Prezydent Donald Trump upoważnił amerykańskich negocjatorów do zniesienia kluczowych ograniczeń eksportowych wobec Chin, otwierając drogę do potencjalnego przełomu w relacjach handlowych między supermocarstwami. Decyzja dotyczy silników lotniczych LEAP-1C, oprogramowania do projektowania chipów oraz etanu, które od marca 2025 roku podlegały restrykcjom. W zamian Stany Zjednoczone oczekują od Chin zniesienia kontroli nad eksportem metali ziem rzadkich, niezbędnych dla amerykańskiego przemysłu obronnego i sektora odnawialnych źródeł energii. Ta strategiczna wymiana technologii za surowce może zakończyć okres eskalacji napięć, który trwa od 2022 roku i kosztował obie strony miliardy dolarów w utraconych przychodach.
To musisz wiedzieć | |
---|---|
Jakie technologie USA mogą odblokowć dla Chin? | Silniki LEAP-1C dla samolotu C919, oprogramowanie do projektowania chipów oraz etan dla przemysłu chemicznego |
Czego USA oczekują w zamian od Chin? | Zniesienia restrykcji na eksport metali ziem rzadkich, szczególnie dysprozu, terbium i itru |
Kiedy może nastąpić zniesienie kontroli eksportu? | Natychmiast po osiągnięciu porozumienia handlowego między stronami |
Spis treści:
Szczegóły propozycji: kluczowe technologie na stole negocjacji
Amerykański zespół negocjacyjny otrzymał upoważnienie do zniesienia kontroli eksportu trzech strategicznych kategorii produktów. Najważniejsze z nich to silniki lotnicze LEAP-1C produkowane przez CFM International, które są niezbędne dla chińskiego samolotu pasażerskiego C919. Embargo na te silniki, wprowadzone w marcu 2025 roku, sparaliżowało produkcję Comac, pozostawiając 19 gotowych maszyn bez możliwości ukończenia. Drugi element dotyczy oprogramowania do projektowania układów scalonych (EDA), które od 2022 roku ograniczało chińskie firmy półprzewodnikowe w dostępie do zaawansowanych technologii projektowania chipów poniżej 14 nanometrów.
Trzecim komponentem jest etan, kluczowy surowiec dla chińskiego przemysłu petrochemicznego, który podlegał restrykcjom jako część szerszej strategii ograniczania dostępu do technologii podwójnego zastosowania. Te produkty stanowią fundament chińskich ambicji technologicznych w ramach programu „Made in China 2025”. Zniesienie kontroli eksportu mogłoby przywrócić amerykańskim firmom dostęp do rynku wartego dziesiątki miliardów dolarów rocznie. GE Aerospace, która produkuje silniki LEAP-1C, odnotowała straty w wysokości 2,3 miliarda dolarów z powodu embarga, podczas gdy Cadence Design Systems straciła 40% przychodów z rynku chińskiego.
Strategia wymiany: metale ziem rzadkich jako karta przetargowa
W zamian za zniesienie kontroli eksportu technologii, Stany Zjednoczone oczekują od Chin poluzowania restrykcji na eksport metali ziem rzadkich. Chiny kontrolują 70% światowego wydobycia i 90% przetwórstwa tych kluczowych surowców, w tym dysprozu, terbium i itru. USA importują z Chin 93% zapotrzebowania na itr oraz 80% całkowitych potrzeb na metale ziem rzadkich. Wprowadzony w kwietniu 2025 roku system licencji eksportowych uderzył w amerykański przemysł obronny i sektor odnawialnych źródeł energii, gdzie te materiały są niezbędne do produkcji magnesów neodymowych i systemów naprowadzania.
Kevin Hassett, dyrektor Rady Gospodarczej przy Białym Domu, zapowiedział, że „natychmiast po uścisku dłoni kontrole eksportowe USA zostaną poluzowane, a metale rzadkie będą uwalniane masowo”. Ceny dysprozu i terbium wzrosły w 2025 roku odpowiednio o 45% i 60%, napędzane przez niedobory podaży i rosnące zapotrzebowanie ze strony przemysłu zbrojeniowego. Chińskie restrykcje dotknęły również producentów samochodów elektrycznych, zmuszając Suzuki do wstrzymania produkcji modelu Swift z powodu braku dostępu do magnesów NdFeB.
