Amerykańskie rynki akcji przeżywają jeden z najdynamiczniejszych okresów w swojej historii, gdy S&P 500 po raz pierwszy od lutego przekroczył barierę 6000 punktów, a prawie dwie trzecie notowanych spółek odnotowuje wzrosty. Wzrost indeksów w USA napędzany jest przede wszystkim postępami w rozmowach handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, które toczą się w Londynie, oraz silnymi wynikami finansowymi spółek technologicznych. Jednak za spektakularnymi zyskami kryją się również poważne ryzyka związane z koncentracją rynku i historycznie wysokimi wycenami, które mogą zaskakiwać inwestorów w 2025 roku.
To musisz wiedzieć | |
---|---|
O ile wzrósł S&P 500 od kwietniowych minimów? | Indeks odbił się z 17% dyskonta do wartości godziwej, osiągając poziom zaledwie 3% poniżej fair value, co oznacza wzrost o około 14%. |
Które sektory napędzają wzrosty w 2025 roku? | Sektor technologiczny zyskał 10,3% w maju, a najlepszym performerem roku jest Palantir Technologies ze wzrostem 74,2%. |
Jakie są główne ryzyka dla dalszych wzrostów? | Koncentracja zysków w wąskiej grupie spółek tech, wysokie wyceny przypominające rok 2000 oraz niepewność wokół rozmów USA-Chiny. |
Spis treści:
Spektakularne odbicie po kwietniowym załamaniu
Wzrost indeksów w USA w drugim kwartale 2025 roku można określić mianem jednego z najsilniejszych reboundów w historii Wall Street. Według analizy Morningstar, amerykański rynek akcji odbił się z 17-procentowego dyskonta do wartości godziwej w kwietniu do poziomu zaledwie 3% poniżej fair value na koniec maja. Oznacza to, że główne indeksy zyskały w ciągu kilku tygodni ponad 14%, co plasuje je blisko historycznych rekordów.
S&P 500 po przekroczeniu bariery 6000 punktów znajduje się obecnie jedynie 3% poniżej februariowych maksimów, podczas gdy Nasdaq Composite zbliża się do poziomu 20000 punktów. Dow Jones Industrial Average również odnotował imponujące wzrosty, zyskując ponad 12% od kwietniowych minimów. Te spektakularne ruchy cenowe to efekt splotu czynników fundamentalnych i spekulacyjnych, które zmieniły nastroje inwestorów z głębokiego pesymizmu na ostrożny optymizm.
Skala obecnych wzrostów staje się jeszcze bardziej imponująca, gdy porównamy je z wynikami innych światowych rynków. Europejskie indeksy, takie jak DAX czy CAC 40, zyskały w tym samym okresie jedynie 6-8%, podczas gdy azjatyckie rynki pozostają w stagnacji. To podkreśla wyjątkową siłę amerykańskiej gospodarki i atrakcyjność tamtejszych aktywów w oczach globalnych inwestorów.
Dominacja gigantów technologicznych w strukturze wzrostów
Analiza sektorowa wzrostów ujawnia jednak niepokojącą koncentrację zysków w wąskiej grupie spółek. Sektor technologiczny, który zyskał 10,3% tylko w maju, odpowiada za niemal połowę całkowitego wzrostu S&P 500. W czołówce znajdują się znane nazwiska: Palantir Technologies z rekordowym wzrostem 74,2% od początku roku, Nvidia z 45% aprecjacją oraz Meta i Alphabet, które mimo mocnych wyników wciąż handlują odpowiednio z 16% i 28% dyskontem do wartości godziwej.
Pozostałe sektory prezentują znacznie bardziej mieszany obraz. Sektor energetyczny, mimo 14-procentowego dyskonta w wycenie, zyskał w maju zaledwie 1,58%. Jeszcze słabiej wypadły nieruchomości z wzrostem 1,02%, choć wciąż handlują 10% poniżej wartości godziwej. Taka dysproporcja oznacza, że wzrost indeksów w USA opiera się w dużej mierze na kilkunastu największych spółkach technologicznych, co zwiększa ryzyko gwałtownej korekty w przypadku pogorszenia wyników tego sektora.
