Kwestia kredytów walutowych indeksowanych do franka szwajcarskiego jest problemem, który od lat budzi kontrowersje i sporu pomiędzy bankami a frankowiczami. Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) postanowił zaproponować Sądowi Najwyższemu (SN) swoje stanowisko w celu rozwiązania tej sytuacji. W tym artykule przyjrzymy się tej propozycji oraz analizie dotychczasowych wyroków i orzecznictwa w tej sprawie.
Spis treści:
Tło problemu
Od wielu lat frankowicze, czyli osoby posiadające kredyty hipoteczne indeksowane do franka szwajcarskiego, borykają się z problemem wysokich rat, które wzrosły w wyniku gwałtownego umocnienia się tej waluty. W rezultacie wielu kredytobiorców znalazło się w trudnej sytuacji finansowej, a niektórzy nawet utracili swoje mieszkania.
Propozycja RPO
Rzecznik Praw Obywatelskich, Marcin Wiącek, przedstawił składowi 7 sędziów Izby Cywilnej SN swoją propozycję rozwiązania tej sprawy. Według niego, jeżeli umowa kredytu udzielonego w walucie polskiej, indeksowanego do waluty obcej, zostanie uznana za nieważną, to kredytodawcy powinni zwrócić kredytobiorcom jedynie nominalną wysokość rat kredytu. Oznaczałoby to, że wszelkie roszczenia przedsiębiorców, którzy stosowali niedozwolone klauzule umowne, np. żądanie zwaloryzowanej kwoty wypłaconego kredytu czy wynagrodzenia za okres korzystania z kapitału, zostałyby odrzucone. Według RPO, dopuszczenie takich roszczeń godziłoby w istotę ochrony konsumenta i dyrektywy unijnej.
Podstawy prawne
RPO argumentuje, że polskie prawo nie może dowolnie kształtować sytuacji konsumenta, a sądy krajowe powinny wykładać prawo zgodnie z zasadami unijnymi. W tym kontekście przywołuje wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE, które są dla sądów krajowych wiążące. W szczególności, RPO odwołuje się do wyroku z 15 czerwca 2023 roku (C-520/21), w którym TSUE po raz pierwszy wypowiedział się wprost na temat rozliczeń między stronami po unieważnieniu umowy kredytu. Zdaniem TSUE, kredytobiorcy mają prawo domagać się od banku wynagrodzenia za bezprawne korzystanie z kapitału, natomiast banki nie mogą żądać podobnego wynagrodzenia od konsumentów.
Stan faktyczny sprawy
Aby lepiej zrozumieć kontekst, w jakim RPO przedstawił swoją propozycję, warto przyjrzeć się stanowi faktycznemu sprawy. W 2014 roku frankowicze pozwali bank o zwrot nadpłaconych kwot, które wynikały z niedozwolonych klauzul umownych w umowach kredytowych. Sąd Okręgowy oddalił powództwo, argumentując, że nie wszystkie klauzule były abuzywne. W 2018 roku Sąd Apelacyjny zmienił ten wyrok tylko częściowo, zasądzając od banku część żądanej kwoty. Powodowie oraz RPO zaskarżyli ten wyrok do SN, który teraz ma podjąć decyzję w tej sprawie.
Związanie sądu krajowego prawem UE i orzecznictwem TSUE
W kontekście tej sprawy, istotne jest zrozumienie związania sądów krajowych z prawem unijnym i orzecznictwem TSUE. Choć kwestia rozliczeń między stronami podlega regulacji prawa krajowego, to sposób, w jaki strony dokonują tych rozliczeń, nie powinien wpływać negatywnie na skuteczność ochrony konsumenta, jaką przewiduje dyrektywa 93/13.
TSUE zwraca uwagę, że celem tej dyrektywy jest przywrócenie równowagi między stronami umowy poprzez usunięcie nieuczciwych postanowień. Sądy krajowe są zobowiązane do zniwelowania tej nierównowagi, biorąc pod uwagę zarówno stan prawny, jak i faktyczny. Celem TSUE jest również zapobieganie stosowaniu nieuczciwych postanowień przez przedsiębiorców.
Wnioski
Propozycja RPO dotycząca kredytów frankowych jest próbą rozwiązania długotrwałego sporu pomiędzy bankami a frankowiczami. W oparciu o orzecznictwo TSUE, RPO argumentuje, że kredytobiorcy powinni otrzymać zwrot jedynie nominalnej wysokości rat kredytu w przypadku unieważnienia umowy. SN będzie teraz musiał rozstrzygnąć tę sprawę i podjąć decyzję, która będzie miała wpływ na tysiące frankowiczów w Polsce.