Historyczny kontekst wojny technologicznej
Obecne negocjacje są kulminacją siedmioletniego okresu eskalacji napięć technologicznych między USA a Chinami. Konflikt rozpoczął się w 2018 roku, gdy administracja Trumpa wprowadziła zakaz stosowania technologii Huawei i ZTE w amerykańskiej infrastrukturze telekomunikacyjnej, uznając je za zagrożenie bezpieczeństwa narodowego. Przełomowym momentem był październik 2022 roku, kiedy wprowadzono szerokie kontrole eksportu zaawansowanych półprzewodników i oprogramowania EDA, skutecznie odcinając chińskie firmy od najnowszych technologii produkcji chipów. Te restrykcje miały na celu spowolnienie chińskich postępów w sztucznej inteligencji i superkomputerach.
W marcu 2025 roku lista podmiotów objętych sankcjami poszerzała się o kolejne 80 firm, głównie chińskich przedsiębiorstw zaangażowanych w rozwój technologii hipersonicznych i quantum computingu. Każda fala restrykcji prowadziła do chińskich działań odwetowych, tworząc spiralę wzajemnych ograniczeń. Konflikt nasilił się szczególnie po tym, jak Chiny zaczęły traktować metale ziem rzadkich jako broń geopolityczną, wprowadzając licencje eksportowe na kluczowe surowce. Według analityków z Peterson Institute for International Economics, wojna technologiczna kosztowała obie strony łącznie 150 miliardów dolarów w utraconych przychodach i zahamowanych inwestycjach.
Nieudane próby porozumienia w przeszłości
Poprzednie próby rozwiązania sporów handlowych nie przyniosły trwałych rezultatów. Porozumienie handlowe z stycznia 2020 roku, znane jako Faza Pierwsza, zakładało zwiększenie przez Chiny zakupów amerykańskich towarów o 200 miliardów dolarów w ciągu dwóch lat. Jednak porozumienie nie rozwiązało strukturalnych problemów, takich jak subsydia dla państwowych championów czy przymusowe transfery technologii. Do końca 2021 roku Chiny zrealizowały jedynie 57% zobowiązań zakupowych, głównie z powodu pandemii COVID-19 i rosnących napięć geopolitycznych.
Kluczowym problemem poprzednich negocjacji było różne postrzeganie roli państwa w gospodarce. Podczas gdy USA domagały się ograniczenia wsparcia dla chińskich firm technologicznych, Chiny traktowały programy takie jak „Made in China 2025” jako kwestię suwerenności narodowej. Dodatkowo, brak mechanizmów egzekwowania porozumień prowadził do wzajemnych oskarżeń o nieprzestrzeganie zobowiązań. Obecne negocjacje różnią się tym, że koncentrują się na konkretnej wymianie – technologie za surowce – co może być łatwiejsze do zweryfikowania i wdrożenia.
Wpływ na kluczowe branże przemysłowe
Zniesienie kontroli eksportu może radykalnie zmienić sytuację w kilku kluczowych sektorach. Branża półprzewodnikowa, która odnotowała spadek przychodów z rynku chińskiego o 22% w 2024 roku, znajduje się w centrum uwagi. Firmy takie jak Nvidia, Intel i AMD straciły dostęp do rynku odpowiadającego za 40% ich wcześniejszych przychodów. Sektor charakteryzuje się wysokimi kosztami badań i rozwoju, które wymagają globalnej skali sprzedaży dla zapewnienia rentowności. Ograniczenie dostępu do chińskiego rynku zmusiło amerykańskie firmy do redukcji inwestycji w najnowsze technologie, co paradoksalnie może spowolnić amerykańską przewagę technologiczną.
Równie istotny jest sektor lotniczy, gdzie chiński Comac C919 stał się symbolem technologicznej współzależności. Samolot, który ma konkurować z Boeingiem 737 i Airbusem A320, został zaprojektowany w oparciu o zachodnie komponenty, w tym silniki LEAP-1C. Embargo na te silniki sparaliżowało program, który kosztował Chiny ponad 50 miliardów dolarów w ciągu ostatnich 15 lat. Jednocześnie CFM International, joint venture GE i francuskiej Safran, straciła kontrakt wart 20 miliardów dolarów na dostawy silników. Alternatywny chiński silnik CJ-1000A znajduje się dopiero w fazie testów i nie spełnia międzynarodowych standardów certyfikacyjnych.