Przełomowe rozmowy handlowe USA-China w Londynie
Kluczowym katalizatorem obecnej hossy na amerykańskich rynkach są postępy w negocjacjach handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, które od maja toczą się w Londynie pod przewodnictwem sekretarza skarbu USA Scotta Bessenta i chińskiego wicepremiera He Lifenga. Rozmowy koncentrują się na dwóch kluczowych obszarach: zniesienie ograniczeń w handlu metalami ziem rzadkich, które są niezbędne do produkcji baterii i elektroniki, oraz wzajemny dostęp do zaawansowanych technologii, w tym oprogramowania do projektowania chipów.
Rynek już częściowo zdyskontował pozytywne scenariusze z tych negocjacji. Spółki najbardziej wrażliwe na napięcia handlowe, takie jak te z sektorów technologicznego i przemysłowego, odnotowały znaczące wzrosty. Tesla zyskała 18% w maju, napędzając 40-procentowy wzrost całego sektora konsumenckiego, podczas gdy producenci półprzewodników, w tym Nvidia i AMD, również notują solidne wzrosty pomimo utrzymujących się ograniczeń eksportowych.
Jednak eksperci ostrzegają przed nadmiernym optymizmem. Deutsche Bank szacuje, że ewentualne załamanie rozmów i powrót ceł na poziom 25-30% zwiększyłby ryzyko recesji w USA o 40%. Historia negocjacji handlowych między supermocarstwami pokazuje, że każda informacja o postępach lub trudnościach może wywołać 2-3-procentowe ruchy głównych indeksów w ciągu jednej sesji. Dlatego inwestorzy śledzą każdy komunikat z Londynu z niespotykaną dotąd uwagą.
Wpływ geopolityki na konkretne sektory i spółki
Analiza korelacji między newsami z rozmów a ruchami poszczególnych sektorów ujawnia interesujące wzorce. Spółki z ekspozycją na chiński rynek, takie jak Apple, Boeing czy Caterpillar, reagują na każdą pozytywną informację wzrostami o 3-5%, podczas gdy defensywne sektory jak utilities czy konsumencki pozostają względnie stabilne. Szczególnie wrażliwe są firmy z branży półprzewodników, które mogłyby skorzystać na zniesienie ograniczeń technologicznych.
Interesującym zjawiskiem jest również zachowanie małych i średnich spółek, które teoretycznie powinny być mniej wrażliwe na handel międzynarodowy. Russell 2000, indeks reprezentujący mniejsze firmy, zyskał jednak tylko 8% od kwietniowych minimów, co oznacza, że inwestorzy koncentrują się głównie na dużych, płynnych walorach. To kolejny sygnał koncentracji rynku i potencjalnego ryzyka dla szerszej gospodarki.
Fundamenty gospodarcze versus euforia rynkowa
Pomimo spektakularnych wzrostów na rynkach akcji, fundamenty amerykańskiej gospodarki prezentują mieszany obraz, który może zaskakiwać inwestorów. PKB USA skurczył się o 0,2% w pierwszym kwartale 2025 roku, głównie z powodu spadku wydatków rządowych i wzrostu importu. To kontrastuje z 2,4-procentowym wzrostem w czwartym kwartale 2024 roku i stawia pod znakiem zapytania trwałość obecnego optymizmu.
Rynek pracy również wysyła mieszane sygnały. W maju utworzono 139000 nowych miejsc pracy, co jest wynikiem solidnym, ale poniżej oczekiwań 180000. Stopa bezrobocia utrzymuje się na stabilnym poziomie 4,2%, jednak rewizje w dół danych z poprzednich miesięcy sugerują stopniowe osłabienie dynamiki zatrudnienia. Wzrost płac o 3,9% rok do roku wskazuje na wciąż napięty rynek pracy, ale tempo to spowalnia od szczytu przekraczającego 5% w 2024 roku.
Inflacja CPI pozostaje na poziomie 2,5% rocznie, ale ekonomiści ostrzegają przed potencjalnym wzrostem do 3,2% do końca trzeciego kwartału w przypadku wprowadzenia dodatkowych ceł. To mogłoby zmusić Rezerwę Federalną do utrzymania restrykcyjnej polityki pieniężnej, co negatywnie wpłynęłoby na wyceny akcji. Obecnie rynek wycenia 70% szans na cięcie stóp procentowych w lipcu, ale te oczekiwania mogą okazać się przedwczesne.
