdziałanie kryzysowi demograficznemu, który w Polsce osiąga alarmujące rozmiary, oraz stabilizację systemu emerytalnego. Ta propozycja rodzi pytanie, czy decyzje dotyczące życia rodzinnego wpłyną na wysokość przyszłych świadczeń emerytalnych.
To musisz wiedzieć | |
---|---|
Co zakłada propozycja podwójnej składki emerytalnej? | Podwójna składka dla bezdzietnych powyżej 30 lat oraz 50% wyższa składka dla rodziców jednego dziecka. |
Jakie są argumenty przeciwników reformy? | Krytycy wskazują na dyskryminację, trudności w weryfikacji przyczyn bezdzietności oraz obciążenia finansowe dla młodych. |
Jaki wpływ może mieć ta zmiana na rynek pracy? | Możliwe restrukturyzacje płac i redukcje etatów, zwłaszcza w sektorach zatrudniających wiele osób bezdzietnych. |
Spis treści:
Kontekst demograficzny i ekonomiczny
Polski system emerytalny opiera się na zasadzie solidarności międzypokoleniowej, gdzie obecna aktywność zawodowa finansuje świadczenia emerytom. W ostatnich latach obserwujemy jednak drastyczny spadek współczynnika dzietności, który według danych GUS z marca 2025 roku wyniósł zaledwie 1,16 – znacznie poniżej poziomu zastępowalności pokoleń wynoszącego około 2,1. W styczniu tego samego roku urodziło się tylko 21 tysięcy dzieci, co oznacza spadek o 11% względem roku poprzedniego. Te dane pokazują załamanie naturalnego wzrostu populacji i zwiastują długofalowe problemy z utrzymaniem równowagi finansowej systemu emerytalnego.
Prognozy wskazują, że do roku 2060 populacja Polski skurczy się o około 7 milionów osób. Mniejsza liczba osób w wieku produkcyjnym oznacza mniej płacących składki ZUS, co zagraża wypłacalności świadczeń. Autor petycji argumentuje, że osoby bezdzietne nie przyczyniają się do wzrostu liczby podatników i tym samym obciążają system strukturalnie. W tej grupie znajduje się już około 20% populacji w wieku produkcyjnym, a liczba Polaków mających jedno lub zero dzieci przekracza osiem milionów.
Finansowe konsekwencje propozycji
Obecna składka emerytalna wynosi 19,52% podstawy wymiaru i jest dzielona po połowie między pracownika a pracodawcę. Przy minimalnym wynagrodzeniu brutto wynoszącym obecnie 4666 zł miesięcznie oznacza to miesięczny koszt składki na poziomie około 455 zł od każdej ze stron.
Zgodnie z nową propozycją osoby bezdzietne miałyby obowiązek płacenia podwójnej składki pracowniczej, co zwiększyłoby ich miesięczne obciążenie do około 910 zł. Rodzice jednego dziecka zapłaciliby natomiast o połowę więcej niż dotychczas – około 683 zł miesięcznie. Dla osób zarabiających około 10 tysięcy złotych brutto oznacza to wzrost składek nawet o niemal tysiąc złotych miesięcznie, co stanowi ponad 11% rocznych dochodów netto.
Łącznie zmiany te mogłyby przynieść Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych dodatkowe wpływy liczone w dziesiątkach miliardów złotych rocznie, co ma poprawić stabilność finansową systemu.
Kontrowersje i argumenty stron
Projekt przewiduje wyłączenie osób posiadających dokumentację medyczną potwierdzającą bezpłodność oraz rodziców dzieci zmarłych z obowiązku podwyższonych składek. Jednak krytycy wskazują na luki prawne i praktyczne problemy w egzekwowaniu tych wyjątków. Niewykryte medycznie przyczyny bezdzietności czy trudne sytuacje ekonomiczne zmuszające do rezygnacji z potomstwa pozostają poza ochroną.
Zwolennicy reformy podkreślają natomiast fakt, że wychowanie nawet jednego dziecka wiąże się ze znacznymi kosztami – średnio około miliona dwustu tysięcy złotych do osiągnięcia przez potomstwo pełnoletniości. Proponowane rozwiązanie ma na celu wyrównanie obciążeń i zwiększenie sprawiedliwości społecznej poprzez redystrybucję środków od beneficjentów systemu do jego współtwórców.