Sektor surowców: kto kontroluje łańcuchy dostaw
Chińska dominacja w metalach ziem rzadkich stanowi strategiczną przewagę, której skala staje się widoczna dopiero w momencie kryzysu. Chiny wyeksportowały w 2024 roku rekordowe 58 152 ton magnesów neodymowych, co stanowiło 73% globalnego rynku. Te materiały są niezbędne nie tylko w elektronice konsumenckiej, ale także w systemach obronnych, turbinach wiatrowych i pojazdach elektrycznych. Amerykański przemysł obronny jest szczególnie uzależniony od chińskich dostaw dysprozu i terbium, używanych w systemach naprowadzania rakiet i radarach.
Próby uniezależnienia się od chińskich dostaw napotykają na znaczące bariery. Kopalnia Mountain Pass w Kalifornii, jedyna aktywna kopalnia metali ziem rzadkich w USA, produkuje jedynie surowce, które muszą być przetwarzane w Chinach z powodu braku odpowiedniej infrastruktury. Australijska Lynas Corporation, drugi co do wielkości producent, również wysyła większość produkcji do chińskich zakładów przetwórczych. Budowa kompletnego łańcucha dostaw poza Chinami wymaga inwestycji rzędu 50 miliardów dolarów i co najmniej dekady czasu, co czyni krótkoterminowe porozumienie nieuniknionym.
Geopolityczne konsekwencje i reakcje sojuszników
Potencjalne porozumienie USA-Chiny wywołuje mieszane reakcje wśród amerykańskich sojuszników. Unia Europejska, która wprowadziła własne restrykcje na eksport technologii podwójnego zastosowania do Chin, obawia się, że jednostronne działania USA mogą osłabić wspólny front technologiczny. Niemcy, których przemysł motoryzacyjny jest szczególnie uzależniony od chińskich metali ziem rzadkich, popierają dialog, ale jednocześnie domagają się koordynacji polityki. Francja, która poprzez Safran jest współwłaścicielem CFM International, ma bezpośredni interes w zniesienia embarga na silniki LEAP-1C.
Japonia i Korea Południowa, będące kluczowymi ogniwami globalnych łańcuchów dostaw półprzewodników, wyrażają obawy o wpływ na ich pozycję konkurencyjną. Oba kraje zainwestowały miliardy dolarów w rozwój alternatywnych łańcuchów dostaw, pomijających Chiny. Powrót amerykańskich firm na rynek chiński może osłabić te inicjatywy i pozostawić japońskie i koreańskie firmy w niekorzystnej sytuacji konkurencyjnej. Dodatkowo, rosnący eksport półprzewodników z Wietnamu (wzrost o 30,9%) i Izraela (wzrost o 118,8%) wskazuje na udaną dywersyfikację, która może zostać zahamowana przez amerykańsko-chińskie porozumienie.
Wpływ na globalną architekturę technologiczną
Negocjacje sygnalizują przejście od „deglobalizacji” do „kontrolowanej globalizacji”, gdzie przepływ technologii i surowców podlega ścisłej regulacji państwowej. Ten model zakłada utrzymanie współzależności ekonomicznej przy jednoczesnym ograniczeniu dostępu do najkrytyczniejszych technologii. Chiny nadal będą odcięte od najnowszych chipów używanych w superkomputerach i systemach sztucznej inteligencji, ale otrzymają dostęp do technologii niezbędnych dla podstawowego rozwoju gospodarczego. Podobnie USA zachowają dostęp do chińskich surowców, ale bez możliwości wpływania na chińską politykę przemysłową.