Wyniki finansowe spółek a oczekiwania analityków
Sezon wyników za pierwszy kwartał 2025 roku przyniósł pozytywne zaskoczenia, które częściowo uzasadniają obecne wyceny. 78% spółek z S&P 500 pokonało prognozy zysku na akcję, przy średnim przewyższeniu na poziomie 8,5%. Łączny wzrost EPS wyniósł 13,4% rok do roku, co jest imponującym rezultatem w kontekście spowolnienia gospodarczego.
Liderami wzrostu pozostają spółki technologiczne. Palantir Technologies podniósł prognozy przychodów na 2025 rok do 3,9 miliarda dolarów dzięki rosnącej adopcji rozwiązań sztucznej inteligencji. Microsoft odnotował 17% wzrost przychodów z usług chmurowych, podczas gdy Meta przekroczyła oczekiwania analityków w każdej kluczowej metryce. Te wyniki wspierają argumenty za dalszymi wzrostami sektora technologicznego.
Jednak poza technologią obraz jest mniej różowy. Tradycyjne sektory, takie jak przemysł czy materiały podstawowe, borykają się z presją kosztową i niepewnością popytu. Marże zyskowności w tych branżach spadają, co może sygnalizować szersze problemy gospodarcze. Forward P/E dla S&P 500 osiągnął poziomy zbliżone do tych z 2021 roku, co oznacza, że przyszłe wzrosty będą wymagały jeszcze silniejszych wyników finansowych.
Strategia Rezerwy Federalnej i reakcja obligacji
Polityka pieniężna pozostaje kluczowym czynnikiem wpływającym na wzrost indeksów w USA. Rezerwa Federalna utrzymuje stopy procentowe na poziomie 5,25-5,5%, ale jej dalsze decyzje będą zależały od równowagi między ryzykiem inflacyjnym a oznakami spowolnienia gospodarczego. Prezes Jerome Powell wielokrotnie podkreślał, że Fed będzie „zależny od danych”, co oznacza wysoką wrażliwość na miesięczne raporty ekonomiczne.
Rynek obligacji prezentuje obecnie płaską krzywą dochodowości, z rentownością 10-letnich papierów skarbowych na poziomie 4,51% i 2-letnich na 4,04%. Ta konfiguracja historycznie poprzedzała okresy spowolnienia gospodarczego, ale może również odzwierciedlać oczekiwania na stopniowe obniżki stóp w drugim półroczu 2025 roku. Rentowność obligacji pozostaje kluczowym punktem odniesienia dla wycen akcji, szczególnie w sektorach o wysokich dywidendach.
Interesującym zjawiskiem jest rosnąca popularność aktywnych strategii inwestycyjnych. Według najnowszych badań, 62% inwestorów deklaruje chęć outperformowania indeksów, obawiając się nadmiernej koncentracji w segmencie technologicznym. To może prowadzić do zwiększonej rotacji sektorowej i większej zmienności na rynkach w nadchodzących miesiącach.
Wpływ polityki fiskalnej na długoterminowe perspektywy
Polityka fiskalna administracji również odgrywa istotną rolę w kształtowaniu oczekiwań rynkowych. Planowane inwestycje w infrastrukturę i technologie zielone mogą wspierać określone sektory, podczas gdy dyskusje o podwyżkach podatków dla korporacji wprowadzają element niepewności. Deficyt budżetowy utrzymuje się na wysokim poziomie, co może ograniczać możliwości stymulowania gospodarki w przypadku pogorszenia koniunktury.
Historyczne paralele i sygnały ostrzegawcze
Obecna sytuacja na amerykańskich rynkach wykazuje niepokojące podobieństwa do okresu poprzedzającego pęknięcie bańki internetowej w 2000 roku. Koncentracja zysków w sektorze technologicznym, który obecnie stanowi około 30% kapitalizacji S&P 500, przypomina sytuację sprzed 25 lat, gdy tech osiągnął 35% udziału. Dane Hussman Funds pokazują, że nawet po dwóch dekadach S&P 500 ex-Tech wciąż nie dogonił szerokiego indeksu, co ilustruje długoterminowe konsekwencje pęknięcia bąbli spekulacyjnych.
