W świecie finansów panuje powszechna opinia, że to właśnie prezesi banków należą do grupy najlepiej zarabiających ludzi. Nic dziwnego, skoro nawet w Polsce, rekordzista wśród nich zainkasował w ciągu zaledwie jednego roku ponad sześć milionów złotych! Ale kto dokładnie stoi na szczycie listy najlepiej opłacanych prezesów banków w naszym kraju? Jak się okazuje, zarobki prezesów banków różnią się znacznie w zależności od tego, czy bank jest prywatny, czy państwowy. Warto więc przyjrzeć się bliżej temu fascynującemu światu wielkich pieniędzy.
Analiza „Rzeczpospolitej” ujawnia, że w 2023 roku to Michał Gajewski, szef Santander Bank Polska, został liderem wśród najlepiej opłacanych prezesów, z rocznym wynagrodzeniem wynoszącym 6,2 mln zł. Zaraz za nim uplasował się Joao Bras Jorge z Banku Millennium, który zarobił 5,1 mln zł, a podium zamyka Cezary Stypułkowski z mBanku, z wynagrodzeniem na poziomie 4,9 mln zł.
Ciekawe jest to, jak wygląda porównanie tych astronomicznych sum z zarobkami prezesów banków, w których większościowy udział ma Skarb Państwa. Tutaj już zarobki są zdecydowanie niższe, co pokazuje, że sektor prywatny w bankowości oferuje znacznie lepsze warunki finansowe osobom na najwyższych stanowiskach. Wartość ta odzwierciedla nie tylko znaczenie i skalę odpowiedzialności leżącej na barkach prezesów, ale również dynamikę i konkurencyjność rynku finansowego w Polsce.
Spis treści:
Najlepiej zarabiający prezesi banków w Polsce w 2023 roku
W świecie finansów, zarobki zawsze wzbudzały wielkie emocje i ciekawość. W Polsce, sektor bankowy nie jest wyjątkiem, a prezesi największych banków mogą pochwalić się imponującymi kwotami na swoich kontach. Kto więc w 2023 roku króluje na szczycie listy najlepiej zarabiających prezesów banków?
Michał Gajewski – Santander Bank Polska
Pierwsze miejsce zajął Michał Gajewski, prezes Santander Bank Polska, który w 2023 roku zarobił aż 6,2 mln zł. Suma ta nie tylko potwierdza jego pozycję lidera wśród prezesów banków w Polsce, ale również podkreśla trend, że to właśnie w bankach prywatnych można liczyć na wyższe wynagrodzenia.
Joao Bras Jorge – Bank Millennium
Na drugiej pozycji tego prestiżowego rankingu znajduje się Joao Bras Jorge, prezes Banku Millennium. Jego zarobki w skali roku osiągnęły poziom 5,1 mln zł. To kolejny dowód na to, że globalne instytucje finansowe działające na polskim rynku oferują konkurencyjne wynagrodzenia na najwyższych szczeblach zarządzania.
Cezary Stypułkowski – mBank
Podium zamyka Cezary Stypułkowski z mBanku, który może się pochwalić wynagrodzeniem rzędu 4,9 mln zł. mBank, znany z innowacyjnego podejścia do bankowości, także nie oszczędza na wynagrodzeniach swojego topowego menedżera, co potwierdza, jak ważna jest doświadczona i skuteczna kadra zarządzająca dla sukcesu banku.
Porównanie wynagrodzeń prezesów państwowych i prywatnych banków
Dyskusja na temat różnic w wynagrodzeniach między prezesami banków państwowych a prywatnych w Polsce nie jest nowa. Dane z 2023 roku rzucają jednak nowe światło na ten podział, pokazując, jak duże są dysproporcje.
Przykład Alior Banku i Banku Pekao
Porównując zarobki prezesów, widzimy ogromną różnicę pomiędzy sektorem prywatnym a państwowym. Przykładem może być Grzegorz Olszewski, szef Alior Banku, który zarobił 2,8 mln zł oraz Leszek Skiba z Banku Pekao z zarobkami nieco ponad 2 mln zł. To znacznie mniej niż ich kolegi z sektora prywatnego.
Przypadek zmiany na stanowisku prezesa w PKO BP
Sytuację komplikuje także przejście zmian na wysokich stanowiskach, jak pokazuje przykład PKO BP. Paweł Gruza, kierujący bankiem do sierpnia, zarobił 1,3 mln zł, a jego następca, Dariusz Szwed, otrzymał od sierpnia do końca roku 0,88 mln zł. Takie zmiany wpływają na spójność danych dotyczących zarobków.
Różnice w zarobkach między sektorem prywatnym a państwowym
Analizując zarobki prezesów banków w Polsce, nie można nie dostrzec zdecydowanej różnicy pomiędzy sektorem prywatnym a państwowym. Wynika to między innymi z innej polityki wynagrodzeń, celów i skali działania obu rodzajów instytucji. Sektor prywatny, dążąc do maksymalizacji zysku i konkurencyjności na rynku globalnym, oferuje znacznie wyższe wynagrodzenia swoim najwyższym menedżerom, podczas gdy banki państwowe kierują się również innymi niż zysk celami, co znajduje odzwierciedlenie w systemie wynagrodzeń.
