Anna kupiła używany samochód z nadzieją na bezproblemową eksploatację. Po kilku tygodniach odkryła jednak, że przebieg pojazdu został zmanipulowany – licznik cofnął się o kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. Ta sytuacja wywołała u niej frustrację i poczucie oszustwa, a także poważne konsekwencje finansowe. Niestety, takie przypadki nie są rzadkością na rynku aut używanych w Europie. W odpowiedzi na ten problem Komisja Europejska zaproponowała w 2025 roku pakiet nowych przepisów dotyczących aut używanych, które mają zwiększyć transparentność i bezpieczeństwo transakcji.
| To musisz wiedzieć | |
|---|---|
| Co obejmują nowe przepisy dotyczące aut używanych? | Cyfryzację dokumentów, obowiązkowe coroczne przeglądy dla starszych aut oraz zaostrzone kary za manipulacje drogomierzami. |
| Jak wpłynie cyfryzacja dokumentów pojazdów na bezpieczeństwo transakcji? | Umożliwi automatyczną wymianę danych między krajami UE, co znacznie utrudni oszustwa i poprawi przejrzystość rynku. |
| Jakie konsekwencje grożą za manipulację licznikiem po zmianach 2025? | Kary mogą sięgać nawet 5 lat więzienia wraz z obowiązkowym raportowaniem stanu licznika przy każdym przeglądzie. |
Spis treści:
Najważniejsze fakty: Nowe narzędzia kontroli
W kwietniu 2025 roku Komisja Europejska zaprezentowała propozycję zaostrzenia przepisów dotyczących aut używanych. Jednym z kluczowych elementów jest cyfryzacja dokumentów samochodowych, która ma zastąpić tradycyjne papierowe dowody rejestracyjne i świadectwa przeglądów technicznych wersją elektroniczną dostępną w ramach wspólnej bazy danych państw członkowskich. Dzięki temu możliwa będzie szybka i automatyczna wymiana informacji o historii pojazdu, przebiegu oraz właścicielach między krajami UE. Taki system znacząco ograniczy możliwość oszustw i manipulacji licznikiem kilometrów.
Dodatkowo wprowadzono obowiązek corocznych badań technicznych dla samochodów powyżej 10 lat we wszystkich państwach członkowskich. Obecnie w Polsce takie badania są już standardem, jednak nowe przepisy eliminują wyjątki i wymuszają ich ujednolicenie na poziomie europejskim. Przeglądy będą bardziej szczegółowe i obejmą m.in. nowoczesne testy emisji spalin, które zastąpią tradycyjne pomiary rury wydechowej, szczególnie dla starszych pojazdów z silnikami diesla.
W zakresie walki z manipulacją drogomierzami przepisy przewidują zaostrzenie kar. Manipulowanie stanem licznika jest już w Polsce przestępstwem zagrożonym karą do pięciu lat pozbawienia wolności, jednak nowe regulacje nakładają obowiązek skanowania wskazań licznika podczas każdego przeglądu technicznego i porównywania ich z danymi zgromadzonymi w centralnej bazie CEPiK. To rozwiązanie ma skutecznie ograniczyć skalę tego procederu na terenie całej Unii Europejskiej.
Kontekst: Walka z szarą strefą w motoryzacji
Problem oszustw związanych z przebiegiem dotyczy przede wszystkim starszych aut importowanych do Polski i innych krajów UE. Według danych z 2024 roku do Polski sprowadzono blisko milion używanych samochodów o średnim wieku przekraczającym 12 lat. Statystyki pokazują, że ponad 40% pojazdów zarejestrowanych w Polsce ma więcej niż 20 lat – to najwyższy wskaźnik w całej Unii Europejskiej.
Starsze auta często nie mają pełnej dokumentacji historii serwisowej ani wiarygodnych danych o przebiegu, co sprzyja manipulacjom liczników. W tym kontekście proponowane zmiany są odpowiedzią na rosnącą skalę problemu oraz próbą ujednolicenia i uszczelnienia systemu kontroli pojazdów na poziomie europejskim.
Warto podkreślić, że nowe regulacje wpisują się w ciągłe zmiany prawne zapoczątkowane już kilka lat temu. Wdrożenie dyrektywy unijnej nakazującej szkolenia diagnostów oraz rozszerzenie obowiązku rejestracji wszystkich używanych samochodów to tylko niektóre z działań zmierzających do poprawy jakości rynku aut używanych. Jednocześnie Komisja Europejska pracuje nad złagodzeniem norm emisji CO2 na najbliższe lata, by dać producentom czas na dostosowanie się do nowych wymagań.
Perspektywy: Koszty vs. bezpieczeństwo
Branża dealerska wyraża obawy związane ze wzrostem kosztów wynikających z konieczności wykonywania dodatkowych badań technicznych i prowadzenia bardziej skomplikowanej dokumentacji cyfrowej. Związek Dealerów Samochodowych wskazuje, że obowiązkowy przegląd przed rejestracją może podnieść cenę auta nawet o ponad sto złotych, co przy dużej skali importu może wpłynąć na rentowność działalności handlowej.
Z drugiej strony konsumenci oraz organizacje ekologiczne popierają zmiany jako krok ku większej przejrzystości i ochronie interesów kupujących. Badania pokazują, że ponad dwie trzecie nabywców obawia się oszustw związanych z przebiegiem, a starsze diesle pozostają jednym z głównych źródeł zanieczyszczenia powietrza w miastach Europy. Zaostrzone kontrole emisji spalin mają więc także wymiar proekologiczny.
Zainteresowania czytelników: Jak nowe przepisy wpłyną na rynek?
Nowe regulacje prawdopodobnie podniosą ceny używanych samochodów średnio o kilka procent ze względu na koszty dodatkowych badań i wdrożeń systemu cyfrowego. Jednak lepsza dokumentacja historii pojazdu powinna zwiększyć zaufanie konsumentów do rynku oraz ograniczyć ryzyko zakupu auta z ukrytą wadą lub zmanipulowanym licznikiem. Według analiz nawet trzy czwarte Polaków byłoby skłonnych zapłacić więcej za auto z potwierdzoną historią przebiegu.
Ciekawym efektem ubocznym nowych przepisów może być spadek popularności tzw. tablic kolekcjonerskich dla starszych samochodów zabytkowych ze względu na obowiązek corocznych przeglądów technicznych podnoszących koszty utrzymania takich pojazdów.
Również rynek ubezpieczeń reaguje na te zmiany – niektóre towarzystwa rozważają oferowanie zniżek dla właścicieli aut posiadających pełną historię przebiegu, co może obniżyć składki OC lub AC nawet o kilkanaście procent.
Podsumowanie: Rewolucja w transporcie
Propozycje Komisji Europejskiej dotyczące zaostrzenia przepisów dla aut używanych to istotny krok ku większej przejrzystości i bezpieczeństwu rynku motoryzacyjnego w Europie. Cyfryzacja dokumentów oraz obowiązkowe coroczne badania techniczne dla starszych pojazdów mają ograniczyć skalę oszustw związanych z manipulacją drogomierzami oraz poprawić jakość powietrza poprzez ścisłą kontrolę emisji spalin.
Mimo sprzeciwu części branży handlowej korzyści płynące z tych zmian – zarówno dla konsumentów, jak i środowiska naturalnego – wydają się zdecydowanie większe. Zachęcamy czytelników do refleksji nad tym, jak nowe przepisy wpłyną na ich decyzje zakupowe oraz do dzielenia się opiniami na temat przyszłości rynku używanych samochodów w Polsce i Europie.