Perspektywy legislacyjne i społeczne
Petycja została skierowana do Komisji do Spraw Petycji Sejmu w marcu 2025 roku. Komisja ma czas do końca maja na wydanie opinii dotyczącej dalszego losu projektu. Możliwe scenariusze obejmują pełne przyjęcie inicjatywy i skierowanie jej do dalszych prac legislacyjnych lub odrzucenie ze względu na możliwe naruszenie zasady równości zapisanej w Konstytucji RP.
Alternatywnie możliwe jest też zmodyfikowanie projektu – np. poprzez obniżenie wieku objęcia podwyższonymi składkami lub wprowadzenie ulg podatkowych dla rodzin wielodzietnych.
Badania opinii publicznej przeprowadzone przez CBOS wskazują na głębokie podziały społeczne: aż 68% osób bezdzietnych odbiera propozycję jako karę za ich wybory życiowe. Z kolei ponad połowa rodziców dwójki dzieci popiera ją jako formę rekompensaty finansowej za ponoszone koszty wychowania potomstwa.
Eksperci ostrzegają jednak przed potencjalnym efektem odstraszającym: młodzi ludzie mogą decydować się na emigrację do krajów o łagodniejszych obciążeniach podatkowych i socjalnych, co jeszcze pogłębi kryzys demograficzny i osłabi rynek pracy.
Wpływ na rynek pracy i gospodarstwa domowe
Wprowadzenie wyższych składek dla osób bezdzietnych może wymusić zmiany w strukturze zatrudnienia i polityce wynagrodzeń firm, zwłaszcza tych działających w branżach silnie skoncentrowanych na młodych pracownikach bez dzieci, jak sektor IT czy usługi finansowe. Już teraz pojawiają się sygnały o planowanych restrukturyzacjach płac mających zrekompensować wzrost kosztów osobistych pracowników.
Z kolei firmy działające w branżach o niskich marżach mogą rozważać redukcje etatów – szacunki Instytutu Badań Gospodarczych mówią nawet o potencjalnej utracie około 120 tysięcy miejsc pracy do końca 2026 roku z powodu rosnących kosztów zatrudnienia.
W sytuacji nowych obciążeń Polacy coraz chętniej poszukują alternatywnych form zabezpieczenia emerytalnego – zauważalny jest wzrost zainteresowania indywidualnymi kontami emerytalnymi (IKE) oraz ubezpieczeniami na życie z funduszem kapitałowym, których sprzedaż wzrosła o ponad jedną trzecią względem poprzedniego roku.
Historyczne i międzynarodowe porównania
Przykłady innych państw pokazują różnorodne podejścia do problemu niskiej dzietności. Węgry już w 2022 roku zdecydowały się na całkowite zwolnienie kobiet posiadających co najmniej czwórkę dzieci z podatku dochodowego, co doprowadziło do wzrostu wskaźnika dzietności z poziomu około 1,25 do ponad 1,55 w ciągu trzech lat.
Z kolei Polska próbuje od lat wpływać na politykę demograficzną poprzez program „500+”, który według raportów Najwyższej Izby Kontroli przyniósł przede wszystkim efekt ograniczenia ubóstwa rodzin wielodzietnych, a nie istotny wzrost liczby urodzeń.
W Japonii od niedawna funkcjonuje progresywny podatek od bezdzietności nakładany na osoby powyżej czterdziestego roku życia. Mimo iż wpłynął on na wzrost liczby zawieranych małżeństw o kilkanaście procent w pierwszych miesiącach obowiązywania, nie przełożył się jeszcze znacząco na zwiększenie dzietności.
Podsumowanie: między demografią a wolnością wyboru
Propozycja podwójnej składki emerytalnej uwypukla fundamentalny dylemat współczesnego państwa opiekuńczego: czy polityka społeczna powinna aktywnie premiować określone wybory życiowe lub styl życia? Z jednej strony stoi potrzeba solidarności międzypokoleniowej oraz stabilizacji systemu emerytalnego zagrożonego zmianami demograficznymi. Z drugiej – wolność jednostki i prawo do niezależnych decyzji dotyczących rodziny oraz możliwość uniknięcia dyskryminacji ze względu na stan cywilny czy posiadanie potomstwa.
Niezależnie od decyzji legislacyjnych debata ta będzie miała dalekosiężne konsekwencje dla polskiego społeczeństwa i gospodarki. Zachowanie równowagi między odpowiedzialnością indywidualną a solidarnością społeczną pozostaje kluczowym wyzwaniem nadchodzących lat.