Podwyższenie progu zamówień publicznych do 170 tys. zł w 2025 roku to propozycja Ministerstwa Rozwoju i Technologii mająca na celu uproszczenie procedur przetargowych oraz ograniczenie biurokracji w sektorze publicznym. Zmiana ta może znacząco wpłynąć na efektywność wydatków państwowych i otworzyć nowe możliwości dla małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) w Polsce.
To musisz wiedzieć | |
---|---|
Co oznacza podwyższenie progu zamówień publicznych do 170 tys. zł? | To zwiększenie limitu wartości zamówień, które nie podlegają pełnym procedurom ustawy Pzp, co skróci formalności i przyspieszy realizację. |
Jakie są nowe progi stosowania ustawy o zamówieniach publicznych od 2025 roku? | Próg wolnościowy wzrasta z 130 tys. zł do 170 tys. zł dla zamówień klasycznych, przy zachowaniu unijnych progów na dotychczasowym poziomie. |
Jaki wpływ ma podniesienie progu zamówień publicznych na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce? | Zmiana ułatwia MŚP udział w przetargach, zmniejsza bariery administracyjne i zwiększa liczbę dostępnych kontraktów. |
Spis treści:
Jakie są najważniejsze fakty dotyczące podwyższenia progu zamówień publicznych?
Ministerstwo Rozwoju i Technologii zaproponowało podniesienie progu stosowania ustawy Prawo zamówień publicznych (Pzp) z obecnych 130 tys. zł do 170 tys. zł od drugiej połowy 2025 roku. Oznacza to, że zamówienia o wartości poniżej nowego limitu nie będą wymagały stosowania pełnej procedury przetargowej przewidzianej w ustawie. Termin „próg wolnościowy” odnosi się do wartości zamówienia, poniżej której obowiązują uproszczone zasady, co pozwala na ograniczenie formalności.
Z danych Urzędu Zamówień Publicznych (UZP) wynika, że w 2024 roku około 8 664 postępowań przetargowych mieściło się w przedziale między dotychczasowym a nowym progiem – czyli między 130 a 170 tys. zł, co stanowiło około 12% wszystkich procedur. Łączna wartość tych kontraktów osiągnęła ponad 1,3 mld zł brutto. Skrócenie czasu realizacji takich postępowań z około 68 do 54 dni jest efektem cyfryzacji procesów oraz uproszczeń proceduralnych z ostatnich lat.
Dla instytucji publicznych oznacza to możliwość stosowania regulaminów wewnętrznych zamiast pełnej procedury Pzp dla mniejszych zamówień, co zmniejszy czas przygotowania dokumentacji z przeciętnych 21 dni do około dwóch tygodni. Z kolei wykonawcy mogą liczyć na zmniejszenie wymogów formalnych – między innymi rezygnację z obowiązkowego składania Jednolitego Dokumentu Zamówienia – co zwiększy liczbę potencjalnych uczestników przetargów nawet o około 20%.
Jak wygląda kontekst ewolucji systemu zamówień publicznych w Polsce?
Propozycja podwyższenia progu wpisuje się w szerszą strategię modernizacji systemu zamówień publicznych i dostosowania go do dynamicznie zmieniających się warunków ekonomicznych oraz inflacyjnych. W ostatnich latach system ten przechodził istotne reformy – między innymi wprowadzenie trybu podstawowego oraz dostosowanie progów unijnych do aktualnego kursu euro.
W roku 2023 nastąpiła korekta unijnych progów o kilka procent, uwzględniając automatyczną waloryzację kursu walutowego. W lutym 2025 planowane są kolejne zmiany dotyczące ograniczenia nadużywania gwarancji wykonania umowy. Od lat obserwujemy także tendencję do digitalizacji procesu przetargowego oraz wzrost liczby mniejszych postępowań poniżej tzw. progu unijnego.
Historycznie próg stosowania ustawy Pzp był ustawiany na poziomie ok. 130 tys. zł od momentu implementacji dyrektywy unijnej w roku 2016, jednak skumulowana inflacja od tego czasu przekroczyła już ponad 40%. W efekcie realna wartość tego limitu spadła znacząco, co skutkowało nadmiernym obciążeniem biurokratycznym dla wielu małych zamówień.
Jakie perspektywy otwiera podwyższenie progu zamówień publicznych?
W krótkim terminie podniesienie progu może przyspieszyć realizację licznych inwestycji komunalnych – takich jak remonty szkół czy zakup sprzętu medycznego – dzięki zmniejszeniu formalności i szybszym decyzjom zakupowym. Małe i średnie przedsiębiorstwa mogą skorzystać z łatwiejszego dostępu do rynku przetargowego; aż trzy czwarte MŚP deklaruje gotowość poszerzenia aktywności przetargowej po zmianach.
Z drugiej strony eksperci zwracają uwagę na ryzyka związane z ewentualnym spadkiem transparentności oraz wzrostem liczby reklamacji czy nadużyć przy mniejszych postępowaniach, gdzie kontrola jest mniej rygorystyczna. Doświadczenia z wcześniejszych lat wskazują na konieczność wdrożenia skutecznych regulaminów wewnętrznych i szkoleń dla pracowników jednostek zamawiających.
Długofalowo konieczne będzie także regularne dostosowywanie progów – według rekomendacji Najwyższej Izby Kontroli powinno to odbywać się co dwa lata – aby uniknąć powtórzenia obecnej sytuacji z niedostosowaniem limitu do inflacji i realiów rynkowych.
Jakie praktyczne implikacje niesie ze sobą podwyższenie progu dla obywateli i przedsiębiorców?
Dla obywateli kluczową korzyścią może być szybsze wdrażanie lokalnych inwestycji infrastrukturalnych oraz usług komunalnych przy jednoczesnym obniżeniu kosztów dzięki większej konkurencji między wykonawcami. Analizy wskazują na potencjalne obniżenie cen usług komunalnych nawet o około jedną czwartą.
Z punktu widzenia przedsiębiorców zmiana ta stwarza szansę na zaistnienie na rynku przetargowym większej liczby firm, zwłaszcza tych mniejszych, które dotąd miały trudności z długimi i kosztownymi procedurami przetargowymi. Jednakże wyzwaniem pozostaje konieczność monitorowania różnorodnych regulaminów stosowanych przez poszczególne jednostki oraz dostosowanie strategii biznesowej do nowych warunków prawnych.
Ciekawostką jest fakt, że obecny próg w Polsce jest najniższy spośród krajów Unii Europejskiej – aż o ponad jedną trzecią niższy niż średnia unijna – co dodatkowo uzasadnia potrzebę jego podniesienia w kontekście globalnych standardów oraz inflacji ostatnich lat.
Podsumowując, podwyższenie progu zamówień publicznych do kwoty 170 tys. zł jest istotnym krokiem ku modernizacji systemu zakupowego sektora publicznego w Polsce, który odpowiada zarówno na wyzwania inflacyjne, jak i potrzeby uproszczenia procedur dla mniejszych inwestycji. Ta reforma może zwiększyć efektywność wydatków państwowych oraz poprawić warunki działania dla małych i średnich przedsiębiorstw, choć wymaga jednocześnie uważnego monitoringu ryzyk związanych z transparentnością procesów.