Światowa gospodarka w ostatnich latach doświadcza znaczących zawirowań, wywołanych przede wszystkim intensyfikacją polityki celnej niektórych państw, w tym Stanów Zjednoczonych pod rządami administracji Donalda Trumpa. Wprowadzenie wyższych taryf celnych na towary importowane wywołało niepewność na rynkach międzynarodowych oraz zaburzyło globalne łańcuchy dostaw. W obliczu tych zmian pojawia się pytanie o rzeczywisty wpływ ceł na PKB Polski w latach 2025–2026 oraz konsekwencje dla polskiego eksportu i inwestycji. Analiza przygotowana przez ekspertów EY pozwala przyjrzeć się tym zagadnieniom w szerszym kontekście gospodarczym.
Spis treści:
Kontekst polityki celnej administracji Trumpa
Polityka celna prowadzona przez administrację prezydenta USA Donalda Trumpa od 2025 roku charakteryzuje się zdecydowanym wzrostem stawek celnych na importowane towary przemysłowe, zwłaszcza z Unii Europejskiej. Wprowadzenie 25-procentowych ceł na stal, aluminium czy produkty motoryzacyjne ma na celu ograniczenie deficytu handlowego USA względem partnerów zagranicznych oraz ochronę krajowych producentów. Działania te traktowane są jako narzędzie negocjacyjne, jednak ich skutkiem jest zwiększenie barier handlowych i destabilizacja globalnych łańcuchów dostaw.
W rezultacie napięcia handlowe wzrosły, a niepewność co do przyszłych regulacji negatywnie wpłynęła na relacje gospodarcze między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Wprowadzone taryfy oraz dynamiczne zmiany w ich zakresie utrudniły planowanie biznesowe i podważyły zaufanie do stabilności rynku. Bezpośrednio dotknęło to także sektor eksportowy i importowy w Polsce, która pozostaje krajem mocno zintegrowanym z europejskimi i światowymi sieciami produkcyjnymi.
Bezpośredni wpływ ceł na polską gospodarkę
Eksport – osłabienie dynamiki wzrostu
Według analiz EY, podwyższone taryfy celne przyczynią się do spowolnienia tempa wzrostu eksportu Polski o około 2,5 punktu procentowego w 2026 roku. Najbardziej dotknięte zostaną branże tekstylne oraz przemysł motoryzacyjny, które tradycyjnie generują znaczącą część przychodów z eksportu. Spadek ten wynika zarówno ze zwiększonych kosztów produkcji i transportu, jak i ograniczonego dostępu do kluczowych rynków zagranicznych objętych restrykcjami celnymi.
Inwestycje – hamowanie napływu kapitału
Wzrost barier handlowych negatywnie oddziałuje również na poziom inwestycji w Polsce. Wyższe koszty importu komponentów oraz rosnąca niepewność dotycząca przyszłych warunków rynkowych powodują ograniczenie zarówno inwestycji krajowych, jak i zagranicznych. Prognozy wskazują na spowolnienie tempa wzrostu inwestycji o około 1,5 punktu procentowego w 2026 roku, co przekłada się na mniejszą modernizację infrastruktury oraz ograniczenie możliwości rozwoju przedsiębiorstw.
Produkcja przemysłowa – szczególne wyzwania dla motoryzacji
Produkcja przemysłowa, szczególnie w sektorze motoryzacyjnym, odczuje skutki zmian taryfowych poprzez spowolnienie tempa wzrostu o około 1,2 punktu procentowego. Sektory silnie powiązane z globalnymi łańcuchami dostaw są podatne na zakłócenia wynikające z podwyżek ceł i związanych z nimi komplikacji logistycznych. To może prowadzić do opóźnień produkcyjnych, wzrostu kosztów operacyjnych oraz konieczności poszukiwania alternatywnych źródeł zaopatrzenia.
Makroekonomiczne efekty uboczne polityki celnej
Inflacja i polityka monetarna – paradoksalny spadek cen
Mimo negatywnych skutków dla eksportu i inwestycji, prognozy EY wskazują na obniżenie inflacji w Polsce o 0,4 punktu procentowego w 2025 roku oraz o 1,7 punktu procentowego w 2026 roku. Wynika to przede wszystkim ze spadku cen ropy naftowej oraz zmniejszonego popytu wynikającego ze spowolnienia gospodarczego. Niższa inflacja stwarza korzystne warunki do obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, co może złagodzić presję kosztową dla przedsiębiorstw i gospodarstw domowych.