Wskaźnik cena do sprzedaży dla sektora technologicznego jest obecnie o 82% wyższy niż w 2000 roku, podczas gdy oczekiwania co do przyszłych marż zyskowności mogą okazać się zbyt optymistyczne. W latach 2023-2024 aż 71-72% spółek S&P 500 underperowało indeks, co jest najwyższym odsetkiem od czasów bańki internetowej. Ta koncentracja oznacza, że wzrost indeksów w USA opiera się na bardzo wąskiej grupie spółek, co zwiększa ryzyko gwałtownej korekty.
Inne wskaźniki ostrzegawcze obejmują rekordowo niski poziom indeksu strachu VIX, który oscyluje wokół 12-13 punktów, oraz ekstremalne poziomy w raporcie Investors Intelligence, gdzie odsetek byczych analityków przekracza 60%. Historycznie takie konfiguracje poprzedzały znaczące korekty rynkowe. Dodatkowo, wskaźnik Buffetta (kapitalizacja rynku do PKB) osiągnął poziomy przekraczające 180%, co jest wyższe niż w szczytowych momentach poprzednich cykli.
Sezonowość i cykle wyborcze jako dodatkowe czynniki ryzyka
Analiza sezonowości rynków amerykańskich wskazuje, że trzeci kwartał historycznie bywa najtrudniejszy dla akcji, z średnimi spadkami w sierpniu i wrześniu. Dodatkowo, rok 2025 znajduje się w połowie cyklu wyborczego, który zazwyczaj charakteryzuje się zwiększoną zmiennością i korektami technicznymi. Te czynniki, w połączeniu z wysokimi wycenami, mogą prowadzić do okresów podwyższonej volatility.
Inwestorzy powinni również zwrócić uwagę na zachowanie rynków wschodzących, które często służą jako wczesny wskaźnik zmian nastrojów globalnych. Słabe wyniki azjatyckich indeksów mimo pozytywnych informacji z rozmów USA-China mogą sygnalizować głębsze problemy strukturalne w gospodarce światowej.
Perspektywy na drugie półrocze 2025 roku
Kalendarz wydarzeń na drugie półrocze 2025 roku będzie kluczowy dla dalszego kierunku wzrostu indeksów w USA. W lipcu oczekiwane jest posiedzenie FOMC, na którym Rezerwa Federalna może po raz pierwszy od dwóch lat obniżyć stopy procentowe. Rynek wycenia 70% prawdopodobieństwa takiego ruchu, ale ostateczna decyzja będzie zależała od danych o inflacji i rynku pracy publikowanych w nadchodzących tygodniach.
Sezon wyników za drugi kwartał rozpocznie się w połowie lipca i będzie testem dla obecnych wycen. Analitycy oczekują dalszego wzrostu EPS o około 8-10%, ale prognozy te mogą okazać się zbyt optymistyczne w kontekście spowolnienia gospodarczego. Szczególną uwagę będą przyciągać wyniki spółek technologicznych, które muszą uzasadnić swoje premie wycenowe poprzez spektakularne wzrosty przychodów i marż.
Postępy w rozmowach handlowych USA-China pozostaną kluczowym czynnikiem rynkowym. Planowane są kolejne rundy negocjacji we wrześniu, a ewentualne porozumienie mogłoby uwolnić dodatkową falę optymizmu. Jednak ryzyko niepowodzenia pozostaje wysokie, szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich w 2026 roku, które mogą wpływać na skłonność do kompromisów.
Wzrost indeksów w USA w 2025 roku reprezentuje fascynującą mieszankę fundamentalnych sił gospodarczych, geopolitycznych napięć i psychologii rynkowej. Podczas gdy postępy w negocjacjach handlowych i silne wyniki spółek technologicznych wspierają dalsze wzrosty, historyczne paralele i wysokie wyceny sugerują konieczność ostrożności. Inwestorzy powinni przygotować się na zwiększoną zmienność i potencjalne korekty, szczególnie jeśli koncentracja rynku w sektorze technologicznym utrzyma się na obecnych poziomach. Najbliższe miesiące pokażą, czy amerykańska gospodarka jest w stanie wspierać obecne wyceny poprzez trwały wzrost zyskowności, czy też czeka nas powrót do rzeczywistości gospodarczej.
Meta description: Wzrost indeksów w USA w 2025: analiza 5 kluczowych czynników napędzających S&P 500 powyżej 6000 pkt. Prognozy, ryzyka i wpływ rozmów USA-Chiny.