Wynagrodzenia prezesów banków a średnia krajowa
Rozważania na temat zarobków prezesów banków często budzą wiele emocji. Wszak dyskusja o pieniądzach zawsze jest delikatną kwestią, szczególnie jeśli zestawić ją z zarobkami przeciętnego Kowalskiego. Świat finansów to sektor, gdzie wynagrodzenia liczone są w milionach złotych, co skłania do refleksji, jak te astronomiczne sumy mają się do średniej krajowej.
Zarobki Adama Glapińskiego – prezesa NBP
Wśród rozmów o zarobkach prezesów banków komercyjnych, warto także rzucić okiem na to, ile zarabia szef instytucji tak ważnej jak Narodowy Bank Polski. Adam Glapiński, prezes NBP, w 2022 roku miał zarobić około 1,317 mln zł, z kolei na 2023 rok ekonomista Rafał Mundry szacuje podobną kwotę, około 1,3 mln zł. Wbrew pozorom, Glapiński twierdzi, że jest to jedno z najniższych wynagrodzeń w historii wszystkich prezesów NBP, rzucając światło na perspektywę, według której nawet na takim stanowisku można zarabiać relatywnie skromnie – przynajmniej w kontekście branży finansowej.
Relacja wynagrodzenia do średniej krajowej
Zarobki Adama Glapińskiego plasują się znacznie powyżej przeciętnych zarobków Polaka. Jednakże, w porównaniu z innymi prezesami banków, sumy te mogą wydawać się mniej oszałamiające. Ponadto, prezes NBP zwraca uwagę na stosunkowo umiarkowaną wysokość swoich zarobków w kontekście historycznym i wartości średniego wynagrodzenia w kraju. W przeszłości postacie takie jak Hanna Gronkiewicz-Waltz, na stanowisku prezesa NBP zarabiały kwoty odpowiadające zarobkom 26 przeciętnych Polaków rocznie, co daje do myślenia o dysproporcji między zarobkami topowych menedżerów a średnią krajową.
Wspomnienie o zarobkach poprzedników
Refleksja nad zarobkami Adama Glapińskiego nie byłaby pełna bez wspomnienia o jego poprzednikach. Jak wspomniał prezes, Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz Leszek Balcerowicz mieli zarobki znacznie przewyższające średnią krajową, co pokazuje, iż pozycja prezesa NBP historiozoficznie zapewniała jedne z najwyższych wynagrodzeń w sektorze publicznym. Ciekawie jest obserwować, jak na przestrzeni lat zmieniała się dynamika zarobków w NBP w odniesieniu do ogólnej siatki płac w Polsce. Zarobki prezesów banków, w tym także prezesa banku centralnego, to temat, który nie przestaje budzić zainteresowania i dyskusji, niemniej każda z tych historii wspomaga zrozumienie szerszego kontekstu funkcjonowania sektora finansowego w Polsce.
Podsumowanie
Zarobki prezesów banków w Polsce to temat, który zawsze budzi wiele emocji. Patrząc na dane, nie da się ukryć: różnice w wynagrodzeniach są znaczne. Na czele stawki z wynagrodzeniem przekraczającym 6 milionów złotych rocznie znajduje się Michał Gajewski, prezes Santander Bank Polska. To pokazuje, jak lukratywna może być ta pozycja w sektorze prywatnym. Tymczasem, w bankach z udziałem Skarbu Państwa zarobki są znacznie niższe, co jednak nie zmienia faktu, że i tak mówimy o kwotach, o jakich przeciętny Kowalski może tylko pomarzyć.
Z kolei porównanie zarobków prezesów banków komercyjnych do pensji prezesa banku centralnego rzuca światło na inne aspekty zarządzania finansami w naszym kraju. Wynagrodzenie Adama Glapińskiego, choć obiektywnie wysokie, w stosunku do średniej krajowej prezentuje się znacznie skromniej niż najwyższe pensje w sektorze bankowym. Co więcej, obecne zarobki Glapińskiego, podobnie jak jego poprzednika Marka Belki, jawią się jako relatywnie umiarkowane na tle historycznych wynagrodzeń prezesów NBP.
Rozpiętość zarobków w sektorze bankowym i porównania z przeszłością pokazują, jak dynamicznie zmienia się rynek pracy i jak bardzo różnią się procedury naliczania wynagrodzeń. Ciekawe jest również obserwowanie, które stanowiska są najbardziej lukratywne i jak zmieniają się one na przestrzeni lat w kontekście gospodarczym i politycznym naszego kraju.
Nie da się zaprzeczyć, że prezesi banków są jednymi z najlepiej zarabiających ludzi w Polsce. Ich wynagrodzenia to nie tylko odzwierciedlenie zarządzania dużymi instytucjami finansowymi, ale również symbol statusu społecznego i ekonomicznego. Pomimo różnic w zarobkach między sektorami prywatnym i państwowym, jedno jest pewne: stanowiska te pozostają niezwykle atrakcyjne dla wielu liderów biznesu.