Długookresowa perspektywa dostosowawcza gospodarki
Analitycy podkreślają jednak, że negatywne skutki ceł powinny być traktowane jako krótkoterminowe wyzwania. W perspektywie kilku lat możliwe jest częściowe odwrócenie tych efektów poprzez adaptację gospodarki. Przenoszenie produkcji bliżej rynków docelowych lub do krajów o korzystniejszych warunkach celnych oraz rozwój krajowej produkcji komponentów mogą przyczynić się do odbudowy dynamiki wzrostu PKB. Długookresowe prognozy zakładają niemal neutralny wpływ polityki celnej USA na polską gospodarkę po okresie dostosowawczym.
Porównanie prognoz instytucjonalnych – EY wobec innych analiz
Różnice w ocenie skutków nowych ceł można zaobserwować porównując szacunki EY z prognozami Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) oraz Banku Światowego. PIE prezentuje kilka scenariuszy opartych na stopniu eskalacji konfliktu handlowego – od umiarkowanego spadku PKB o około 0,11% do bardziej pesymistycznych wariantów zakładających redukcję nawet o ponad 0,4%. Te większe różnice wynikają z założeń dotyczących możliwych odwetów ze strony Unii Europejskiej oraz dalszej eskalacji taryf.
Z kolei Bank Światowy przed ogłoszeniem nowych ceł prognozował wzrost PKB Polski na poziomie około 3,7% w 2025 roku i 3,4% w 2026 roku bez uwzględniania wpływu taryf. Aktualizacje tych prognoz po wprowadzeniu nowych regulacji prawdopodobnie będą bliższe modelom przewidującym umiarkowane spowolnienie wzrostu gospodarczego.
Kontekst historyczny – odniesienie do trendów gospodarczych Polski
Analiza historycznych danych pokazuje, że Polska notowała dynamiczny wzrost PKB średnio na poziomie około 4% rocznie w latach poprzedzających obecne wyzwania handlowe. Prognozy sprzed podwyższenia ceł zakładały utrzymanie tempa wzrostu powyżej 3% w kolejnych latach. Obecne zmiany polityczne i gospodarcze obniżają te oczekiwania do około 3,4% w 2025 roku i około 2% w 2026 roku według EY.
Taka korekta wskazuje na istotne wyhamowanie tempa rozwoju gospodarczego Polski związane bezpośrednio z nowymi barierami handlowymi oraz ich konsekwencjami dla kluczowych sektorów krajowej gospodarki.
Wnioski i rekomendacje dla polskiej gospodarki
Analiza wpływu ceł na PKB Polski jasno wskazuje, że najbliższe lata przyniosą widoczne spowolnienie dynamiki wzrostu gospodarczego związane przede wszystkim ze spadkiem eksportu oraz ograniczeniem inwestycji. Jednak dzięki elastyczności gospodarki oraz zastosowaniu odpowiednich strategii adaptacyjnych możliwe jest złagodzenie tych negatywnych efektów.
Dla sektora przedsiębiorstw kluczowe będzie skoncentrowanie działań na dywersyfikacji rynków zbytu poza tradycyjne kierunki europejskie oraz rozwijaniu krajowej produkcji komponentów zastępujących importowane materiały objęte cłami. Z kolei działania polityczne powinny wspierać firmy poprzez ulgi podatkowe czy programy ułatwiające dostęp do finansowania inwestycji.
Ważnym elementem jest także monitorowanie kursu walutowego złotego oraz stabilność makroekonomiczna umożliwiająca podejmowanie długofalowych decyzji biznesowych mimo niestabilnego otoczenia międzynarodowego.
Zachowanie czujności wobec dalszych zmian polityki handlowej USA oraz elastyczne dostosowywanie strategii gospodarczych stanowić będzie fundament odporności polskiej gospodarki wobec globalnych wyzwań.
„Adaptacyjność jest kluczem do przetrwania i rozwoju w niepewnych czasach” – ta myśl powinna towarzyszyć zarówno decydentom politycznym, jak i środowisku biznesowemu. Aktywne uczestnictwo przedsiębiorstw oraz instytucji publicznych w dialogu dotyczącym przyszłości polskiej gospodarki pozwoli skuteczniej reagować na zmiany i wykorzystywać pojawiające się szanse mimo trudności wywołanych polityką celną administracji Trumpa.