Eksperci z Brookings Institution ostrzegają, że taki model może prowadzić do trwałego podziału światowej gospodarki na konkurujące bloki technologiczne. Europa, która rozwija własne programy chipowe w ramach European Chips Act, może stać się trzecim biegunem tej rywalizacji. Indie, inwestujące w rozwój własnego przemysłu półprzewodnikowego, także mogą skorzystać na fragmentacji globalnych łańcuchów dostaw. W dłuższej perspektywie może to prowadzić do mniej efektywnej, ale bardziej odpornej na szoki geopolityczne architektury technologicznej.
Praktyczne scenariusze implementacji i wyzwania
Implementacja potencjalnego porozumienia napotka na znaczące wyzwania techniczne i prawne. Po pierwsze, istniejące kontrakty i zobowiązania prawne mogą utrudnić szybkie wznowienie dostaw. CFM International musi odnowić licencje eksportowe, które wymagają zatwierdzenia przez Departament Handlu, Departament Obrony i Departament Stanu. Proces ten może potrwać 6-12 miesięcy, nawet przy politycznej woli przyspieszenia procedur. Dodatkowo, chińskie firmy mogły w międzyczasie zawrzeć kontrakty z alternatywnymi dostawcami, co komplikuje powrót amerykańskich firm na rynek.
Równie skomplikowana jest kwestia chińskich zobowiązań dotyczących metali ziem rzadkich. Chiński system licencji eksportowych jest scentralizowany, ale implementacja odbywa się na poziomie lokalnym, co może prowadzić do opóźnień i niespójności. Ponadto, chińskie firmy mogą preferować krajowych odbiorców, oferując im preferencyjne ceny, co de facto utrzyma niekorzystną sytuację amerykańskich importerów. Mechanizmy monitorowania i egzekwowania porozumienia wymagają utworzenia wspólnych komisji nadzorczych, które będą regularnie oceniać przestrzeganie zobowiązań przez obie strony.
Konsekwencje dla konsumentów i przedsiębiorców
Zniesienie kontroli eksportu może przełożyć się na zauważalne zmiany cen produktów elektronicznych i przemysłowych. Przywrócenie dostępu do chińskich metali ziem rzadkich powinno obniżyć koszty produkcji turbin wiatrowych o 15-20%, co może przyspieszyć rozwój odnawialnych źródeł energii w USA. Podobnie, ceny samochodów elektrycznych mogą spaść o 5-8% z powodu tańszych magnesów neodymowych używanych w silnikach. Dla przemysłu obronnego, stabilne dostawy dysprozu i terbium oznaczą możliwość realizacji kontraktów na systemy przeciwrakietowe bez znaczących opóźnień i przekroczeń kosztów.
Polscy przedsiębiorcy działający w sektorach technologicznych powinni przygotować się na zmiany w globalnych łańcuchach dostaw. Firmy zajmujące się produkcją elektroniki mogą skorzystać na stabilniejszych dostawach komponenów z Chin, ale jednocześnie będą musiały konkurować z odnowioną współpracą amerykańsko-chińską. Sektor odnawialnych źródeł energii, który dynamicznie rozwija się w Polsce, może odnieść korzyści z tańszych turbin wiatrowych i systemów magazynowania energii. Jednak przedsiębiorcy powinni zachować ostrożność i nie uzależniać się nadmiernie od jednego źródła dostaw, pamiętając o cyklicznej naturze napięć geopolitycznych.
Obecne negocjacje między USA a Chinami reprezentują pragmatyczne podejście do zarządzania konkurencją strategiczną w erze technologicznej. Wymiana amerykańskich technologii za chińskie surowce może przynieść krótkoterminową ulgę obu gospodarkom, ale nie rozwiąże fundamentalnych sprzeczności dotyczących modeli rozwoju gospodarczego i roli państwa w kształtowaniu przewagi technologicznej. Sukces porozumienia będzie zależał od zdolności obu stron do przestrzegania zobowiązań w warunkach niepewności politycznej i zmieniających się priorytetów bezpieczeństwa narodowego. Niezależnie od wyniku, negocjacje te wyznaczają nowy paradygmat międzynarodowej współpracy technologicznej, gdzie kontrolowana współzależność zastępuje zarówno pełną integrację, jak i całkowitą separację.
Meta-description: Trump upoważnił negocjatorów do zniesienia kontroli eksportu technologii do Chin w zamian za metale ziem rzadkich. Analiza wpływu na przemysł i handel.